BP Stock Soars as Oil Rally and Strategic Shift Boost Investor Confidence

Akcje BP szybują w górę dzięki wzrostowi cen ropy i strategicznym zmianom, które zwiększają zaufanie inwestorów

Kluczowe fakty (stan na 23 października 2025 r.):

  • Akcje BP rosną: Akcje BP wzrosły 23 października, handlując w południe w Londynie na poziomie około 431,8 pensa (wzrost z 421,4p na zamknięciu dzień wcześniej) [1]. W Nowym Jorku ADR BP ostatnio zamknął się na poziomie 34,32 USD [2] po silnym nocnym wzroście, odzwierciedlając odnowiony optymizm inwestorów.
  • Wzrost cen ropy: Ropa naftowa gwałtownie podrożała w tym tygodniu. Kontrakty terminowe na Brent wzrosły prawie o 5% do około 64,35 USD/baryłkę po tym, jak USA nałożyły nowe sankcje na największe rosyjskie firmy naftowe (Łukoil i Rosnieft) [3]. Niespodziewany spadek zapasów ropy w USA – zapasy spadły o ok. 961 000 baryłek wobec oczekiwanego wzrostu – podkreślił silny popyt, co dodatkowo napędziło wzrost cen [4].
  • BP wraca do ropy: BP wstrzymało rozwój swojego amerykańskiego projektu wiatrowego offshore Beacon, przedsięwzięcia o mocy 2,6 GW, powołując się na rosnące koszty i niekorzystną politykę (sprzeciw prezydenta Trumpa) [5]. Wspólne przedsięwzięcie BP-JERA zwolni pracowników w USA i „zamknie działalność operacyjną” w nadchodzących miesiącach. Ruch ten podkreśla strategiczny odwrót BP od wiatru morskiego na rzecz projektów naftowych i gazowych o wyższej stopie zwrotu [6], zgodnie z naciskiem zarządu na priorytetowe traktowanie kluczowych aktywów węglowodorowych. BP kontynuuje agresywne skupy akcji własnych (3,75 mln akcji odkupionych tylko 22 października [7]) i niedawno zatwierdziło projekt naftowy w Zatoce Meksykańskiej o wartości 5 miliardów dolarów [8] – wzmacniając swoje zaangażowanie w tradycyjną energetykę.
  • Analitycy dostrzegają wartość: Na obecnych poziomach BP jest wyceniane na około 13× zysków za 2025 rok przy stopie dywidendy 5,7%, co niektórzy analitycy określają jako „atrakcyjną propozycję wartości” [9]. Średni 12-miesięczny cel cenowy wynosi około 457,5 pensa – około 10% powyżej dzisiejszej ceny [10] – co odzwierciedla optymizm, że przepływy pieniężne BP i skup akcji własnych mogą napędzać wzrost. Konsensus rynkowy co do akcji jest mieszany (głównie oceny Trzymaj), ale wielu ekspertów zwraca uwagę na niedowartościowanie BP względem konkurencji i jej mocne ostatnie wyniki finansowe.
  • Perspektywy i ryzyka: BP opublikuje wyniki za III kwartał 4 listopada 2025 [11], a inwestorzy będą wypatrywać wskazówek dotyczących dywidend i skupu akcji w obliczu zmienności na rynku ropy. Choć ostatnie odbicie cen ropy sprzyja spółce, obserwatorzy branży ostrzegają, że jeśli ropa spadnie z powrotem do okolic 50 kilku dolarów (WTI osiągnęła ok. 57 USD w zeszłym tygodniu [12]), może to nadwyrężyć wypłaty dla akcjonariuszy przez największe koncerny naftowe. Analitycy ostrzegają, że obecne plany dotyczące dywidend i skupu akcji mogą być „nie do utrzymania”, jeśli ceny ropy pozostaną niskie [13] – BP już wcześniej w tym roku ograniczyło tempo skupu akcji, by chronić swój bilans [14]. Zdolność firmy do radzenia sobie z tymi przeciwnościami zadecyduje o trajektorii kursu akcji w 2026 roku.

Kurs akcji BP rośnie dzięki zwyżce cen ropy

Akcje BP zyskują dzięki podwójnej dawce pozytywnego impulsu: zwyżkującemu rynkowi ropy oraz specyficznym dla spółki ruchom strategicznym, które cieszą inwestorów. 23 października akcje BP notowane w Londynie kosztowały około 431,8 pensa, co oznacza wzrost o około 2,5% względem wczorajszego zamknięcia [15]. W Nowym Jorku amerykańskie kwity depozytowe BP również odzwierciedlały optymizm – zamykając się na poziomie 34,32 USD 22 października (wzrost o ok. 3,5%) [16] i mają szansę na dalsze wzrosty, jeśli trend się utrzyma. Te poziomy plasują akcje BP blisko najwyższych notowań od kilku tygodni, choć wciąż poniżej 52-tygodniowego maksimum (~471p) [17].

