T-Mobile’s Stock Shock: Record Growth, New CEO – So Why Did TMUS Tumble?

Szok na giełdzie T-Mobile: Rekordowy wzrost, nowy CEO – więc dlaczego akcje TMUS spadły?

Kluczowe fakty (stan na 23 października 2025 r.):

  • Spadek akcji po wynikach: Akcje T-Mobile US (NASDAQ: TMUS) zamknęły się na poziomie około 219 USD 23 października, spadając o około 3,5% w ciągu dnia, mimo że firma ogłosiła mocne wyniki kwartalne [1]. Akcje oscylowały w okolicach 230 USD wcześniej w tygodniu, nawet rosnąc o około 1,4% 14 października w związku ze wzrostami w sektorze technologicznym [2], zanim spadły po publikacji wyników.
  • Rekordowy III kwartał 2025 – ale spadek zysku netto: Operator przekroczył oczekiwania Wall Street za III kwartał, osiągając około 21,96 mld USD przychodów (≈9% wzrost r/r) i rozwodniony zysk na akcję na poziomie około 2,41 USD [3] [4]. Rekordowy wzrost liczby klientów napędzał przychody, z 2,3 mln nowych klientów netto (w tym 1,0 mln abonentów telefonii postpaid) – to najlepszy III kwartał od ponad dekady [5]. Jednak zysk netto w wysokości 2,71 mld USD spadł o około 11% rok do roku z powodu jednorazowego odpisu na oprogramowanie w wysokości 208 mln USD [6].
  • Podniesiona prognoza (nieznacznie): T-Mobile nieznacznie podniósł prognozę na cały 2025 rok. Obecnie oczekuje przyrostu klientów postpaid na poziomie około 5,5–6,0 mln (wcześniej 5,0–5,5 mln) oraz wyższych wolnych przepływów pieniężnych w wysokości około 17,5–18 mld USD [7] [8]. Zarząd ogłosił także dodatkowy skup akcji własnych o wartości 2,5 mld USD w tym kwartale oraz potwierdził roczną dywidendę w wysokości 1,00 USD na akcję [9]. Choć pozytywna, podwyżka prognozy była umiarkowana – co nie umknęło uwadze inwestorów.
  • Zmiana na stanowisku CEO: To była ostatnia telekonferencja wynikowa CEO Mike’a Sieverta. Po przewodzeniu rewolucji „Un-carrier” i fuzji ze Sprintem, Sievert ustępuje ze stanowiska, przekazując stery COO Sriniemu Gopalanowi 1 listopada. Sievert podkreślił drogę T-Mobile od „zadziornego pretendenta do najbardziej udanej… firmy telekomunikacyjnej na świecie, przechodząc z ostatniego miejsca na pierwsze” podczas swojej kadencji [10]. Nowy szef Gopalan zobowiązał się do kontynuacji, wyrażając „ogromne przekonanie” do strategii T-Mobile i jej „rosnącej przewagi” w jakości sieci i doświadczeniu klienta [11] [12].
  • Wojny na rynku telekomunikacyjnym: Szybka ekspansja 5G T-Mobile i agresywne promocje umocniły jej pozycję nr 2 na amerykańskim rynku usług bezprzewodowych (tuż za Verizonem). Firma jeszcze bardziej wyprzedza konkurencję pod względem wzrostu liczby abonentów, nawet gdy rywale próbują się przegrupować. Verizon niedawno zatrudnił nowego CEO (byłego szefa PayPal Dana Schulmana) w obliczu niepewności strategicznej [13], a AT&T mocno inwestuje w światłowody, próbując nadrobić zaległości w zakresie internetu domowego 5G (AT&T ma ok. 1,3 mln użytkowników internetu bezprzewodowego vs ok. 8 mln T-Mobile) [14]. Regulatorzy przyznają obecnie, że „Wielka Trójka” operatorów kontroluje ponad 90% amerykańskich abonamentów komórkowych [15] po ostatniej serii przejęć przez T-Mobile – konsolidacji, którą DOJ niechętnie zatwierdził, zauważając, że UScellular „po prostu nie mógł nadążyć,” a konsumenci korzystają na „silniejszym T-Mobile” [16].

Podsumowanie kursu akcji: Październikowa zmienność wokół wyników finansowych

Wykres: kurs akcji TMUS wahał się w październiku 2025 r., osiągając szczyt powyżej 230 USD, po czym po publikacji wyników spadł w okolice 219 USD. [17] [18]

Akcje T-Mobile rosły stabilnie w dniach poprzedzających publikację wyników – handlowano nimi w górnych granicach 220 dolarów, a nawet osiągnęły 230 dolarów – ale 23 października przyniósł wstrząs. Akcje otworzyły się w okolicach 225 dolarów i spadły o około 3–4% do popołudnia, zamykając się w pobliżu 219 dolarów [19]. Ten spadek wymazał wcześniejsze zyski z tygodnia; 14 października TMUS na krótko wzrósł o około 1,4% podczas szerszego rajdu technologicznego [20].

