26 września 2025
56 mins read

Intel szokuje Wall Street: Plotki o wsparciu od Apple i ambicje AI napędzają wzrost akcji INTC

White House’s Shocking 10% Intel Stake Plan Shakes the Tech World

Analiza i prognoza akcji Intela na dzień 25 września 2025

  • Szybująca akcja: Cena akcji Intela wzrosła o ponad 20% w ciągu ostatniego tygodnia, osiągając nowe 52-tygodniowe maksimum w okolicach 33-34 USD [1]. Tylko od połowy września akcje wzrosły o około 25%, a od początku roku INTC zyskał ~65% w ramach szerokiego rajdu odbicia [2]. (Tylko 24 września kurs zamknął się o 6% wyżej po najnowszych doniesieniach o potencjalnej inwestycji Apple [3].) Pomimo tego wzrostu, akcje Intela pozostają znacznie poniżej szczytów sprzed kilku lat – 1 000 USD zainwestowane 5 lat temu byłoby dziś warte tylko około 668 USD [4].
  • Szum wokół inwestycji Apple:Bloomberg i Reuters informują, że Intel zwrócił się do Apple w sprawie potencjalnej inwestycji, będącej częścią planu powrotu Intela [5]. Rozmowy są na wczesnym etapie i mogą nie doprowadzić do zawarcia umowy, ale sama plotka wywołała skok akcji Intela. Apple i Intel rozmawiali nawet o bliższej współpracy technologicznej [6]. Analitycy twierdzą, że zaangażowanie Apple byłoby ogromnym wyrazem zaufania, dywersyfikującym dostawy chipów Apple (obecnie zależne od TSMC) w obliczu ryzyka geopolitycznego na Tajwanie [7]. Jednak niektórzy sceptycy zauważają, że brak oczywistych korzyści dla Apple i sugerują, że Apple lepiej wykorzystałoby gotówkę na własne akcje lub potrzeby, kwestionując, czy udział w Intelu ma sens strategiczny.
  • Duże zastrzyki gotówki: W ostatnich tygodniach Intel pozyskał wiele dużych inwestycji od partnerów: Nvidia inwestuje 5 miliardów dolarów za około 4% udziałów [8], a SoftBank wpłacił 2 miliardy dolarów w sierpniu [9]. To następstwo bezprecedensowej umowy, w ramach której rząd USA objął 10% udziałów (wpompowując około 10 miliardów dolarów), aby wesprzeć nowe fabryki Intela w USA [10]. To wsparcie rządowe podkreśla strategiczne znaczenie Intela – jak ujął to jeden z obserwatorów rynku, „Ameryka potrzebuje amerykańskiej firmy produkującej najbardziej zaawansowane chipy, aby chronić swoje bezpieczeństwo gospodarcze i narodowe.” [11]
  • Finansowy zwrot w toku: Najnowsze wyniki Intela (II kwartał 2025) pokazują stabilizację przychodów, ale utrzymujące się straty. Przychody za II kwartał wyniosły 12,9 miliarda dolarów (bez zmian rok do roku, co zakończyło serię spadków i przewyższyło prognozy) [12]. Jednak marże i zyski pozostają słabe – marża brutto spadła poniżej 30%, a Intel odnotował stratę netto (skorygowany EPS –0,10 USD wobec oczekiwanych +0,01 USD) [13]. Firma spala gotówkę na restrukturyzację, ponosząc 1,9 miliarda dolarów kosztów zwolnień i restrukturyzacji w II kwartale [14]. Na III kwartał Intel prognozuje przychody w wysokości 12,6–13,6 miliarda dolarów (środek przedziału nieco powyżej konsensusu), ale większą stratę – około 0,24 USD na akcję (wobec oczekiwanych –0,18 USD) [15], co wskazuje na utrzymujące się „duże straty” [16] nawet przy umiarkowanej poprawie sprzedaży.
  • „Koniec z pustymi czekami”: Pod rządami nowego CEO Lip-Bu Tan (który objął stanowisko w marcu 2025), Intel rozpoczął agresywne cięcie kosztów i strategiczne przegrupowanie. Tan zredukował koszty ogólne – Intel zakończy 2025 rok z ok. 75 000 pracowników, ponad 20% mniej niż rok wcześniej [17] [18]. Powiedział pracownikom, że „nie będzie już pustych czeków” na śmiałe projekty [19], zapowiadając, że każda inwestycja musi mieć jasno określony zwrot. Intel wstrzymuje lub spowalnia budowę nowych fabryk w Ohio, Niemczech i Polsce, aby ograniczyć wydatki, dopóki popyt ich nie uzasadni [20] [21]. Tan zasugerował nawet, że Intel może zrezygnować z oferowania swojego najbardziej zaawansowanego procesu produkcji chipów zewnętrznym klientom, jeśli nie uda się pozyskać dużego klienta foundry, sugerując możliwe wycofanie się z kosztownego przedsięwzięcia produkcji kontraktowej rozpoczętego przez jego poprzednika [22].
  • Strategia dotycząca AI i chipów: Intel podwaja wysiłki w obszarach, w których może wygrać, takich jak procesory do komputerów PC i centrów danych z funkcjami AI, jednocześnie szukając partnerów tam, gdzie ma braki. Firma pozostała w tyle w szybko rozwijającym się wyścigu na chipy AI, przyznając, że ma „praktycznie żadnej pozycji” w akceleratorach AI w porównaniu z dominacją Nvidii [23]. Wieloletni rywal AMD odbiera udziały rynkowe w komputerach PC i serwerach Intelowi [24]. Aby nadrobić zaległości, Intel wbudowuje możliwości AI w nadchodzące chipy i nawiązuje współpracę z firmami takimi jak Nvidia (wspólna współpraca o wartości 5 mld dolarów obejmie rozwój procesorów do komputerów PC i centrów danych) [25]. Co istotne, umowa z Nvidią wyklucza korzystanie z fabryk Intela [26], co sygnalizuje, że Intel wciąż musi popracować, by jego produkcja była atrakcyjna. Strategiczny plan Intela obejmuje także biznes Foundry Services – jednak to przedsięwzięcie „nie wystartowało” do tej pory, mając zaledwie kilku zewnętrznych klientów [27] [28], co jest jednym z powodów, dla których Intel aktywnie zabiega teraz o klientów (takich jak Apple, a nawet zwraca się do TSMC w sprawie partnerstwa) [29] [30].
  • Nastroje analityków mieszane: Ostatnia fala inwestycji poprawiła nastroje rynkowe w krótkim terminie – jeden z analityków nazwał Intela „dzieckiem powracającym na scenę” i zauważył, że wielkie firmy technologiczne chcą być w grze o Intela [31]. Seaport Research nawet podniosło rekomendację INTC z „sprzedaj” na „neutralnie” po wiadomościach o Apple, przyznając, że akcje mogą dalej rosnąć dzięki tym kolejnym inwestycjom, mimo ostrzeżenia, że Intel „jest na złej drodze i ma coraz mniej czasu”, by rozwiązać swoje problemy produkcyjne [32]. Ogólnie jednak, Wall Street pozostaje ostrożne: 23 z 31 analityków rekomenduje trzymanie akcji Intela, 6 zaleca sprzedaż (tylko 2 rekomendacje kupna), a średni 12-miesięczny cel cenowy to około 26 dolarów – czyli ok. 23% poniżej obecnej ceny akcji [33]. Ten sceptycyzm odzwierciedla długoterminowe obawy: odwrócenie losów Intela wciąż nie jest gwarantowane, a realizacja planów w najbliższych kwartałach będzie kluczowa.