Co napędza odbicie? Głównym katalizatorem jest wzrost cen ropy naftowej. Ropa Brent ponownie przekroczyła poziom 64 USD za baryłkę, co stanowi znaczące odbicie po pięcioletnich minimach odnotowanych na początku miesiąca [18] [19]. W środę rząd USA ogłosił szeroko zakrojone sankcje wobec rosyjskich gigantów naftowych Lukoil i Rosnieft, mające na celu odcięcie finansowania dla wysiłków wojennych Moskwy [20]. Ten geopolityczny ruch natychmiast wstrząsnął rynkami energii – „Ceny ropy wzrosły po doniesieniach sugerujących, że USA i Indie są bliskie finalizacji umowy dotyczącej ograniczenia importu rosyjskiej ropy”, zauważyła analityczka MUFG Soojin Kim, gdy inwestorzy spodziewali się zaostrzenia globalnej podaży [21]. W środę wieczorem Brent wzrosła o ok. 5% (kończąc dzień o ok. 3 USD wyżej) do 64,35 USD/bbl, podczas gdy amerykańska WTI podskoczyła o ok. 2,4% do ok. 59,9 USD/bbl [22].

Dodatkowo do wzrostu cen ropy przyczyniły się najnowsze dane z USA pokazujące silny popyt na produkty naftowe. Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) poinformowała o niespodziewanym spadku zapasów ropy naftowej, co oznacza, że rafinerie i kierowcy zużywają paliwo szybciej, niż jest ono produkowane [23]. „Całkowity popyt na ropę przekracza 20 milionów baryłek dziennie – to bardzo imponujące jak na sezon przejściowy. Pokazuje to, że strona popytowa równania jest silna”, powiedział Phil Flynn, starszy analityk Price Futures Group [24]. Tak silna konsumpcja, nawet w jesiennym okresie spowolnienia, zaskoczyła wielu i pomogła podnieść ceny ropy do najwyższego poziomu od prawie trzech tygodni [25].

Dla akcji wrażliwych na ropę, takich jak BP, rosnące ceny ropy naftowej bezpośrednio wzmacniają oczekiwania dotyczące zysków. Wyższe ceny ropy Brent i WTI zwiększają marże na każdej baryłce produkowanej przez BP i poprawiają perspektywy dla gigantycznego działu handlowego firmy. Nic więc dziwnego, że cena akcji BP często porusza się w tandemie z ropą. „Odbicie ropy daje trochę wiatru w żagle akcjom energetycznym”, zauważył jeden ze strategów rynkowych, wskazując, że zintegrowani giganci, tacy jak BP, „szybko odrabiają straty z początku miesiąca”. Zaledwie dwa tygodnie temu nastroje były zupełnie inne – 10 października ceny ropy spadły o około 4% w ciągu jednego dnia w związku z obawami o globalną recesję i niespodziewanym zawieszeniem broni między Izraelem a Hamasem, które zmniejszyło ryzyko dla podaży [26]. Akcje BP spadły o około 3% w Londynie podczas tej wyprzedaży [27], co pokazuje, jak bardzo były podatne na spadek cen ropy i szerszą falę „risk-off”. Teraz, gdy ropa odrabia straty, a geopolityczne wiatry się zmieniają, BP odrabia straty po tym spadku.

Warunki rynkowe poprawiły się także poza rynkiem ropy. Globalne akcje, choć niestabilne, stabilizują się po szoku z początku października. Nadzieje, że prezydent Trump zawrze rozejm handlowy z Chinami – ma się spotkać z prezydentem Xi Jinpingiem w przyszłym tygodniu – pomagają uspokoić nastroje [28]. Dla BP, będącego składnikiem brytyjskiego indeksu FTSE 100, ogólny nastrój rynkowy ma znaczenie. FTSE niedawno osiągnął wieloletnie maksima, a choć BP pozostawał w tyle za wzrostem FTSE o około 14% w 2025 roku (częściowo z powodu wcześniejszej słabości ropy) [29], akcje BP obecnie nadrabiają zaległości. W rzeczywistości, akcje BP notowane w USA wzrosły o około 15% od początku roku [30] – nieznacznie przewyższając S&P 500 – dzięki sprzyjającym cenom ropy i słabszemu funtowi brytyjskiemu, który wzmacnia dolarowe ADR.