Dlaczego nagły spadek przy pozornie dobrych wiadomościach? Wygląda na to, że inwestorzy zrealizowali zyski („sprzedaj fakty”) po silnym wzroście i zaczęli analizować szczegóły raportu T-Mobile. Wolumen obrotu gwałtownie wzrósł 23 października, a analitycy wskazali na kilka sygnałów ostrzegawczych, które ostudziły optymistyczny przekaz. Jak zobaczymy, rozbieżność między rekordowymi wynikami a spadkiem akcji sprowadza się do oczekiwań – i tego, czy przyszłość T-Mobile jest równie świetlana jak jego niedawna przeszłość.

Najważniejsze informacje z wyników: Rekordowy wzrost i mieszane nagłówki

W liczbach, trzeci kwartał 2025 roku T-Mobile był znakomity. Firma pozyskała klientów w rekordowym tempie i przekroczyła prognozy zysków, kontynuując pasmo sukcesów po fuzji ze Sprintem. Przychody wyniosły 20,9–22,0 miliarda dolarów (źródła podają różnie, wzrost o około 6–9% r/r) i z łatwością przewyższyły prognozy [21]. Skorygowany zysk na akcję na poziomie około 2,58 dolara również przekroczył konsensus (~2,47 dolara) [22]. Co ważne, przychody z podstawowych usług bezprzewodowych wzrosły o około 12% – znacznie szybciej niż AT&T i Verizon – dzięki dużym przyrostom liczby abonentów [23] [24]. Netto przyrosty abonentów telefonii postpaid T-Mobile osiągnęły 1,0 miliona, co jest najwyższym wynikiem w trzecim kwartale od ponad 10 lat (Wall Street oczekiwało około 0,8 mln) [25]. A baza użytkowników „High Speed Internet” (domowy internet 5G) powiększyła się w kwartale o 506 000, przekraczając prognozy (New Street Research prognozowało około 451 tys.) [26]. Krótko mówiąc, silniki wzrostu pracują pełną parą: T-Mobile zdobywa klientów mobilnych i użytkowników internetu domowego w tempie przewyższającym branżę.

Jednak nie każdy wskaźnik był idealny. Zysk netto spadł do 2,7 mld dolarów, z około 3,0 mld dolarów rok temu [27] [28]. Spadek wynikał głównie z jednorazowego odpisu aktualizującego w wysokości 208 mln dolarów (odpisanie części kosztów rozwoju IT) [29] – bez tego obciążenia zyski faktycznie by wzrosły. Mimo to pokazuje to, że nawet gdy T-Mobile się rozwija, nie jest odporny na wydatki i księgowe straty. Ogromna rozbudowa sieci 5G i integracje firmy (Sprint w 2020 roku, mniejsze przejęcia od tego czasu) wiążą się z kosztami, które czasami mogą obniżyć wynik finansowy.

Kierownictwo T-Mobile zrozumiale skupiło się na pozytywach. Sievert, podczas swojego pożegnalnego połączenia, wychwalał „najlepsze w branży wyniki w zakresie pozyskiwania klientów” i chwalił się, że T-Mobile przeszedł „z ostatniego na pierwsze miejsce z najlepszą siecią, najlepszą wartością i najlepszym doświadczeniem” w branży bezprzewodowej [30] [31]. Trudno się z tym nie zgodzić, patrząc na trendy dotyczące liczby abonentów. Un-carrier wykorzystał swoją przewagę w 5G (sieć 5G T-Mobile obejmuje 326 milionów osób, więcej niż Verizon/AT&T), co przełożyło się na realny wzrost udziału w rynku. W trzecim kwartale wskaźnik rezygnacji klientów postpaid wyniósł zaledwie 0,89% – co oznacza, że T-Mobile zatrzymuje niemal wszystkich swoich klientów, nawet gdy pozyskuje nowych [32]. Dla porównania, konkurenci odnotowali nieco wyższy wskaźnik rezygnacji, podnosząc ceny starszych planów.

Więc gdzie jest haczyk? Po pierwsze, część wzrostu T-Mobile była oczekiwana – i nawet mimo lepszych wyników, inwestorzy już uwzględnili w cenie wiele dobrych wiadomości. Akcje wzrosły już o około 7% od początku roku i ponad 60% w ciągu ostatnich trzech lat [33]. Dodatkowo, część tych przyrostów abonentów pochodziła z przejęć. T-Mobile sfinalizował w sierpniu transakcję o wartości 4,4 miliarda dolarów, przejmując klientów regionalnego operatora UScellular, co natychmiast „wchłonęło” około 4,5 miliona abonentów do bazy T-Mobile [34] [35]. (Firma przejęła także mniejszych operatorów światłowodowych Lumos i MetroNet, aby przyspieszyć rozwój swojej oferty internetu domowego [36].) Te transakcje znacznie podbiły wyniki na 2025 rok – ale takie jednorazowe wzrosty nie będą się powtarzać co roku. Niektórzy analitycy obserwują wzrost organiczny (z wyłączeniem przejęć) i zauważają, że szybkie tempo pozyskiwania klientów na internet domowy może ostatecznie zwolnić wraz z dojrzewaniem rynku.