Akcje Intela w szalonym rajdzie – ostatnie wyniki

Akcjonariusze Intela nagle widzą życie w akcjach po długim okresie stagnacji. W ciągu ostatniego tygodnia akcje INTC gwałtownie wzrosły, przyspieszając już silne odbicie w 2025 roku. Akcje są notowane w okolicach 33–34 dolarów na dzień 25 września 2025, w porównaniu do poziomu około 20-kilku dolarów zaledwie tydzień wcześniej. W rzeczywistości Intel zyskał ponad 20% tylko w ciągu ostatnich pięciu dni handlowych, a około +65% od początku roku [34] – to oszałamiający rajd, którego niewielu się spodziewało na początku roku.

Ten wzrost wyniósł Intela na nowy roczny szczyt. 24 września akcje wzrosły o 6% w ciągu jednej sesji [35], a 25 września dodały kolejne wzrosty, gdy pojawiały się kolejne doniesienia o potencjalnym partnerstwie z Apple i innych katalizatorach. Rajd faktycznie rozpoczął się w połowie sierpnia i nabrał tempa w połowie września. Od połowy sierpnia nastroje inwestorów stały się bycze, a akcje wzrosły o ponad 40% w tym okresie [36] – to niezwykła zmiana dla akcji producenta chipów, które wcześniej pozostawały w tyle.

Warto zauważyć, że długoterminowi inwestorzy Intela wciąż są „pod wodą” pomimo ostatniego wzrostu. Akcje miały trudności w poprzednich latach, podczas gdy konkurenci prosperowali. W rezultacie, nawet po tym skoku w 2025 roku, Intel wciąż jest znacznie poniżej swoich historycznych maksimów (blisko 70 dolarów w 2021 roku). Dla porównania, inwestycja sprzed 5 lat byłaby dziś warta o około jedną trzecią mniej [37]. Innymi słowy, Intel ma wiele do nadrobienia. Obecny impet sugeruje, że rynek widzi światełko w tunelu Intela – ale zmienność jest wysoka. W ciągu ostatniego roku akcje Intela odnotowały 34 dni z wahaniami ±5% [38], więc duże wahania nie są niczym niezwykłym. Biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost, inwestorzy zastanawiają się, czy to początek trwałego odbicia, czy też zbyt mocny skok, po którym nastąpi korekta (akcje Intela mają historię gwałtownych wzrostów po wiadomościach, a następnie ochłodzenia).

Kluczowe czynniki ostatniego rajdu to: nowe doniesienia o strategicznych inwestycjach (więcej o tym poniżej), poprawiające się wyniki finansowe względem niskich oczekiwań oraz poczucie, że najgorsze dni Intela mogą być już za nim. Wzrost akcji zbiegł się także z szerszą rotacją w stronę technologicznych spółek wartościowych oraz silnym wsparciem rządu USA dla krajowej produkcji chipów. Wszystkie te czynniki sprawiły, że Intel nagle stał się jednym z najlepiej radzących sobie dużych spółek technologicznych w ostatnich tygodniach – status, którego nie miał od dłuższego czasu.

Kontrola kondycji finansowej: zyski, marże i prognozy

Obraz finansowy Intela w 2025 roku to stopniowa stabilizacja po trudnym okresie, ale firma nie wyszła jeszcze na prostą. Wyniki za II kwartał 2025 roku, opublikowane pod koniec lipca, ilustrują ten mieszany stan:

  • Przychody wyniosły 12,9 miliarda dolarów za II kwartał (kwiecień–czerwiec 2025), praktycznie bez zmian rok do roku [39]. Płaskie przychody mogą nie brzmieć imponująco, ale w rzeczywistości przerwały serię czterech kolejnych kwartalnych spadków sprzedaży. Intel także przekroczył oczekiwania analityków (konsensus wynosił około 11,9 mld USD) [40]. Sugeruje to, że popyt na komputery PC i serwery przynajmniej przestał się pogarszać, a być może straty udziałów rynkowych Intela zwolniły. Spadek na rynku PC słabnie, a sprzedaż Intela w segmencie centrów danych i komputerów klienckich wykazała pewną odporność.
  • Rentowność pozostaje słabym punktem Intela. Intel nadal notuje straty, głównie z powodu wysokich kosztów i trwającego niewykorzystania swoich fabryk. W II kwartale marża zysku brutto spadła do około 27,5% (GAAP) z 35% rok wcześniej [41] – to dramatyczny spadek dla firmy, która historycznie osiągała marże na poziomie 55–60%. Na bazie non-GAAP marża brutto wyniosła ~29,7% [42], co wciąż jest bardzo niskim wynikiem dla Intela i odzwierciedla podwyższone koszty produkcji i odpisy zapasów. To doprowadziło do straty netto w II kwartale: skorygowanej straty w wysokości 0,10 USD na akcję (wobec oczekiwań niewielkiego zysku) [43]. Na bazie GAAP strata była jeszcze większa (–0,67 USD na akcję) [44]. Mówiąc wprost, Intel obecnie działa ze stratą, co jest bardzo nietypową sytuacją dla niegdyś dochodowego giganta branży półprzewodników. Firma poniosła także 1,9 miliarda dolarów kosztów restrukturyzacji i zwolnień w II kwartale [45], co przyczyniło się do strat.
  • Wskazówki na III kwartał 2025 r. (bieżący kwartał, lipiec–wrzesień) były ostrożnie optymistyczne co do sprzedaży, ale sygnalizowały dalsze straty. Intel spodziewa się przychodów w wysokości 12,6–13,6 mld USD w III kwartale, ze średnią na poziomie 13,1 mld USD [46]. Ta średnia jest faktycznie powyżej wcześniejszego konsensusu Wall Street (~12,65 mld USD) [47], co wskazuje, że Intel przewiduje niewielki wzrost kwartalny. Jednak na poziomie zysku netto Intel prognozuje stratę za III kwartał w wysokości ok. 0,24 USD na akcję, co jest większą stratą niż oczekiwali analitycy (przewidywali ok. –0,18 USD) [48]. Tak więc, choć sprzedaż powoli się poprawia, zyski wciąż są nieuchwytne – Intel nadal traci gotówkę, inwestując w swoją restrukturyzację i ponosząc wyższe koszty. Firma nie podała szczegółowych prognoz na cały rok, ale można wywnioskować, że 2025 będzie prawdopodobnie rokiem przejściowym z niskimi marżami. Dyrektor finansowy Intela, David Zinsner, zauważył, że wielu klientów przyspieszyło zakupy chipów na początek 2025 roku z powodu niepewności gospodarczej i handlowej [49] [50], co może sprawić, że druga połowa roku będzie trudna.