Zmiany strategiczne: Projekt wiatrowy wstrzymany, inwestycje w ropę zatwierdzone

Poza czynnikami makroekonomicznymi, własne decyzje strategiczne BP odgrywają kluczową rolę w narracji dotyczącej ceny akcji. Firma podwaja zaangażowanie w podstawową działalność naftowo-gazową i hamuje niektóre projekty związane z czystą energią, które przestały mieć sens finansowy – a inwestorzy pochwalają ten pragmatyzm.

Najświeższy przykład pojawił się w tym tygodniu: BP i jego partner JERA wstrzymują rozwój morskiej farmy wiatrowej Beacon u wybrzeży Nowej Anglii. Wspólne przedsięwzięcie, JERA Nex BP, ogłosiło, że „nie widzi realnej drogi” do realizacji projektu farmy wiatrowej o mocy 2,6 GW w obecnych warunkach i zamyka swoją działalność w zakresie morskiej energetyki wiatrowej w USA, a wszyscy pracownicy w USA odejdą w ciągu najbliższych miesięcy [31] [32]. To poważny zwrot dla BP, które kilka lat temu z rozmachem weszło na amerykański rynek morskiej energetyki wiatrowej. Dlaczego wycofanie? To efekt „idealnej burzy” czynników ekonomicznych i politycznych: rosnących kosztów, zakłóceń w łańcuchach dostaw oraz otwarcie wrogiego nastawienia administracji Trumpa wobec morskiej energetyki wiatrowej. „Decyzja oznacza kolejny cios dla amerykańskiego sektora morskiej energetyki wiatrowej, który ucierpiał z powodu gwałtownie rosnących kosztów… oraz wpływu sprzeciwu prezydenta Donalda Trumpa wobec takich projektów,” zauważył Reuters w swoim raporcie [33]. Mówiąc wprost, BP i JERA uznały, że „nie ma realnej drogi” dla Beacon Wind w obecnych warunkach, więc wycofują się z projektu.

Co istotne, BP nie porzuca całkowicie odnawialnych źródeł energii – ale ponownie podkreśla bardziej zdyscyplinowane podejście, koncentrując się na rentowności. Wstrzymanie projektu Beacon Wind odzwierciedla szerszy zwrot strategiczny pod kierownictwem tymczasowego CEO Murraya Auchinclossa i zarządu BP: priorytet dla projektów o wysokiej stopie zwrotu (ropa i gaz) oraz ograniczanie lub opóźnianie zielonych projektów, które na razie się nie opłacają. W oświadczeniu BP dotyczącym wyjścia z projektu wiatrowego podkreślono, że spółka zachowa prawa do dzierżawy morskiej w USA i może wznowić rozwój „w bardziej sprzyjającym czasie” [34], co sugeruje, że może to być tymczasowe wycofanie. Jednak przekaz był jasny: kapitał BP będzie inwestowany tam, gdzie przynosi najlepsze zyski dla akcjonariuszy, co obecnie często oznacza tradycyjną energetykę.

W rzeczywistości najnowsze działania BP konsekwentnie skłaniają się ku ekspansji ropy i gazu. Na początku tego miesiąca BP zatwierdziło projekt odwiertów morskich o wartości 5 miliardów dolarów w Zatoce Meksykańskiej znany jako Tiber-Guadalupe [35] – to jedna z największych inwestycji upstream firmy w ostatnich latach. Oczekuje się, że projekt znacząco zwiększy produkcję pod koniec lat 20., co podkreśla wiarę BP w utrzymanie silnego popytu na ropę (to przekonanie wzmacnia prognoza BP, że światowa konsumpcja ropy osiągnie szczyt dopiero około 2030 roku, później niż wcześniej sądzono [36]). Firma działa także na innych polach: według Reutersa, nowy przewodniczący BP Albert Manifold niedawno powiedział pracownikom, że grupa musi „działać szybciej” w przesuwaniu uwagi z odnawialnych źródeł energii na ropę i gaz oraz powinna rozważyć sprzedaż niektórych aktywów w celu usprawnienia działalności [37]. Zaledwie kilka tygodni temu BP po cichu odłożyło plany budowy dużej fabryki biopaliw w Rotterdamie – kolejnego projektu uznanego za nieopłacalny w obliczu rosnących kosztów [38]. Każdy z tych kroków, choć rozczarowujący dla niektórych interesariuszy środowiskowych, spotkał się z aprobatą rynku, ponieważ sugerują, że BP pozostanie przy swoim (i swoich „dojnych krowach”) w niepewnych czasach.