Dlaczego akcje spadły: ostrożne prognozy i wyważone nastroje

Jeśli T-Mobile działa na pełnych obrotach, dlaczego jego akcje spadły? Jednym słowem: oczekiwania. Firma wprawdzie podniosła prognozę na cały rok, ale tylko minimalnie, co wydaje się, że nie zrobiło wrażenia na rynku. Zarząd nieznacznie podniósł prognozy na 2025 rok – to nie jest duże przyspieszenie [37] [38]. Na przykład, T-Mobile obecnie celuje w 5,5–6,0 mln netto nowych klientów postpaid w tym roku, w porównaniu do wcześniejszych 5,0–5,5 mln (wzrost głównie dzięki umowie z UScellular). Podobnie, prognoza skorygowanego EBITDA wzrosła tylko o ok. 0,2 mld USD (do 33,2–33,7 mld USD) [39]. Te korekty sygnalizują pewność siebie, ale nie są wielką pozytywną niespodzianką. Jak ujął to jeden z obserwatorów rynku, T-Mobile „przebił prognozy EPS i przychodów, ale [akcje] nadal spadają z powodu niższych niż oczekiwano prognoz” [40] [41]. Innymi słowy, niektórzy inwestorzy liczyli na jeszcze bardziej optymistyczną prognozę, biorąc pod uwagę mocny kwartał – być może sygnał, że T-Mobile może jeszcze bardziej przyspieszyć wzrost lub zyski. Zamiast tego, prognozy zarządu zostały odebrane jako wzrost w trybie „business-as-usual”, a nie dramatyczny skok.

Kolejnym czynnikiem jest biznes szerokopasmowego internetu domowego. Usługa T-Mobile Fixed Wireless Access (FWA) (markowana jako „5G Home Internet”) okazała się hitem, zdobywając miliony użytkowników jako alternatywa dla internetu kablowego. Jednak coraz częściej pojawia się poczucie, że ta gorączka złota może się uspokoić. W trzecim kwartale T-Mobile zgłosił 506 tys. netto nowych klientów szerokopasmowych, z czego około 141 tys. klientów pozyskanych od UScellular [42]. Po wyłączeniu akwizycji, organiczna liczba nowych klientów była prawdopodobnie niższa niż w poprzednich kwartałach (na przykład w trzecim kwartale ubiegłego roku T-Mobile dodał 523 tys. użytkowników FWA wyłącznie organicznie). Przedstawiciele firmy przyznali, że rynek docelowy dla FWA jest ograniczony – w pewnym momencie ograniczenia pojemności pasma oznaczają, że będą bardziej wybiórczy wobec nowych klientów internetu domowego. Tak więc, choć FWA wciąż szybko rośnie, analitycy debatują, ile lat hiperwzrostu jeszcze pozostało. Inwestorzy wydają się zwracać uwagę na ten niuans, zwłaszcza w połączeniu z umiarkowaną podwyżką prognoz. Efekt: niewielka realizacja zysków na akcjach. Jak zauważył 24/7 Wall St., akcje spadły o ok. 4%, gdy inwestorzy rozważali tempo przyrostu klientów szerokopasmowych i niewielką skalę podwyżki prognoz zarządu [43].

Wreszcie, wycena ma znaczenie. Nawet po spadku, T-Mobile jest wyceniany na około 21× zysków, co nie jest tanie jak na firmę telekomunikacyjną. (Dla porównania, Verizon jest wyceniany na około 10×; średni wskaźnik P/E w branży bezprzewodowej to ~18× [44].) T-Mobile cieszy się premią dzięki lepszemu wzrostowi, ale to także oznacza, że wysokie oczekiwania są już uwzględnione w cenie. „Ta premia sugeruje, że inwestorzy już zapłacili za przyszłe zyski”, ostrzega analiza Simply Wall St, dodając, że jeśli wzrost spowolni, wysoka wycena akcji może być zagrożona [45]. Krótko mówiąc, T-Mobile jest ofiarą własnego sukcesu: radzi sobie tak dobrze, że poprzeczka stale rośnie – pozostawiając mniej miejsca na spektakularne przebicie oczekiwań. Raport za trzeci kwartał był znakomity, ale w oczach rynku nie wystarczająco znakomity, by podnieść kurs akcji z obecnego poziomu.