Patrząc dalej w przyszłość, Intel i analitycy spodziewają się, że w 2026 roku i później nastąpi powrót do rentowności, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Ogromne cięcia kosztów Intela (omówione poniżej) powinny zacząć obniżać progi rentowności, a nowe produkty (takie jak nadchodzące chipy PC Meteor Lake i serwerowe Granite Rapids/Sierra Forest, a także akceleratory AI Gaudi) mogą ponownie pobudzić wzrost. Jednak finansowa „dziura”, z której Intel się wydobywa, jest głęboka – marże brutto poniżej 30% są dla Intela niemal niespotykane, a firma jest zdeterminowana, by w najbliższych latach wrócić do poziomu powyżej 40%. Odbudowa marż jest kluczowa dla długoterminowej wyceny Intela: jako producent o dużym zapotrzebowaniu na kapitał, niskie wykorzystanie mocy produkcyjnych mocno uderza w jego wyniki finansowe. Co ważne, stabilna sprzedaż w II kwartale sugeruje, że najgorsze spadki przychodów są już za firmą, jednak osiągnięcie trwałych zysków będzie wymagało zarówno wzrostu przychodów jak i dalszej dyscypliny kosztowej.

Inwestorzy powinni również zwrócić uwagę na działania Intela dotyczące bilansu: firma obcięła swoją dywidendę o około 66% na początku 2023 roku, aby zachować płynność finansową, a także korzysta z rządowych dotacji (takich jak środki z ustawy CHIPS) oraz inwestycji kapitałowych od partnerów. Intel nadal dysponuje znacznymi rezerwami gotówkowymi (ponad 20 mld USD na połowę 2025 roku), ale ma też duże potrzeby inwestycyjne związane z rozbudową swoich fabryk. Ostatnie inwestycje zewnętrzne (Nvidia, SoftBank itd.) skutecznie wzmacniają kapitał Intela bez zwiększania zadłużenia – co jest mile widzianą ulgą. Ogólnie rzecz biorąc, kondycja finansowa Intela poprawia się pod względem sprzedaży i napływu gotówki, ale rentowność pozostaje kwestią w toku. Kolejne raporty kwartalne będą kluczowe, aby zobaczyć, czy marże odbiją, gdy cięcia kosztów zaczną przynosić efekty, a wolumen produkcji wzrośnie.

Nowa strategia Intela: cięcia kosztów, wstrzymane fabryki i partnerstwa AI

Pod kierownictwem CEO Lip-Bu Tana, który objął stanowisko w marcu 2025 roku, Intel radykalnie zmienił swoją strategię, aby wyprowadzić firmę na prostą. Mantrą Tana są dyscyplina i koncentracja, co stanowi wyraźny kontrast wobec poprzedniej ery dużych wydatków pod rządami byłego CEO Pata Gelsingera. Jak ujął to Tan dosadnie: „Nie ma już pustych czeków” [51]. Każdy projekt musi się teraz uzasadnić ekonomicznie, a Intel będzie „budować to, czego potrzebują klienci, wtedy, gdy tego potrzebują”, zamiast inwestować w spekulacyjne moce produkcyjne [52]. Ta filozofia napędza kilka strategicznych posunięć:

  • Ogromna redukcja kosztów: Intel jest w trakcie zmniejszania swojej wielkości do bardziej szczupłej formy. Do końca 2025 roku firma będzie zatrudniać około 75 000 pracowników, co oznacza spadek o 22% w porównaniu z końcem 2024 roku [53] [54]. Oznacza to ponad 20 000 zwolnień w ciągu roku. Wiele zwolnień miało miejsce pod koniec 2024 i na początku 2025 roku, a kolejne nastąpią poprzez naturalne odejścia i ukierunkowane redukcje [55]. Intel sprzedał także działalności peryferyjne [56] i zlikwidował „około 50% warstw w firmie”, spłaszczając strukturę zarządzania, według CFO Zinsnera [57]. Ten bolesny proces zaciskania pasa ma na celu zmniejszenie kosztów ogólnych i przyspieszenie podejmowania decyzji. Firma chce zaoszczędzić kilka miliardów dolarów rocznie na wydatkach, aby zrekompensować spadek marż. Chociaż te cięcia wpłynęły negatywnie na morale, wielu analityków uważa, że były one od dawna konieczne, biorąc pod uwagę rozbudowaną biurokrację Intela. Intel jest obecnie w trybie restrukturyzacji, ograniczając zbędne koszty, by odzyskać konkurencyjność.
  • Przemyślenie strategii produkcyjnej: Jedną z najodważniejszych zmian wprowadzonych przez Tana jest sposób, w jaki Intel podchodzi do budowy nowych fabryk układów scalonych (fabów). Za czasów Gelsingera Intel zobowiązał się do ambitnej ekspansji – nowe mega-faby w Ohio, Niemczech i innych miejscach – często przed faktycznym pojawieniem się popytu. Tan zahamował ten proces. Powiedział, że „nie podziela przekonania, że ‘jeśli to zbudujesz, oni przyjdą’.” [58] Zamiast tego Intel będzie zwiększał moce produkcyjne tylko wtedy, gdy będzie miał zapewnionych klientów/zamówienia. W praktyce Intel spowolnił budowę w Ohio oraz wstrzymał plany dotyczące fabów w Polsce i Niemczech [59] na razie. Konsoliduje też niektóre operacje (np. przenosi pakowanie układów scalonych z Kostaryki do istniejących zakładów w Azji) [60] w celu obniżenia kosztów. To bardziej ostrożne podejście ma zapobiec miliardowym stratom na niewykorzystanych obiektach – błędowi, który Intel popełnił w przeszłości. Jednak rodzi to pytania o zdolność Intela do szybkiego zwiększenia skali działalności, jeśli popyt powróci; Tan wyraźnie przedkłada ostrożność finansową nad ekspansję za wszelką cenę.
  • Biznes odlewniczy na krawędzi: Plan Intela, by stać się wiodącym producentem chipów na zlecenie (rywalizującym z TSMC) – inicjatywa Intel Foundry Services (IFS) – jest ponownie rozważana. Pod kierownictwem Gelsingera Intel inwestował ogromne środki w rozwój najnowocześniejszych procesów technologicznych (takich jak nadchodzące procesy 18A i 20A) oraz zabiegał o dużych klientów, by produkować ich układy scalone. Jednak Tan zasygnalizował możliwe wycofanie się. Powiedział analitykom, że kosztowny proces 18A będzie miał sens tylko wtedy, gdy zostanie wykorzystany do własnych produktów Intela [61]. Reuters poinformował, że rozważa on czy całkowicie zaprzestać oferowania najbardziej zaawansowanej technologii Intela zewnętrznym klientom [62]. Co więcej, jeśli Intel *nie znajdzie „znaczącego zewnętrznego klienta” dla swojego nowej generacji procesu 14A, może być zmuszony całkowicie wycofać się z produkcji chipów na zlecenie, jak przyznała firma w dokumentach [63]. To zdumiewające oświadczenie – w zasadzie przyznanie, że marzenie Intela o byciu odlewnią na wynajem może umrzeć w zarodku. Dlaczego? Ponieważ jak dotąd IFS „praktycznie nie przyciągnął zewnętrznych klientów” [64] i miał trudności z konkurowaniem z lepszą technologią i niezawodnością TSMC. Intel zainwestował miliardy w ten plan kontraktowy, ale niewiele z tego wynika. Teraz Tan skupia się na najpierw doprowadzeniu własnych układów Intela do porządku dzięki nowym technologiom procesowym; obsługa zewnętrznych klientów jest drugorzędna, chyba że pojawi się duży partner. To pragmatyczny zwrot: Intel nie może sobie pozwolić na nieograniczone wydatki na spekulacyjny biznes odlewniczy. Firma jednak się nie poddaje – aktywnie poszukuje partnerstw, by utrzymać marzenie o odlewni przy życiu (więcej na ten temat poniżej, z TSMC i Apple).
  • Podwajanie wysiłków na rzecz kluczowych produktów (PC, serwery, AI): Strategia Intela polega na ponownym skupieniu się na tzw. „kluczowych kompetencjach” – czyli produkcji procesorów (i systemów na chipie) dla urządzeń klienckich i centrów danych, ale teraz z dużym naciskiem na AI. CEO Tan napisał, że osobiście będzie przeglądał każdy z głównych projektów chipów Intela w przyszłości [65], aby upewnić się, że spełniają one kryteria strategiczne i finansowe. Nadchodząca mapa drogowa produktów obejmuje procesory PC Meteor Lake (z wbudowanymi silnikami akceleratorów AI) oraz nowe procesory serwerowe Xeon zaprojektowane do przyspieszania obciążeń AI. Intel wie, że przegapił pierwszą falę boomu AI – jego GPU i akceleratory AI są daleko w tyle za Nvidia pod względem adopcji rynkowej. Aby nadrobić zaległości, Intel przejął Habana Labs (producenta chipów AI Gaudi) i integruje funkcje AI w całym swoim portfolio. Choć nie zostało to bezpośrednio powiedziane w ostatnich raportach, Intel najprawdopodobniej priorytetowo traktuje prace B+R nad chipami do chmury AI i sieci (np. nowy chip AI Gaudi3 oraz partnerstwa w zakresie oprogramowania AI). Cel: pozostać istotnym w erze AI pomimo przewagi Nvidii. Intel opiera się także na swojej jednej przewadze – ogromnym udziale w rynku procesorów x86 – aby wprowadzać możliwości AI do mas (np. AI na PC poprzez lokalną inferencję). Krótko mówiąc, strategia Intela to gra zarówno defensywna, jak i ofensywna: obrona segmentu procesorów PC/serwerowych przed AMD oraz ofensywny rozwój układów AI, by uczestniczyć w najszybciej rosnącym rynku.
  • Partnerstwa strategiczne i inwestycje: Zdając sobie sprawę, że nie może działać samodzielnie, Intel pod kierownictwem Tana agresywnie poszukuje pomocy z zewnątrz – zarówno finansowej, jak i technologicznej. Tylko w ostatnich kilku miesiącach Intel nawiązał partnerstwa z największymi nazwiskami w branży technologicznej i finansowej:
    • Nvidia: Największy rywal na rynku GPU zaskoczył branżę, zgadzając się zainwestować 5 miliardów dolarów w Intela za około 4% udziałów [66] [67]. Ogłoszona w połowie września umowa obejmuje również plan wspólnego opracowywania chipów do komputerów PC i centrów danych [68]. Zasadniczo Nvidia i Intel będą współpracować przy projektowaniu niektórych układów scalonych – prawdopodobnie wykorzystując doświadczenie Nvidii w GPU oraz CPU i własność intelektualną Intela. Co ważne, udział Nvidii nie daje jej dostępu do fabryk Intela na potrzeby własnej produkcji GPU [69] (Nvidia nadal będzie polegać na TSMC/Samsung w zakresie produkcji). Wydaje się, że celem jest współtworzenie pół-dedykowanych układów scalonych (być może połączeń CPU-GPU do komputerów PC lub serwerów AI). Symbolika jest ogromna: po latach zaciętej rywalizacji, Nvidia jest teraz dosłownie zainteresowana sukcesem Intela. Dla Intela uzyskanie poparcia (i gotówki) od Nvidii to ogromny wzrost wiarygodności na rynku AI.
    • SoftBank: W sierpniu japoński SoftBank (właściciel Arm) zainwestował 2 miliardy dolarów kapitału własnego w Intela [70]. Szczegóły były skąpe, ale to kolejny wyraz zaufania i prawdopodobnie wiąże się z oczekiwaniami, że Intel może współpracować z ekosystemem SoftBanku (projekty oparte na Arm lub startupy chipowe finansowane przez SoftBank). Udział SoftBanku sygnalizuje, że duzi inwestorzy dostrzegają głęboką wartość w Intelu przy obecnie niskich cenach – lub być może SoftBank widzi strategiczne powiązanie, jeśli Intel w przyszłości będzie produkował niektóre chipy Arm.
    • Rząd USA: Być może najbardziej bezprecedensowym partnerem jest Wujek Sam. Biały Dom zorganizował umowę, na mocy której rząd federalny obejmie około 10% udziałów w Intelu [71] w ramach ustawy CHIPS oraz powiązanych działań mających na celu wzmocnienie krajowej produkcji chipów. W zamian za około 10 miliardów dolarów finansowania na rozbudowę fabryk w USA, amerykańscy podatnicy (za pośrednictwem rządu) dosłownie stali się akcjonariuszami Intela. Rzecznik Białego Domu podkreślił, że choć rząd nie uczestniczy w codziennych operacjach, „podatnik ma udział kapitałowy w sukcesie Intela”, a administracja wspiera działania Intela, aby „umocnić amerykańską dominację technologiczną.” [72] To jasny sygnał, że losy Intela są teraz kwestią interesu narodowego. Oznacza to również, że Intel może liczyć na wsparcie polityczne – choć wiąże się to z koniecznością wykazania się efektami (miejsca pracy, przewaga technologiczna itp. w USA).
    • Apple (Potencjalnie): Najbardziej komentowanym partnerstwem jest potencjalne z Apple. Jak podano 24 września, Intel zwrócił się do Apple z propozycją inwestycji w firmę [73]. Rozmowy są na wczesnym etapie i mogą, ale nie muszą, zakończyć się umową [74]. Jeśli do niej dojdzie, może przybrać różne formy – Apple może kupić znaczący pakiet udziałów, dokonać przedpłaty za zagwarantowaną moc produkcyjną lub wejść w strategiczne joint venture. Z perspektywy Intela wsparcie Apple byłoby ogromne. Apple było kiedyś jednym z największych klientów Intela (procesory do Maców), zanim w 2020 roku przeszło na własne układy [75]. Odzyskanie Apple w jakiejkolwiek formie potwierdziłoby słuszność technologicznej strategii Intela i zapewniło prestiżowego klienta foundry (obecnie Apple polega na TSMC przy produkcji wszystkich swoich chipów). Dla Apple inwestycja w Intela mogłaby być sposobem na dywersyfikację łańcucha dostaw chipów poza TSMC – rozsądne zabezpieczenie biorąc pod uwagę ryzyka geopolityczne wokół Tajwanu [76]. Partner w USA, taki jak Intel, mógłby zabezpieczyć Apple na wypadek zakłóceń w TSMC spowodowanych napięciami na linii Chiny-Tajwan. Jednak analitycy mają mieszane opinie: niektórzy zauważają, że nie ma „oczywistych korzyści” dla Apple, chyba że technologia Intela znacznie się poprawi, argumentując, że Apple lepiej zrobi, skupując własne akcje lub inwestując we własne fabryki chipów. Apple bardzo chroni swoje projekty układów, więc każda współpraca musiałaby mieć sens biznesowy (np. zniżki na produkcję, priorytetowa moc produkcyjna lub strategiczny wpływ na Intela). Na razie to tylko plotka, ale sama sugestia zainteresowania Apple zelektryzowała akcje Intela.
    • TSMC i inni: Intel nawet nie ukrywa, że rozmawia ze swoimi konkurentami. The Wall Street Journal ujawnił, że Intel zwrócił się także do TSMC – największego na świecie producenta chipów na zlecenie – w sprawie jakiejś inwestycji lub partnerstwa [77]. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że TSMC to rywal, którego Intel chce zdetronizować w produkcji. Jednym z pomysłów (zgodnie z doniesieniami The Information) było wspólne przedsięwzięcie, w którym TSMC objęłoby 20% udziałów w biznesie fabryk Intela [78] – zasadniczo wspólne prowadzenie fabryki. Choć to spekulacje, pokazuje to, że Intel rozważa wszystkie opcje, by uzyskać wsparcie – czy to poprzez kapitał, dzielenie się technologią, czy polecenia klientów. WSJ zauważył, że poszukiwania zewnętrznych inwestorów przez Intela zaczęły się jeszcze zanim wkroczył rząd USA, ale nabrały tempa od czasu ogłoszenia federalnego udziału [79]. Na Intelu ciąży presja, by pozyskać więcej partnerów. Poza Apple i TSMC, Intel „kontaktował się także z innymi firmami” w sprawie potencjalnych udziałów lub współpracy [80] (nazwy nieujawnione – mogą to być inne duże firmy technologiczne jak Amazon, Microsoft, a nawet rywal taki jak Samsung). Ogólna strategia: rozłożyć ryzyko i koszty transformacji Intela, pozyskując zamożnych sojuszników. W zamian ci partnerzy zyskują wpływ na kierunek rozwoju Intela i bezpieczne dostawy chipów spoza Azji. To bezprecedensowe podejście w branży półprzewodników, niemal jak tworzenie koalicji dla zapewnienia przetrwania Intela.