Tymczasem zwroty dla akcjonariuszy pozostają na pierwszym planie. BP zwraca akcjonariuszom znaczne kwoty gotówki poprzez skup akcji własnych i dywidendy i nadal to robi. Firma prowadzi aktywny program skupu akcji – tylko 22 października BP odkupiło 3,75 miliona akcji na londyńskim rynku [39] w ramach trwającej transzy skupu akcji o wartości 1,5 miliarda dolarów. Dywidenda BP, przynosząca około 5-6% zysku, również rośnie umiarkowanie (kwartalna wypłata została podniesiona o 4% na początku tego roku). Ograniczając niektóre kapitałochłonne inwestycje w OZE i zachowując dyscyplinę wydatkową, BP zamierza utrzymać te wypłaty nawet w przypadku wahań cen ropy. „BP już ograniczyło skup akcji, by wzmocnić swój bilans obciążony długiem” gdy ceny ropy spadły [40], zauważa TechStock², podkreślając, że zarząd jest gotów dostosować zwroty kapitałowe do realiów gospodarczych. To konserwatywne podejście – równoważenie inwestycji w nowe projekty z potrzebą kontroli zadłużenia i nagradzania inwestorów – wydaje się przywracać zaufanie do kierunku BP.

To uderzająca zmiana w porównaniu z kilkoma latami temu: za czasów byłego CEO Bernarda Looneya BP ogłaszało zwrot w kierunku biznesów „transformacji energetycznej”. Jednak po nagłej rezygnacji Looneya w 2023 roku strategia firmy ewoluowała. Teraz, pod tymczasowym kierownictwem i z nowym przewodniczącym, ton BP jest bardziej wyważony. Ropa i gaz nie są porzucane – firma stawia na nie jeszcze mocniej, choć z uwzględnieniem projektów niskoemisyjnych (takich jak wodór i biopaliwa), w tempie, które ma sens finansowy. Ta skorygowana strategia to w zasadzie powrót BP do podstaw, a ostatnia odporność akcji sugeruje, że inwestorzy wierzą, iż przyniesie to wyższe zyski. Jak ujął to jeden z analityków, „BP zasadniczo mówi, że nie będzie gonić za niskomarżowymi odnawialnymi źródłami energii tylko dla pozorów. Przepływy pieniężne są najważniejsze.” Na obecnym rynku taki pragmatyzm to dokładnie to, co akcjonariusze chcą usłyszeć.

Trendy w sektorze energetycznym: zmienność cen ropy testuje nerwy

Losy BP nie istnieją w próżni – są powiązane z szerszymi trendami w sektorze energetycznym i globalnymi prądami gospodarczymi. Jak dotąd w 2025 roku te prądy były bardzo zmienne. Rok zaczął się od stabilnych cen ropy, ale tej jesieni połączenie obaw o nadpodaż i makroekonomicznych przeciwności spowodowało gwałtowny spadek cen ropy. W połowie października ceny ropy w USA spadły do poziomów niewidzianych od 2021 roku: ropa WTI była chwilowo notowana poniżej 57 dolarów za baryłkę [41] w obliczu rozmów o potencjalnej nadpodaży. Międzynarodowa Agencja Energetyczna prognozowała „bezprecedensową” nadwyżkę 4 milionów baryłek dziennie do 2026 roku, jeśli producenci nie ograniczą wydobycia, a wzrost popytu wyhamuje [42]. Główni prognostycy obniżyli swoje prognozy cen – amerykańska EIA przewidywała, że Brent będzie średnio kosztować ok. 62 dolary w IV kwartale 2025 roku i spadnie do ok. 52 dolarów w 2026 roku [43], podczas gdy niektóre banki ostrzegały, że poważna wojna handlowa może zepchnąć ceny ropy nawet do poziomu 40 dolarów [44].

Te ponure prognozy zbiegły się z bieżącymi negatywnymi szokami: wysokie stopy procentowe i spowolnienie gospodarcze w USA, Europie i Chinach osłabiły wzrost popytu na paliwa. Na początku października „rosnące napięcia handlowe między USA a Chinami… obciążyły ceny ropy”, zauważył analityk UBS Giovanni Staunovo, po tym jak niespodziewane groźby taryfowe Trumpa wystraszyły inwestorów [45]. W pewnym momencie sytuacja na rynku była tak zła, że ceny benzyny w USA spadły w okolice 3 dolarów za galon, co wprawdzie ulżyło konsumentom, ale sygnalizowało obawy o gospodarkę [46].

Dla firm energetycznych, zwłaszcza europejskich gigantów takich jak BP, stanowiło to poważne wyzwanie. Gdy Brent spadł do niskich 60 i wysokich 50 dolarów, marże zysku zostały mocno ograniczone. Analitycy ostrzegali, że jeśli takie ceny się utrzymają, hojne dywidendy i skupy akcji Big Oil mogą nie być trwałe [47]. W Europie, gdzie BP, Shell i TotalEnergies balansują między inwestycjami w transformację a zwrotem dla akcjonariuszy, słabsza ropa „wywiera presję na ich finanse”, jak informował TechStock² [48]. BP zareagowało proaktywnie, ograniczając skup akcji latem, by nie nadwyrężać swojego bilansu [49] – był to rozsądny ruch, który dał rynkowi sygnał, że firma nie poświęci swojego zdrowia finansowego tylko po to, by utrzymać wypłaty gotówkowe. To zaciskanie pasa jest jednym z powodów, dla których wskaźnik zadłużenia (gearing) BP się poprawił i dlaczego analitycy kredytowi na razie są spokojni o politykę dywidendową spółki.