Nowe przywództwo, ta sama strategia: Sievert odchodzi, Gopalan przejmuje stery

Spadek akcji T-Mobile po publikacji wyników przyćmił ważny moment: zmianę warty w Bellevue. CEO Mike Sievert, który kieruje T-Mobile od 2020 roku, ustępuje ze stanowiska z końcem października. Odejście Sieverta zostało ogłoszone wcześniej, ale telekonferencja po Q3 była w praktyce jego pożegnaniem – i swego rodzaju rundą zwycięstwa. Podczas rozmowy członkowie zarządu stuknęli się kieliszkami szampana w żartobliwym pożegnaniu [46]. Sievert wykorzystał ten moment, by podsumować niezwykły rozwój T-Mobile. „Razem ten zespół dokonał tego, co większość uważała za niemożliwe”, powiedział, przekształcając T-Mobile „z zadziornego pretendenta w najbardziej odnoszącą sukcesy i zorientowaną na klienta firmę telekomunikacyjną na świecie” [47]. To nie przesada: gdy Sievert dołączył do T-Mobile dekadę temu, była to odległa czwarta sieć, znana z szalonych reklam i ograniczonego zasięgu. Dziś, dzięki odważnym posunięciom (nielimitowany internet, brak umów, darmowy Netflix itd.) i dużym fuzjom, T-Mobile jest gigantem branży, wyznaczającym tempo w wielu obszarach. Sievert rzeczywiście może przypisać sobie zasługę za doprowadzenie ery Un-carrier do szczytu.

Od 1 listopada nowym CEO będzie Srini Gopalan, doświadczony menedżer z firmy macierzystej Deutsche Telekom. Gopalan był COO T-Mobile i został wybrany, aby kontynuować dotychczasową strategię. Podczas telekonferencji wynikowej zapewnił wszystkich, że nie będzie drastycznych zmian. „Mam ogromne przekonanie do tego, co zespół przedstawił… Wszystko, co widzieliśmy w ostatnim roku, podwaja nasze przekonanie, że zmierzamy we właściwym kierunku” – powiedział Gopalan [48]. Podkreślił „poszerzanie przewagi konkurencyjnej” – czyli w praktyce dalsze wzmacnianie przewagi T-Mobile w jakości sieci, wartości i obsłudze klienta – jako klucz do „dalszego rentownego wzrostu” [49]. W praktyce oznacza to, że T-Mobile będzie kontynuować dotychczasowe działania: przyciąganie klientów od AT&T i Verizon dzięki lepszemu zasięgowi 5G i agresywnym ofertom, rozwijanie internetu domowego (poprzez 5G i partnerstwa światłowodowe) oraz upraszczanie obsługi klienta (aplikacja T-Mobile i narzędzia cyfrowe są wysoko oceniane, to część „cyfrowej transformacji”). Gopalan wyraził zainteresowanie dalszą ekspansją światłowodowego internetu szerokopasmowego poprzez partnerstwa – w tym roku T-Mobile przejął regionalnych dostawców światłowodu (Lumos, MetroNet) poprzez wspólne przedsięwzięcia z firmami inwestycyjnymi [50]. Takie „lekkie kapitałowo” podejście pozwala T-Mobile oferować ultraszybki internet światłowodowy w wybranych regionach bez konieczności budowania wszystkiego od podstaw czy ponoszenia pełnych kosztów. Spodziewaj się kolejnych takich ruchów, gdy T-Mobile będzie chciał konkurować nie tylko w segmencie bezprzewodowym, ale także na szerszym rynku dostawców internetu.

Co istotne, Gopalan nie zapowiedział żadnych dużych odejść od strategii Sieverta. Pojawiały się spekulacje: czy nowy CEO zdecyduje się na dużą akwizycję lub radykalnie nowe źródło przychodów? Na razie odpowiedź wydaje się brzmieć: nie. Postawa Gopalana to w zasadzie „kontynuacja kursu”. I inwestorzy wydają się z tego zadowoleni – w końcu formuła T-Mobile wyraźnie działa. Wall Street będzie obserwować, jak Gopalan poradzi sobie z nadchodzącymi wyzwaniami (takimi jak duża aukcja pasma średniego w przyszłym roku i dalsza integracja przejętych klientów). Jednak zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie, przekaz brzmi: ciągłość. Jak zażartował jeden z wieloletnich analityków telekomunikacyjnych: „najlepszym prezentem, jaki Mike Sievert dał Srini Gopalanowi, jest dobrze naoliwiona maszyna”. Zadaniem nowego szefa jest przede wszystkim utrzymać maszynę w ruchu.

Krajobraz konkurencyjny: przewaga T-Mobile i wstrząsy w sektorze

Wzrost T-Mobile odbywa się kosztem konkurentów, którzy nie stoją w miejscu. Oto szybki przegląd pola bitwy telekomunikacyjnej, na które T-Mobile wkracza w nową fazę:

  • Verizon (VZ): Nadal największy operator w kraju pod względem liczby abonentów, Verizon ostatnio znalazł się w defensywie. Firma zszokowała branżę 6 października, mianując Dana Schulmana (byłego CEO PayPal) nowym prezesem, zastępując Hansa Vestberga [51]. Ten ruch sygnalizował pilną potrzebę Verizon, by ponownie uruchomić wzrost. Inwestorzy jednak zareagowali ostrożnie – akcje Verizon spadły z powodu niepewności co do strategii Schulmana [52]. Analitycy zauważyli, że Verizon stoi w obliczu presji cenowej i wysokich nakładów inwestycyjnych, a silna konkurencja ze strony AT&T, T-Mobile, a nawet operatorów kablowych podkopuje jego wzrost liczby abonentów [53]. Verizon ma znakomitą reputację sieci, ale traci udziały w rynku konsumenckim i był wolniejszy we wprowadzaniu korzyści z nielimitowanych planów w porównaniu do T-Mobile. Oczekuje się, że nowy CEO skupi się na powstrzymaniu odpływu klientów (być może poprzez dopasowanie ofert wartościowych T-Mobile) oraz monetyzacji dużych inwestycji Verizon w 5G i światłowody.
  • AT&T (T): Ten zasłużony gigant telekomunikacyjny obrał inną drogę, kładąc nacisk na powrót do podstawowej łączności i masowe rozbudowy sieci światłowodowej. AT&T przez większą część ostatniego roku rozszerzał dostęp do światłowodowego internetu szerokopasmowego do milionów domów, dążąc do bycia kompleksowym dostawcą internetu i usług bezprzewodowych. Ostrożnie wszedł też na rynek internetu bezprzewodowego – wprowadzając Internet Air, produkt domowego internetu 5G. Jednak baza abonentów AT&T w zakresie internetu bezprzewodowego (~1,27 mln łącznie) pozostaje ułamkiem bazy T-Mobile (~8 mln) [54]. W segmencie bezprzewodowym AT&T radzi sobie nieźle – w III kwartale dodał solidną liczbę abonentów telefonii postpaid (prawie tyle co T-Mobile, nie licząc jednorazowych wzrostów T-Mo). Jednak strategia AT&T polegająca na podnoszeniu cen starszych planów, by skłonić klientów do przejścia na nowsze, droższe plany, okazała się mieczem obosiecznym: poprawiła ARPU (średni przychód na użytkownika), ale grozi wyższą rotacją klientów. Tymczasem duże zadłużenie AT&T z poprzednich fuzji pozostaje problemem. Krótko mówiąc, AT&T koncentruje się na równoważeniu wzrostu z dyscypliną finansową. Agresywna polityka cenowa T-Mobile stawia AT&T w trudnej sytuacji: dopasować rabaty (co obniży przychody) czy ryzykować utratę kolejnych klientów.
  • Kabel i satelita – „czwarty” konkurenci: Poza trzema największymi operatorami komórkowymi, amerykańscy konsumenci mają jeszcze kilka innych opcji na obrzeżach rynku. Firmy kablowe Comcast (Xfinity Mobile) i Charter (Spectrum Mobile) faktycznie szybko zwiększają bazę swoich abonentów mobilnych – oferują usługi bezprzewodowe poprzez odsprzedaż pojemności sieci Verizon w niskich cenach, w pakiecie z internetem domowym. Dało to klientom wrażliwym na cenę alternatywę i jest jednym z powodów, dla których Verizon i AT&T straciły część abonentów. Co ciekawe, T-Mobile jest mniej narażony na to zagrożenie, ponieważ nie jest hurtowym dostawcą dla kablówek (jest nim Verizon), a sam T-Mobile ostro konkuruje o tych samych klientów własnymi pakietami internet domowy + usługi mobilne. Jest też Dish Network, który aspiruje do roli nowego, czwartego operatora z własną infrastrukturą (przejął Boost Mobile i część pasma w ramach fuzji T-Mobile/Sprint). Dish uruchomił sieć 5G w kilku miastach, ale postępy są powolne, a firma traci pieniądze i abonentów. Eksperci branżowi wątpią, czy Dish może być poważnym konkurentem; jak ujął to jeden z analityków, „UScellular po prostu nie był w stanie nadążyć” jako gracz regionalny, a droga Dish jako gracza ogólnokrajowego wydaje się „wąska i niebezpieczna.” [55] [56] Pojawiają się nawet spekulacje, że Dish ostatecznie sprzeda swoje pasmo jednemu z Wielkiej Trójki, de facto przyznając się do porażki [57]. Regulatorzy są ostrożni wobec takiego scenariusza – posiadanie tylko trzech ogólnokrajowych operatorów nie jest idealne dla długoterminowej konkurencji. Ale na razie T-Mobile, AT&T i Verizon rozdają karty, mając ponad 90% amerykańskich abonamentów komórkowych [58].