Podsumowując, strategia Intela to mieszanka agresywnego samodzielnego działania i kreatywnego budowania partnerstw. Firma tnie koszty do minimum, stawia na kluczowe linie produktowe (i technologie, w których wciąż ma przewagę), a także zaprasza zewnętrznych interesariuszy do inwestowania w swoją przyszłość. To ogromna zmiana w stosunku do historycznie zamkniętej, samowystarczalnej kultury Intela. To w zasadzie przyznanie, że Intel potrzebuje pomocy – finansowej, technologicznej i handlowej – by odzyskać pozycję wobec TSMC, Nvidii, AMD i innych. Jeśli Tan zdoła skutecznie zarządzać tymi partnerstwami i zrealizować odchudzony plan działania, Intel może przyspieszyć swój powrót. Ale strategia ta nie jest pozbawiona ryzyka: poleganie na partnerach (i pieniądzach rządowych) oznacza, że Intel musi dostosować swoje cele do interesów innych, a zbyt głębokie cięcia kosztów mogą zahamować innowacje. W następnej części przyjrzymy się, co na temat tych działań mówią zewnętrzni obserwatorzy.

Nastroje rynkowe i komentarze ekspertów

Ostatnie wydarzenia wokół Intela wywołały falę komentarzy ze strony analityków, ekspertów branżowych, a nawet przedstawicieli rządu. Opinie są podzielone – niektórzy widzą w tym zalążek historii powrotu Intela, podczas gdy inni pozostają sceptyczni, czy to rzeczywiście punkt zwrotny. Oto kilka godnych uwagi perspektyw:
  • Analitycy z Wall Street: Społeczność inwestycyjna ostrożnie koryguje swoje podejście do Intela. Na przykład, Seaport Research Partners podniosło rekomendację dla akcji Intela po wiadomościach o Apple – przechodząc z niedźwiedziego nastawienia Sell na bardziej neutralne. Analityk Seaport, Jay Goldberg, przyznał, że w krótkim terminie akcje prawdopodobnie będą „napędzane przez kolejne inwestycje” dużych partnerów w najbliższej przyszłości [81]. Ostrzegł jednak, że w dłuższej perspektywie „uważamy, że Intel podąża złą ścieżką i ma coraz mniej czasu”, by uratować swoją przewagę w produkcji [82]. Jego zdaniem kluczowy problem Intela – opóźnienia w technologii procesowej i kosztowne fabryki – wciąż pozostaje, a firma ma ograniczony czas na odwrócenie sytuacji, zanim będzie za późno. To podsumowuje mieszane nastroje: ciesz się wzrostem, ale przed firmą wciąż duże wyzwania. Wielu innych analityków wyraża podobne zastrzeżenia. Morningstar (za pośrednictwem Dow Jones) zauważył, że niektórzy analitycy pytają, co Apple zyskałoby na inwestycji w Intela, wskazując na brak „oczywistych korzyści” dla Apple i sugerując, że Apple może woleć wykorzystać gotówkę gdzie indziej, jeśli umowa z Intelem nie przyniesie wyraźnych korzyści. W istocie, część Wall Street pozostaje nieprzekonana, że nowe partnerstwa Intela istotnie zmienią jego pozycję konkurencyjną – przynajmniej na razie.
  • Opinia gigantów funduszy hedgingowych: Warto zauważyć, że ostatni wzrost akcji został przyjęty z entuzjazmem przez znanych inwestorów posiadających udziały w Intelu. Doniesienia wskazują, że zarządzający funduszami hedgingowymi David Tepper, Ken Griffin, Jim Simons i Cliff Asness łącznie zyskali setki milionów dolarów na 25% wzroście akcji Intela w połowie września [83]. Sugeruje to, że niektórzy doświadczeni inwestorzy postawili na odbicie Intela, być może przewidując wsparcie rządowe lub inne czynniki. Ich zysk może przyciągnąć uwagę – czasem impet rośnie, gdy kolejni inwestorzy dołączają do gry, którą potwierdzają znane nazwiska. Jednak fundusze hedgingowe bywają kapryśne; czy utrzymają akcje, czy zrealizują zyski („zrealizować zyski po wzroście”, jak ujęto to w jednym artykule Forbes), zależy od ich wiary w długoterminowy plan Intela.
  • Pat Gelsinger (były CEO) i kierownictwo Intela: Chociaż nie mamy bezpośrednich cytatów od byłego CEO Intela z ostatnich kilku dni, jasne jest, że spuścizna Gelsingera jest mieszana i często przywoływana przez analityków. Nowy CEO Tan wyraźnie przeciwstawił swoje podejście temu, które prezentował Gelsinger. W wewnętrznej notatce Tan pośrednio skrytykował wcześniejszą strategię, mówiąc „koniec z czekami in blanco” na inicjatywy, które się nie zwracają [84]. Gelsinger słynnie powiedział w 2021 roku „Intel wrócił” i mocno inwestował w nowe fabryki oraz badania i rozwój, ale do 2023 roku Intel notował już duże straty. Obecni członkowie zarządu, tacy jak CFO David Zinsner, podkreślają efektywność. Zinsner powiedział Reutersowi, że przeprowadzili „chirurgiczne” cięcia, usuwając biurokrację (eliminując 50% warstw zarządzania) [85]. Ten cytat podkreśla przekaz zarządu: Intel znów staje się zwinny. Warto też zauważyć, co sygnalizuje rada nadzorcza Intela lub inni liderzy: akceptacja zewnętrznego kapitału (nawet udziału państwa) pokazuje pragmatyczne, zorientowane na cel podejście.
  • Głosy rządowe i polityczne: Rola rządu USA w historii Intela jest bezprecedensowa, a urzędnicy zabrali głos. Zapytany o stanowisko Waszyngtonu w sprawie ewentualnej współpracy Intela z Apple, rzecznik Białego Domu podkreślił, że administracja wspiera „ikoniczne amerykańskie firmy, takie jak Intel, robiące to, co najlepsze, by umocnić dominację USA w technologii.” [86] Jednocześnie wyjaśniono, że rząd nie zarządza Intela z detalami, ale przekaz jest jasny – sukces Intela to kwestia strategicznego interesu. To wspierające stanowisko prawdopodobnie uspokaja inwestorów, że Intel ma potężnych sojuszników. Sugeruje też, że w razie potrzeby mogą pojawić się kolejne amerykańskie zachęty lub interwencje. Z drugiej strony, taka ingerencja oznacza presję: Intel jest pod lupą, by dostarczyć wyniki (np. zbudować amerykańskie fabryki za 10 mld dolarów z pieniędzy podatników i ich nie zmarnować). Geopolitycznie urzędnicy i eksperci podkreślali znaczenie krajowej produkcji chipów. Jak ujęło to MarketWatch, „Ameryka potrzebuje amerykańskiej firmy produkującej najbardziej zaawansowane chipy, by chronić swoje bezpieczeństwo gospodarcze i narodowe.” [87] Ten szerszy przekaz – że odrodzenie Intela jest ważne dla kraju, by zmniejszyć zależność od azjatyckich fabryk – powtarzało wielu. Sugeruje to, że Intel może liczyć na sprzyjającą politykę, kontrakty (być może rządowe lub związane z obronnością) i przychylność opinii publicznej, o ile będzie wykazywał postępy.
  • Eksperci branżowi i analitycy technologiczni: Analitycy sektora technologicznego ocenili plan rozwoju technologicznego Intela. Jednym z wyrazistych głosów jest Dan Ives z Wedbush Securities, który nazwał Intela „dzieckiem powracającym” po udziale rządu i potencjalnej umowie z Apple, mówiąc, że „Wielka Technologia chce być w grze Intela” teraz [88]. Ives postrzega te wydarzenia jako potwierdzenie zwrotu Intela – zasadniczo, że giganci tacy jak Nvidia i (być może) Apple inwestujący to zielone światło, że technologia Intela może być warta postawienia na przyszłość. Inni eksperci jednak ostrzegają, że Intel wciąż pozostaje w tyle w najbardziej zaawansowanych technologiach. Na przykład stratedzy branży półprzewodników wskazują, że Intel ma lata pracy, by dogonić przewagę technologiczną TSMC lub ekosystem oprogramowania AI Nvidii. CEO Creative Strategies, Ben Bajarin, pochwalił Intela za dyscyplinę, mówiąc, że nowe podejście skoncentrowane na kosztach to „właściwe podejście”, nawet jeśli Intel „przepłacił za 18A” wcześniej [89]. Jego zdaniem Tan przedstawia realistyczny obraz i ustawia bazę do odbudowy Intela – to konieczny krok. Wciąż jednak wielu w społeczności technologicznej przyjmuje postawę „pokażcie mi”: chcą zobaczyć, że Intel faktycznie realizuje swoje kamienie milowe w technologii procesowej (Intel przedstawił ambitny plan osiągnięcia procesu 18A do 2025 i 14A do 2026). Każde opóźnienie w tych terminach może podważyć nowo narodzony optymizm. Z drugiej strony, jeśli Intel ogłosi np. dużego klienta foundry lub zaprezentuje chip AI dorównujący Nvidii, byłoby to przełomem dla nastrojów.
  • Sceptycy i niedźwiedzie: Pomimo ekscytacji, pozostaje chór sceptyków. Barron’s opublikował artykuł podczas ostatniego rajdu zatytułowany „Dlaczego wciąż jest na ‘złej ścieżce’.” Według tego tekstu (i cytowanych w nim osób), niektórzy analitycy uważają, że strategia Intela jest fundamentalnie błędna mimo wzrostu akcji. Jedną z krytyk jest to, że Intel inwestował w zaawansowane fabryki bez gwarantowanych klientów (dotychczasowa strategia), co było złą drogą, a nawet z partnerami jak Nvidia, Intel może gonić wczorajszą grę. Pojawia się obawa, że okno Intela na odzyskanie pozycji lidera się zamyka – każde opóźnienie pozwala AMD i Apple zdobywać większy udział w rynku PC, a Nvidii umacniać dominację w AI. Obóz niedźwiedzi zauważa też, że podstawowe rynki Intela – PC i serwery – są dojrzałe lub wolno rosnące, więc nawet jeśli je ustabilizuje, potrzebuje nowych silników wzrostu (AI, foundry), które nie są gwarantowane. Dodatkowo, konkurencja tylko się zaostrza: AMD wprowadza nowe chipy AI (akceleratory MI300 i rozwija procesory EPYC), a Qualcomm celuje w procesory PC z projektem Nuvia, co może zagrozić Intelowi w laptopach w przyszłym roku. Sceptycy więc twierdzą, że wzrost Intela może być przesadzony względem rzeczywistości, a nadrobienie zaległości technologicznych może zająć lata – w tym czasie akcje mogą napotkać trudności.