Jednak w ostatnich dniach sytuacja ponownie się zmieniła, przypominając wszystkim, jak szybko może odwrócić się sentyment. Październikowy wzrost cen ropy – wywołany działaniami geopolitycznymi (sankcje USA na Rosję) i zaskakująco silnym popytem – dał menedżerom i inwestorom z branży naftowej chwilę wytchnienia od czarnych scenariuszy. Brent powracający do poziomu 60 kilku dolarów to zupełnie co innego niż 50 dolarów, a jeśli ceny się utrzymają lub wzrosną, przepływy pieniężne firm takich jak BP odpowiednio wzrosną. Warto zauważyć, że OPEC+ również zapowiedział ostrożniejsze podejście na przyszłość; wcześniejsze obawy, że grupa bez opamiętania zwiększy podaż, osłabły. W rzeczywistości raporty (w tym przeciek Reutersa) sugerują, że OPEC i jego sojusznicy mogą przedłużyć cięcia wydobycia lub przynajmniej unikać zalania rynku [50], by wspierać ceny, zwłaszcza że światowe zapasy wciąż są wysokie.

Kolejny trend korzystny dla BP: odporność akcji energetycznych nawet podczas najsłabszych momentów na rynku ropy. W połowie października, gdy ropa osiągnęła dno, północnoamerykańskie akcje naftowe w dużej mierze utrzymały poziom (pomogły m.in. inwestycje Buffetta w Occidental Petroleum) [51]. Akcje BP w Wielkiej Brytanii co prawda spadły podczas najgorszego okresu spadków cen ropy, ale w porównaniu do samej ropy reakcja rynku była stonowana – to znak, że inwestorzy uznali niskie ceny za raczej tymczasowe. Teraz, gdy ropa odbija, akcje energetyczne szybko zyskują. Taka asymetryczna reakcja (ograniczony spadek, pełny wzrost) często pojawia się, gdy w wycenach akcji jest już dużo złych wiadomości. Sugeruje to, że inwestorzy wierzą, że ropa nie „pozostanie tania na zawsze” – tezę tę zdaje się podzielać także zarząd BP, skoro firma nadal inwestuje w długoterminowe projekty naftowe.

Jedną z niewiadomych dla sektora są polityka i regulacje. Kontrast między USA a Europą jest wyraźny: polityka prezydenta Trumpa zdecydowanie sprzyjała paliwom kopalnym (np. zachęcanie do wierceń, sprzeciw wobec projektów wiatrowych), podczas gdy Europa wciąż forsuje cele klimatyczne. BP musi poruszać się w tej podwójnej rzeczywistości – z jednej strony korzystając z możliwości naftowych w USA, z drugiej pod presją utrzymania zobowiązań ESG (szczególnie na rodzimym rynku w Wielkiej Brytanii/UE). To, jak BP zrównoważy te kwestie, pozostanie kluczowym wątkiem. Co istotne, nowa strategia BP jest uważnie obserwowana przez decydentów i aktywistów. Jak dotąd firma utrzymuje, że nadal jest zaangażowana w realizację celów net-zero do 2050 roku, ale z „bardziej zrównoważonym” podejściem. Rynek, przynajmniej na razie, wydaje się akceptować obecne wyważenie BP między zyskiem a troską o planetę.

Komentarze analityków i prognozy rynkowe

Patrząc w przyszłość, co dalej z ceną akcji BP? Wiele będzie zależeć od czynników zewnętrznych, takich jak ceny ropy i warunki gospodarcze, ale także od samej realizacji strategii BP w nadchodzących kwartałach. Oto kilka opinii ekspertów:

  • Konsensus Wall Street: Akcje BP mają konsensusową rekomendację „Trzymaj” i dość umiarkowaną prognozę wzrostu. Według MarketBeat, średni 12-miesięczny cel cenowy to około 457,5 pensa dla akcji notowanych w Londynie [52]. To około 10% powyżej ostatniej ceny – wzrost zauważalny, ale nie spektakularny – co odzwierciedla ostrożny optymizm. Najwyższy cel analityków to 500p, a najniższy około 420p [53], co wskazuje na pewne rozbieżności co do trajektorii BP. Tylko 1 z 4 analityków ostatnio analizujących akcje ma rekomendację Kupuj dla BP [54], reszta pozostaje przy Trzymaj, co podkreśla podejście „poczekajmy i zobaczmy”. Wielu analityków zasadniczo mówi: BP jest solidne i niedowartościowane, ale chcą zobaczyć więcej dowodów na trwałą siłę cen ropy lub skuteczną realizację strategii, zanim staną się zdecydowanie byczo nastawieni.
  • Niedowartościowana czy pułapka wartości? Byki twierdzą, że BP oferuje znaczną wartość na obecnych poziomach. „BP pozostaje niedowartościowane, notowane przy zaledwie ~13-krotności zysków na 2025 rok, z 5,7% stopą dywidendy, co stanowi atrakcyjną propozycję wartości” – zauważono w jednej z analiz Seeking Alpha [55]. Dla porównania, szerszy rynek notowany jest przy znacznie wyższych mnożnikach i niższych stopach zwrotu. Zwolennicy podkreślają mocne wyniki BP za II kwartał oraz przepływy pieniężne, efektywność operacyjną i zwrot w kierunku „zdyscyplinowanego wzrostu” w sektorze ropy i gazu jako powody, dla których akcje mogą zostać wyżej wycenione [56]. Niektórzy wskazują także, że wartość księgowa i baza aktywów BP (w tym cenne rezerwy ropy) uzasadniają wyższą cenę akcji, jeśli ceny surowców będą sprzyjać. Krótko mówiąc, z fundamentalnego punktu widzenia BP wydaje się tanie – jeśli uniknie poważnych błędów.
  • Trwałość dywidendy: Inwestorzy nastawieni na dochód bacznie obserwują dywidendę BP, która obecnie daje około 5-6% rocznie. To znacznie powyżej średniej rynkowej, ale czy jest bezpieczna? Zarząd BP nieznacznie podniósł dywidendę i zobowiązał się do corocznych podwyżek o 4% do 2025 roku, a także do skupu akcji własnych, w ramach propozycji dla inwestorów. Wskaźnik wypłaty jest rozsądny, a przy cenie ropy powyżej 60 USD dywidenda jest dobrze pokryta zyskami i przepływami pieniężnymi. Jednak analitycy ostrzegają, że jeśli ropa spadnie i utrzyma się na niskim poziomie (powiedzmy w przedziale 50-55 USD przez rok), BP może stanąć przed trudnymi decyzjami. Ostatnia analiza TechStock² ostrzegła, że obecne plany wypłat mogą stać się „nie do utrzymania” w przypadku długotrwałego scenariusza niskich cen [57]. Inwestorzy wciąż żywo pamiętają rok 2020, kiedy BP o połowę obniżyło dywidendę podczas krachu covidowego. Firma jest teraz w znacznie lepszej sytuacji, ale lekcja pozostaje: zmienność cen ropy może szybko zmienić kalkulacje. Na ten moment jednak dywidenda BP wydaje się bezpieczna i bardzo atrakcyjna – i to kluczowy powód, dla którego wielu akcjonariuszy pozostaje przy tych akcjach.
  • Nadchodzące katalizatory: Następnym dużym wydarzeniem w kalendarzu BP jest publikacja wyników za trzeci kwartał 4 listopada 2025 roku [58]. Ten raport da szczegółowy obraz, jak BP radziło sobie w letnim kwartale, być może zawierając także wstępne dane za IV kwartał. Analitycy spodziewają się solidnych wyników, biorąc pod uwagę, że ceny ropy i gazu – choć zmienne – utrzymywały się w przyzwoitym przedziale w III kwartale. Kluczowe wskaźniki do obserwowania to przepływy pieniężne i zadłużenie netto BP (pokazujące, ile jest miejsca na skup akcji), marże rafineryjne (które globalnie były stosunkowo mocne) oraz wszelkie aktualizacje planów nakładów inwestycyjnych na projekty niskoemisyjne w porównaniu do projektów naftowych. Telekonferencja wynikowa może również przynieść wskazówki, jak BP widzi rok 2026. Warto zauważyć, że konkurenci BP, tacy jak Shell, Exxon i Chevron, również będą raportować w tym czasie; wszelkie trendy branżowe (np. inflacja kosztów, prognozy popytu, niespodzianki w zyskach z handlu) prawdopodobnie odbiją się także na akcjach BP.
  • Dzikie karty rynkowe: Poza wynikami finansowymi, na BP wpłyną szersze czynniki. Geopolityka jest na pierwszym planie – wynik negocjacji handlowych USA–Chiny, kolejne sankcje na producentów ropy (Rosja, Iran) oraz decyzje polityczne OPEC+ mogą znacząco wpłynąć na ceny ropy i akcje spółek energetycznych. Podobnie, sygnały makroekonomiczne (stopy procentowe, ryzyko recesji) nadal wpływają na apetyt inwestorów na akcje cykliczne, takie jak spółki naftowe. Pocieszającym sygnałem jest to, że akcje energetyczne ostatnio wykazują odporność nawet wtedy, gdy inne sektory słabną, ponieważ inwestorzy postrzegają akcje naftowe jako niedowartościowane i oferujące dobrą stopę zwrotu. Jeśli globalne rynki pozostaną zmienne, BP może faktycznie skorzystać na pewnej rotacji w kierunku sektorów „wartościowych”. Z drugiej strony, każdy większy spadek popytu na ropę (na przykład w wyniku poważnego spowolnienia gospodarczego) stanowiłby ryzyko dla odbudowy BP.