Warto zauważyć, że ostatnie działania T-Mobile jeszcze bardziej przechyliły szalę na jego korzyść. Przejęcie UScellular (zakończone w sierpniu) dało T-Mobile silniejszą pozycję na wielu rynkach wiejskich, na których historycznie pozostawał w tyle. Zyskał nie tylko klientów, ale także cenne pasmo niskich częstotliwości oraz umowy dotyczące wież telekomunikacyjnych [59] [60]. „Konsumenci skorzystaliby na silniejszym T-Mobile,” stwierdził Departament Sprawiedliwości, zatwierdzając tę transakcję, przyznając, że mimo większej koncentracji rynku, rozszerzona sieć T-Mobile może poprawić jakość usług na obszarach dotychczas niedostatecznie obsługiwanych [61]. Teraz, mając największą, najszybszą sieć 5G, T-Mobile wykorzystuje swoją przewagę, by przejmować klientów o wysokiej wartości (w tym firmy i instytucje rządowe), którzy jeszcze kilka lat temu nie braliby go pod uwagę. Jego wyzwaniem na przyszłość będzie utrzymanie przewagi sieciowej – Verizon i AT&T nie są już daleko w tyle pod względem zasięgu 5G – oraz dalsze innowacje w zakresie cen i korzyści, by pozostać o krok przed konkurencją.

Perspektywy: Analitycy widzą potencjał wzrostu – z pewnymi zastrzeżeniami

Pomimo niedawnego spadku kursu akcji, ogólne perspektywy dla T-Mobile pozostają optymistyczne. Wielu analityków i ekspertów uważa, że fundamenty firmy są mocne, a spadek po publikacji wyników może być reakcją krótkoterminową. Oto, co mówi „mądry kapitał”:

  • Wall Street jest nastawione optymistycznie: Spośród 21 analityków zajmujących się TMUS, konsensus to zdecydowane „Kupuj”. Średni 12-miesięczny cel cenowy to około 261 USD, co oznacza około 19% wzrostu względem obecnej ceny akcji [62]. W rzeczywistości w październiku pojawiły się liczne podwyżki rekomendacji dla T-Mobile. Na przykład Wells Fargo podniosło swoją ocenę do „Kupuj” 16 października, chwaląc „wyróżniający się zasięg 5G i stały wzrost liczby abonentów”, oraz podniosło cel cenowy do 260 USD [63]. RBC Capital również podniosło rekomendację dla T-Mobile do Kupuj w podobnym czasie, z celem około 270 USD [64]. Przekaz: przewagi konkurencyjne T-Mobile w 5G i rosnąca baza klientów mają przełożyć się na dalszy wzrost przychodów i zysków, czyniąc akcje atrakcyjnymi na obecnych poziomach.
  • Duży wzrost przed nami (ale już wyceniony?): Patrząc na trajektorię finansową T-Mobile, analitycy prognozują dwucyfrowy wzrost zysków w ciągu najbliższego roku. Sama firma przewiduje, że skorygowany zysk na akcję za cały rok 2025 wyniesie około 10,46 USD (wzrost o ~8% r/r), a EPS za 2026 rok około 12,67 USD (kolejny wzrost o ~21%) [65] [66]. Przychody mają zbliżyć się do 95 miliardów dolarów w 2026 roku (z ~89 mld USD w tym roku) [67]. To mocne liczby jak na firmę telekomunikacyjną, odzwierciedlające trwające synergie po fuzji ze Sprintem oraz wzrost w nowych obszarach, takich jak internet szerokopasmowy. Polityka zwrotu dla akcjonariuszy T-Mobile również jest pozytywna: firma agresywnie skupuje własne akcje (zmniejszając ich liczbę w obrocie) i w zeszłym roku wprowadziła dywidendę. W samym III kwartale zwróciła akcjonariuszom 3,5 mld USD – 2,5 mld USD poprzez skup akcji i prawie 1 mld USD w formie dywidendy [68] [69]. Takie podejście przyjazne akcjonariuszom sugeruje, że zarząd jest pewny stabilności przepływów pieniężnych. „T-Mobile nadal generuje gotówkę w coraz szybszym tempie,” zauważył 24/7 Wall St, podkreślając 35% wzrost r/r przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej i 31% wzrost wolnych przepływów pieniężnych w ostatnim kwartale [70] [71]. Ta gotówka napędza zarówno inwestycje w sieć, jak i zwroty dla inwestorów – równowaga, którą analitycy doceniają.
  • Ryzyka i zastrzeżenia: Z ostrożnością niektórzy eksperci ostrzegają, że łatwe wzrosty T-Mobile mogą być już za firmą. Konkurencja się zaostrza – Verizon i AT&T nie oddadzą udziałów w rynku bez walki, a obie firmy są teraz mocno skoncentrowane na swoich podstawowych usługach bezprzewodowych po wcześniejszych próbach wejścia w media. Jeśli wojny promocyjne się nasilą (np. większe zniżki na telefony, tańsze plany rodzinne), T-Mobile może być zmuszony wydać więcej na marketing lub poświęcić część siły cenowej, by utrzymać wzrost. Dochodzi też kwestia pasma radiowego: T-Mobile korzystał z przewagi w średnim paśmie 5G, ale nadchodzące aukcje FCC (jak pasmo 3,45 GHz) i zmiana przeznaczenia innych częstotliwości mogą zmniejszyć tę przewagę. Przewaga sieciowa firmy jest trwała na razie, ale nie jest stała, jeśli konkurenci mocno zainwestują. Finansowo, choć zadłużenie T-Mobile jest bardzo łatwe do opanowania (dźwignia jest niższa po integracji ze Sprintem), rosnące stopy procentowe i potrzeby inwestycyjne (na 5G, światłowody itd.) mogą w dłuższym terminie wywierać presję na wolne przepływy pieniężne. I jak wspomniano, wycena budzi obawy. Jeśli warunki gospodarcze się pogorszą lub T-Mobile zaliczy potknięcie w pozyskiwaniu klientów, premia w wycenie akcji może się skurczyć. Niektórzy inwestorzy zauważają też, że telekomunikacja to historycznie sektor cykliczny i defensywny – po dużym, kilkuletnim rajdzie nie byłoby niczym dziwnym, gdyby tempo wzrostu się ustabilizowało.