Podsumowując, komentarze rynkowe na temat Intela wahają się od pełnych nadziei po ostrożne. Wspólnym motywem jest to, że w Intelu dzieje się coś dużego – to nie jest zwykła codzienność. Podejmowane są wielkie zakłady (przez Nvidię, rząd USA, być może przez Apple), co z kolei skłoniło więcej analityków do zwrócenia uwagi. Najbliższe 6-12 miesięcy będzie kluczowe, by Intel udowodnił, że optymiści mieli rację – lub by sceptycy zostali potwierdzeni. Na razie Intel kupił sobie dobrą wolę i czas, a siła akcji pokazuje, że Wall Street daje mu szansę. Jednak cierpliwość może być krótka, jeśli pojawią się poważne potknięcia w realizacji lub jeśli plotkowane umowy (takie jak z Apple) nie dojdą do skutku.

Przegląd najnowszych wiadomości – Co obecnie napędza Intela

Tydzień poprzedzający 25 września 2025 roku był wypełniony po brzegi ważnymi wiadomościami wpływającymi na akcje Intela. To tak, jakby lata rozwoju wydarzyły się w krótkim czasie, diametralnie zmieniając narrację wokół firmy. Oto szybkie podsumowanie kluczowych informacji, które pojawiły się w ostatnich dniach (i tygodniach):