Podsumowanie: Cena akcji BP z 23 października odzwierciedla ostrożnie optymistyczną historię – historię odbudowy i dostosowania. Akcje odzyskują straty dzięki połączeniu czynników zewnętrznych (wzrost cen ropy) i wewnętrznych działań strategicznych (skupienie się na rentownych projektach i zwrotach dla akcjonariuszy). W krótkim terminie, jeśli ceny ropy utrzymają się powyżej 60 dolarów i BP przedstawi pewny przekaz podczas publikacji wyników na początku listopada, analitycy twierdzą, że akcje mogą kontynuować wzrosty. Niektórzy wskazują na przedział 450–480p jako potencjalny kolejny cel, co przybliżyłoby BP do poziomów z okresu po pandemii [59]. W dłuższej perspektywie nie wiadomo, jak dobrze BP poradzi sobie z równoważeniem ambicji transformacji energetycznej z potrzebą zysków. Ostatnie działania firmy sugerują bardziej konserwatywną, nastawioną na zwroty ścieżkę, którą rynek obecnie wyraźnie docenia. Jak podsumował jeden z ekspertów branżowych: „BP odzyskało swój wigor, wracając do podstaw – pompując ropę, tnąc koszty i wypłacając inwestorom. Dopóki będą to robić i ceny ropy nie załamią się ponownie, kurs akcji ma jeszcze miejsce na wzrost.”

Źródła: Najnowsze dane rynkowe i komentarze analityków z Investing.com [60] [61]; informacje o sytuacji na rynku ropy według Reuters [62] [63] oraz OilPrice.com [64]; działania korporacyjne BP według Reuters [65] [66] i TS2.tech [67]; analizy wyceny z Seeking Alpha/MarketBeat [68] [69]; trendy w sektorze energetycznym z TS2.tech (TechStock²) [70] [71] oraz Reuters.

Where It All Went Wrong For BP

References

1. www.investing.com, 2. www.investing.com, 3. www.reuters.com, 4. www.reuters.com, 5. www.reuters.com, 6. www.reuters.com, 7. www.tradingview.com, 8. stockanalysis.com, 9. stockanalysis.com, 10. www.marketbeat.com, 11. www.investing.com, 12. ts2.tech, 13. ts2.tech, 14. ts2.tech, 15. www.investing.com, 16. www.investing.com, 17. www.investing.com, 18. ts2.tech, 19. ts2.tech, 20. www.reuters.com, 21. www.reuters.com, 22. www.reuters.com, 23. www.reuters.com, 24. www.reuters.com, 25. oilprice.com, 26. ts2.tech, 27. ts2.tech, 28. www.reuters.com, 29. www.fool.co.uk, 30. stockanalysis.com, 31. www.reuters.com, 32. oilprice.com, 33. www.reuters.com, 34. www.reuters.com, 35. stockanalysis.com, 36. stockanalysis.com, 37. stockanalysis.com, 38. stockanalysis.com, 39. www.tradingview.com, 40. ts2.tech, 41. ts2.tech, 42. ts2.tech, 43. ts2.tech, 44. ts2.tech, 45. ts2.tech, 46. ts2.tech, 47. ts2.tech, 48. ts2.tech, 49. ts2.tech, 50. oilprice.com, 51. ts2.tech, 52. www.marketbeat.com, 53. www.marketbeat.com, 54. www.marketbeat.com, 55. stockanalysis.com, 56. stockanalysis.com, 57. ts2.tech, 58. www.investing.com, 59. www.marketbeat.com, 60. www.investing.com, 61. www.investing.com, 62. www.reuters.com, 63. www.reuters.com, 64. oilprice.com, 65. www.reuters.com, 66. www.reuters.com, 67. ts2.tech, 68. stockanalysis.com, 69. www.marketbeat.com, 70. ts2.tech, 71. ts2.tech

Trump’s Tariff Tsunami: 100% Drug Tax and New Import Levies Rock Global Trade
Previous Story

Trump chce kawałek kwantowego tortu: akcje szybują, rząd przygląda się udziałom w IonQ, Rigetti i D-Wave

Crypto Crash or Comeback? Yueda Digital (YDKG) Stock Crashes 90% After Fundraise, Then Bounces – What’s Next
Next Story

Krach czy odrodzenie kryptowalut? Akcje Yueda Digital (YDKG) spadają o 90% po pozyskaniu funduszy, potem odbijają – co dalej?