Sedno sprawy: T-Mobile wchodzi w końcówkę 2025 roku jako wyraźny lider branży, z mocną kondycją finansową i strategicznym impetem. Niewielki spadek akcji TMUS po publikacji wyników wydaje się odzwierciedlać krótkoterminowe obawy, a nie fundamentalny sygnał ostrzegawczy. Firma wyjątkowo dobrze poradziła sobie z wcześniejszymi wyzwaniami (fuzje, zmiany technologiczne) i wyszła z nich silniejsza. Z nowym CEO realizującym tę samą strategię, T-Mobile jest gotowy dalej rozwijać swoje atuty: szybką, rozległą sieć; sprytny marketing; oraz rosnącą obecność w segmentach takich jak internet domowy. Większość analityków zgadza się, że jeśli T-Mobile będzie dalej skutecznie działać – pozyskiwać klientów i przekraczać cele finansowe – akcje mają jeszcze potencjał wzrostu. Jak zauważył jeden z kontrariańskich modeli, T-Mobile nie jest obecnie wyjątkową okazją cenową, uzyskując 57% (na 100) w kontrariańskim, zorientowanym na wartość zestawieniu akcji [72] – ale to odzwierciedla wysoką wycenę firmy o niezaprzeczalnie wysokiej jakości. Dla inwestorów długoterminowych, historia wzrostu T-Mobile w erze 5G wciąż wygląda atrakcyjnie. A dla konsumentów „Un-carrier” prawdopodobnie utrzyma wojnę cenową na rynku bezprzewodowym, co w tej konkurencyjnej rzeczywistości jest być może najlepszą wiadomością ze wszystkich.

Źródła: T-Mobile Newsroom; ts2.tech wiadomości finansowe [73] [74] [75]; 24/7 Wall St [76] [77]; Light Reading [78] [79]; Bloomberg; RCR Wireless [80] [81]; Simply Wall St [82] [83]; Stockanalysis/MarketBeat dane [84] [85].

References

1. stockanalysis.com, 2. ts2.tech, 3. www.lightreading.com, 4. 247wallst.com, 5. www.lightreading.com, 6. www.lightreading.com, 7. 247wallst.com, 8. 247wallst.com, 9. 247wallst.com, 10. www.t-mobile.com, 11. www.lightreading.com, 12. www.lightreading.com, 13. ts2.tech, 14. www.lightreading.com, 15. www.rcrwireless.com, 16. www.rcrwireless.com, 17. stockanalysis.com, 18. ts2.tech, 19. stockanalysis.com, 20. ts2.tech, 21. 247wallst.com, 22. 247wallst.com, 23. www.t-mobile.com, 24. www.lightreading.com, 25. www.lightreading.com, 26. www.lightreading.com, 27. 247wallst.com, 28. www.lightreading.com, 29. www.lightreading.com, 30. www.t-mobile.com, 31. www.t-mobile.com, 32. www.t-mobile.com, 33. simplywall.st, 34. www.bloomberg.com, 35. www.rcrwireless.com, 36. www.lightreading.com, 37. 247wallst.com, 38. 247wallst.com, 39. 247wallst.com, 40. 247wallst.com, 41. 247wallst.com, 42. www.t-mobile.com, 43. 247wallst.com, 44. simplywall.st, 45. simplywall.st, 46. www.lightreading.com, 47. www.t-mobile.com, 48. www.lightreading.com, 49. www.lightreading.com, 50. www.lightreading.com, 51. ts2.tech, 52. ts2.tech, 53. ts2.tech, 54. www.lightreading.com, 55. www.rcrwireless.com, 56. www.rcrwireless.com, 57. www.rcrwireless.com, 58. www.rcrwireless.com, 59. www.rcrwireless.com, 60. www.rcrwireless.com, 61. www.rcrwireless.com, 62. stockanalysis.com, 63. stockanalysis.com, 64. stockanalysis.com, 65. stockanalysis.com, 66. stockanalysis.com, 67. stockanalysis.com, 68. www.t-mobile.com, 69. www.t-mobile.com, 70. 247wallst.com, 71. 247wallst.com, 72. ts2.tech, 73. ts2.tech, 74. ts2.tech, 75. ts2.tech, 76. 247wallst.com, 77. 247wallst.com, 78. www.lightreading.com, 79. www.lightreading.com, 80. www.rcrwireless.com, 81. www.rcrwireless.com, 82. simplywall.st, 83. simplywall.st, 84. stockanalysis.com, 85. stockanalysis.com

Intel Stock Skyrockets on U.S. Government Lifeline and AI Deals – What’s Next?
Previous Story

Akcje Intela rosną o 90% dzięki boomowi na AI i wsparciu 15 mld dolarów – czy hossa się utrzyma?

Microsoft vs. Oracle Stocks: AI Frenzy Sends Shares Soaring – Which Tech Titan Will Win?
Next Story

Microsoft kontra Oracle: Szał na AI winduje akcje w górę – który technologiczny gigant wygra?

Stock Market Today

  • Best Stocks to Invest $50,000 in Right Now: Alphabet and Dominion Energy Lead the Pack
    October 24, 2025, 6:00 AM EDT. Investors weighing where to place $50,000 should balance growth potential with defensive income. The piece flags Alphabet as an AI pioneer with growth drivers from Google Cloud, Waymo, and Quantum AI, positioning it to benefit from surging AI adoption and cloud demand. Dominion Energy is presented as a defensive beacon with a solid dividend and reasonable valuation (forward P/E around 17), plus exposure to rapid data-center energy needs in Virginia and nearby markets. The author notes that while no stock guarantees positive returns, these picks offer upside tied to AI leadership and steady income for risk-managed exposure. A third stock is teased but not detailed in the excerpt.
  • Darling Ingredients Stock Remains Resilient Amid Challenges (NYSE: DAR)
    October 24, 2025, 6:14 AM EDT. Darling Ingredients Corp. (DAR) on the NYSE is highlighted as remaining resilient despite macro and industry headwinds. The article, penned by Daniel from Crude Value Insights, applies a value-oriented contrarian lens-rooted in Benjamin Graham's principles-to assess whether DAR trades meaningfully below its intrinsic value. While the piece reflects the author's personal opinions and emphasizes disciplined cash-flow analysis, it also notes standard disclosures: no current stock, option, or derivatives positions and no compensation tied to the article beyond Seeking Alpha. Readers are reminded that performance and valuation depend on factors like cash flow, margins, and long-term growth catalysts, with a focus on how patience and disciplined evaluation can support a thesis for DAR in a challenging environment.
  • Rep. Lisa C. McClain Sells Unilever Shares; Insider Trades Highlight Diversified Stock Moves
    October 24, 2025, 6:28 AM EDT. Representative Lisa C. McClain (R-Michigan) disclosed selling between $1,001 and $15,000 of Unilever PLC (NYSE: UL) on September 25 in the CHARLES SCHWAB BROKERAGE ACCOUNT 924. The filing also lists other 9/25/2025 trades: purchases of FMC, Darden Restaurants, ASML, KVUE, SAP, MGPI; and sales of MMSI, BBT, BTI. UL opened at $62.28 with 50-day MA $61.58 and 200-day MA $61.75. Key metrics: market cap ~$152.8B, P/E 17.85, P/E/G 4.68, beta 0.40. UL raised its quarterly dividend to $0.5175 per share (annualized $2.07, yield 3.3%). Analysts' ratings vary; consensus Moderate Buy with a $73 target.
  • Harmony Biosciences Surges 12.7% on Strong Q3 Outlook; Raises 2025 Revenue Guidance
    October 24, 2025, 6:31 AM EDT. Harmony Biosciences Holdings, Inc. (HRMY) jumped 12.7% in the latest session on strong volume, closing at $29.60. The move came after robust preliminary Q3 2025 results, with Wakix (pitolisant) revenues around $239 million, up 29% year over year. The company raised its 2025 revenue guidance to $845-$865 million from $820-$860 million. Ahead of its Q3 2025 report on Nov. 4, consensus calls for EPS of $0.83 and revenue around $221 million, representing YoY gains of roughly 5% and 19%, respectively. The stock carries a Zacks Rank #3 (Hold). Investors will watch for any earnings estimate revisions that could sustain the move, and whether momentum carries into the next quarter.
  • Nvidia 2026 Outlook: AI Data-Center Demand Could Drive 42% CAGR
    October 24, 2025, 6:32 AM EDT. Nvidia has ridden the AI wave, delivering triple-digit gains in 2023-2024 and a solid 34% YTD rise in 2025. The thesis rests on AI data-center capex, which Nvidia says could reach $600B in 2025 and $3-4T by 2030, signaling a powerful long runway for GPU demand. Nvidia's model suggests it would capture a substantial slice of data-center spending (the firm notes roughly a $35B take on a $50B project), but revenue is lumpy as customers plan and deploy years in advance. If capex grows to $3.5T by 2030, the implied CAGR is around 42%, a driver for fiscal 2026 and beyond. The stock remains sensitive to AI progress, hyperscaler orders, and competitive dynamics.
Go toTop