Stock Market Today

  • Vanguard Information Technology ETF Concentrates Exposure in Nvidia, Apple and Microsoft
    October 23, 2025, 6:44 AM EDT. Investors eyeing broad exposure to the information technology space can take a straightforward route with the Vanguard Information Technology ETF (VGT). The ETF spreads across about 314 stocks in 12 sub-sectors, giving investors access to a diversified tech cohort without picking winners. Still, the fund's top holdings dominate: Nvidia, Apple and Microsoft account for about 43.6% of the portfolio, with weights of roughly 17.16%, 13.35%, and 13.09% respectively. The semiconductor segment, the largest sleeve at about 31.3%, reflects Nvidia's surge and AI-driven demand. Top contributors also include Broadcom, Oracle, Palantir and Cisco, illustrating how AI, data centers, software and cloud services shape the lineup. For AI-era tech exposure, VGT offers a simple, liquid vehicle.
  • AAK AB Q3 Profit Rises on 3% Sales Growth as Volumes Decline; Outlook for 2030
    October 23, 2025, 6:48 AM EDT. AAK AB reported a Q3 profit uptick as net sales rose 3% on stronger demand, though volumes fell. Profit attributable to shareholders reached SEK 909 million, with EPS at SEK 3.49 and pre-tax profit at SEK 1.22 billion. Net sales climbed to SEK 11.50 billion. By segment, Chocolate & Confectionery Fats rose 11% to SEK 3.90 billion, while Food Ingredients were flat at SEK 7.09 billion; Technical Products & Feed declined 10% to SEK 509 million. Total volumes dropped 7% to 510k tonnes (down 2% excluding Hillside). The group remains optimistic about its long-term 2030 ambitions. On the Stockholm bourse, the stock traded around SEK 266.60, down 0.23%.
  • XRP Price Forecast: Ripple Could Reach $7.50 by 2035
    October 23, 2025, 6:50 AM EDT. Across a $3 trillion crypto market, XRP bulls expect a sustained uptrend. The author's target around $7.50 by early 2035 implies about a 240% total return over the next decade and roughly 13% annualized gains. The case rests on XRP's role as a faster, cheaper cross-border payments option on the Ripple XRP Ledger and potential bank and fintech adoption. A shift toward spot XRP ETFs could unlock demand from retail and institutional investors by listing XRP on traditional exchanges, reducing crypto-exchange friction. If adoption expands and regulatory paths clear, XRP could attract more capital even amid ongoing crypto volatility.
  • Nu Holdings' Global Expansion and Profit Ramp Point to a Bold Five-Year Outlook
    October 23, 2025, 6:54 AM EDT. Nu Holdings is accelerating growth across markets and products. The company continues to add customers at a rapid pace and is expanding into new markets, while monetizing existing users with additional products. Despite macro headwinds in Brazil, its credit business is thriving. In 2025 Q2, Nu added 4.1 million customers (up 17% YoY), bringing totals to 122.7 million, including 107 million in Brazil - over 60% of the adult population. Growth is accelerating in Mexico and Colombia, and an eye toward the U.S. bank charter could broaden scale. Revenue rose 40% YoY (currency-neutral). ARPAC climbed 18% to $12.20, while cost to serve fell to $0.80. With ongoing cross-selling, double-digit revenue growth and rising margins look sustainable over five years.
  • Asian Shares Mixed in Cautious Trade as US-China Tensions Weigh on Markets
    October 23, 2025, 6:56 AM EDT. Asian markets closed mixed as investors weighed US-China tensions and mixed earnings, including a sharp drop in Tesla's profit. A White House official signaled export restrictions on China using U.S.-made software, ahead of a Xi-Trump meeting next week. Shanghai Composite +0.22% to 3,922.41; Hang Seng +0.72% to 25,967.98; Nikkei -1.35% to 48,641.61; Topix -0.39% at 3,253.78; Kospi -0.98% to 3,845.56. Australia edged higher; NZX-50 +0.53%. The dollar firmed; gold drifted below 4100; oil rallied over 3% after sanctions on Russia. U.S. stocks slid on Netflix and Texas Instruments results, with the S&P 500 and Nasdaq lower as investors awaited inflation data and the Fed outlook.
Go toTop