  • Rząd USA obejmuje 10% udziałów (początek września 2025): W przełomowym ruchu administracja Bidena/Trumpa (w 2025 roku prezydentem jest Donald Trump) doprowadziła do zawarcia umowy na 10 miliardów dolarów za 10% udziałów w Intelu [90]. Zrobiono to, aby zapewnić Intelowi kapitał na budowę i rozbudowę nowych fabryk chipów w Stanach Zjednoczonych [91]. To część szerszej inicjatywy CHIPS Act mającej na celu zwiększenie krajowej produkcji półprzewodników. Wiadomość, która pojawiła się kilka tygodni temu, była niezwykła – rząd federalny rzadko obejmuje bezpośrednie udziały w prywatnych firmach. Był to sygnał zarówno zaufania do Intela, jak i determinacji, by wspierać go jako strategiczny zasób. Akcje Intela zareagowały pozytywnie na ten wyraz zaufania, rozpoczynając rajd od połowy sierpnia do początku września. Wywołało to również debatę: niektórzy zastanawiali się, czy to nie tworzy precedensu dla „nacjonalizacji” kluczowych technologii (Biały Dom zapewniał, że to inwestycja finansowa, a nie nacjonalizacja). Dla Intela oznaczało to 10 mld dolarów finansowania bez rozwadniania akcji (ponieważ udziały trafiły do rządu) i silne poparcie. Co istotne, pojawiły się też oczekiwania: Intel ma wykorzystać środki na rozbudowę produkcji i badania w USA – zasadniczo przyspieszając projekty, które utrzymają produkcję najnowocześniejszych chipów na amerykańskiej ziemi.
  • Inwestycja Nvidii na 5 miliardów dolarów i sojusz (połowa września 2025): Tuż po ogłoszeniu udziału rządu, Nvidia ogłosiła, że zainwestuje 5 mld dolarów w Intela, co da jej około 4% udziałów [92]. Ta informacja pojawiła się zaledwie kilka dni przed plotkami o Apple. Dyrektor generalny Nvidii, Jensen Huang, znany z trafnych ruchów strategicznych, uznał, że partnerstwo z Intelem (zamiast wyłącznie konkurowania) może być korzystne dla obu stron. Wraz z inwestycją Nvidia i Intel przedstawiły plan wspólnego opracowywania układów scalonych do komputerów PC i centrów danych [93]. Na przykład mogą współpracować nad zintegrowanymi platformami CPU+GPU lub Intel może produkować wyspecjalizowane układy dla potrzeb Nvidii poza jej główną linią GPU. Co istotne, sojusz nie obejmuje zlecania przez Nvidię produkcji jej GPU w fabrykach Intela [94] – to znak, że nawet przy 5 mld dolarów na stole Nvidia bardziej ufa TSMC w zakresie najnowocześniejszej produkcji. Mimo to, to partnerstwo ma ogromne znaczenie technologiczne. Może pomóc Intelowi projektować lepsze GPU/układy AI i umożliwić Nvidii wejście na rynek CPU. Rynek giełdowy odebrał to bardzo pozytywnie: zaangażowanie najcenniejszej firmy półprzewodnikowej świata (Nvidia) w Intela było wcześniej niespotykane. Sugerowało to, że nawet Nvidia wierzy, iż Intel przetrwa i może przyczynić się do powstania przyszłych produktów (niektórzy analitycy spekulowali, że Nvidia może chcieć uzyskać dostęp do własności intelektualnej x86 lub zapewnić, że Intel nie upadnie, co zostawiłoby AMD jako jedynego dostawcę x86 – niekorzystne dla firm takich jak Nvidia, które polegają na CPU do współpracy z GPU). Akcje Intela poszybowały w górę po tej informacji i nadal rosły, wzmacniając narrację o Intelu jako historii odrodzenia z potężnymi sojusznikami.
  • Zastrzyk kapitału od SoftBanku w wysokości 2 miliardów dolarów (sierpień 2025): SoftBank, za pośrednictwem Vision Fund lub powiązanych podmiotów, po cichu zainwestował 2 mld dolarów w Intela pod koniec sierpnia [95]. Ta informacja nie odbiła się tak szerokim echem jak umowa z Nvidią, ale wciąż jest znacząca. SoftBank jest właścicielem Arm Ltd. i ma szerokie portfolio w branży technologicznej. Choć szczegóły są skąpe, SoftBank prawdopodobnie dostrzega okazję w niskiej wycenie Intela i potencjalnych synergiach z Arm (którego SoftBank próbował wprowadzić na giełdę w 2023 roku). Intel i Arm byli zarówno rywalami, jak i partnerami – biznes foundry Intela mógłby teoretycznie produkować układy zaprojektowane w architekturze Arm dla klientów. W 2023 roku pojawiły się nawet doniesienia, że Intel i Arm podpisali umowę na optymalizację IP Arm pod kątem procesów technologicznych Intela (aby przyciągnąć producentów układów mobilnych do korzystania z fabryk Intela). Udział SoftBanku może być związany z tą długoterminową wizją lub po prostu stanowić zakład, że Intel się odbuduje. Tak czy inaczej, był to kolejny zastrzyk zewnętrznego kapitału wspierającego odrodzenie Intela.
  • Intel zwraca się do Apple o inwestycję (24 września 2025): Największy nagłówek tygodnia: Bloomberg ujawnił, że Intel prowadził rozmowy z Apple na temat objęcia przez Apple udziałów lub innej formy inwestycji w Intela [96]. Reuters potwierdził te doniesienia, powołując się na źródła, według których rozmowy dotyczyły także bliższej współpracy Apple i Intela. [97] To natychmiast wywołało spekulacje. Pojawiły się różne możliwości: Apple mogłoby zainwestować gotówkę w zamian za gwarantowaną przepustowość w nadchodzących fabach Intela 3nm/18A (zapewniając sobie drugie źródło poza TSMC); albo Apple mogłoby współpracować z Intelem przy wybranych układach (np. wykorzystując technologię pakowania Intela dla własnych chipów lub współtworząc technologię modemów – przypomnijmy, że Apple kupiło dział modemów 5G Intela w 2019 roku). Może to być nawet prostsza inwestycja mająca na celu wzmocnienie Intela (na wzór udziału strategicznego). Co ważne, nic nie jest przesądzone i rozmowy mogą się rozmyć. Obie firmy oficjalnie milczą (Intel odmówił komentarza, Apple nie odpowiedziało na pytania mediów [98]). Jednak sama perspektywa wsparcia Intela przez Apple, dysponującego ogromnymi środkami i wysokimi wymaganiami, wywołała euforię na rynku. Apple, mające ponad 100 mld dolarów gotówki, mogłoby łatwo zainwestować znaczną sumę. Obserwatorzy zauważają, że Apple zainwestowało w TSMC lata temu, by pomóc w rozwoju zaawansowanych procesów dla iPhone’a; być może podobna logika dotyczy teraz Intela (choć Intel technologicznie pozostaje w tyle za TSMC). Dla Apple główną korzyścią byłoby bezpieczeństwo łańcucha dostaw: przy napięciach na linii Chiny-Tajwan, posiadanie partnera produkującego chipy w USA (nawet jeśli jeszcze nie tak zaawansowanego) może być strategicznym zabezpieczeniem [99]. Dodatkowo, każda inwestycja mogłaby dać Apple pewien wpływ na plany rozwojowe Intela (np. skłaniając Intela do priorytetowego traktowania technologii potrzebnych Apple). Nie można też pominąć symboliki: odrzucenie Intela przez Apple (rezygnacja z chipów Intela na rzecz Apple Silicon) było w 2020 roku ciosem dla dumy Intela. Powrót Apple jako inwestora w 2025 roku sugeruje, że Intel ma coś, czego Apple potrzebuje – najprawdopodobniej moce produkcyjne w USA, biorąc pod uwagę dalszą zależność Apple od TSMC w przypadku chipów M do Maców i A do iPhone’ów. Ta historia jest wciąż w toku i będzie jedną z najważniejszych do obserwowania w najbliższych tygodniach. Jeśli dojdzie do ogłoszenia umowy, można spodziewać się kolejnego wzrostu akcji Intela – ale jeśli rozmowy cicho się zakończą, może pojawić się rozczarowanie.
  • Intel prowadzi rozmowy z TSMC (25 września 2025): Jakby plotki o Apple było mało, Wall Street Journal poinformował, że Intel również skontaktował się z TSMC w sprawie możliwych opcji inwestycji lub partnerstwa [100]. Zasadniczo Intel może rozważać scenariusz, w którym TSMC – jego konkurent – mógłby objąć udziały lub wspólnie prowadzić zakłady produkcyjne. W rzeczywistości już w kwietniu raport Information opisywał wstępny pomysł joint venture, w którym TSMC objęłoby 20% udziałów w wydzielonej spółce lub projekcie Intela [101]. Choć szczegóły są niejasne, sygnalizuje to, że Intel nie pomija żadnej możliwości. Być może Intel mógłby zaoferować TSMC część swojej nowej fabryki w Ohio w zamian za know-how technologiczne TSMC lub polecenia klientów. Albo TSMC mogłoby po prostu zainwestować pieniądze, by wesprzeć Intela (choć trudno sobie wyobrazić, by TSMC bezpośrednio wspierało rywala, jeśli nie ma w tym obopólnych korzyści). Inny aspekt: przy tak dużym zaangażowaniu rządu USA, być może chodzi tu o strategię geopolityczną – np. partnerstwo TSMC z amerykańskimi fabrykami Intela mogłoby zmniejszyć obawy USA dotyczące polegania wyłącznie na Tajwanie. Na razie TSMC nie skomentowało sprawy i nic nie jest potwierdzone [102] [103]. Ta wiadomość nie wpłynęła na kurs akcji tak mocno jak plotka o Apple (prawdopodobnie dlatego, że Apple ma większe znaczenie dla nastrojów), ale podkreśla motyw desperackich starań Intela o współpracę z każdym, kto może pomóc – nawet z największym konkurentem. Niektórzy z branży uważają to za ironiczne: Intel kiedyś szczycił się tym, że pokonuje TSMC, a teraz może współpracować. Ale czasy się zmieniły i nowe podejście Intela wydaje się brzmieć: „合作 (współpracuj), gdy to korzystne, konkuruj, gdy musisz.”
  • Intel zwrócił się do innych & Najnowsze wiadomości: Artykuł Bloomberga zauważył również, że Intel nawiązał kontakt z „innymi, nieokreślonymi firmami” w sprawie inwestycji [104]. To pozostawia wiele do wyobraźni – czy mogą to być giganci chmury jak Amazon (który projektuje własne chipy serwerowe) lub Google? Czy mogą to być partnerzy z rynku PC, tacy jak Dell lub Microsoft, inwestujący, by zapewnić solidną przyszłość x86? Tego jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, że Intel aktywnie prowadzi rozmowy o nowych umowach. To tworzy środowisko, w którym niemal każda plotka może się pojawić. Na przykład spekulacyjne pytanie wśród inwestorów: „Czy Intel wydzieli jakieś działy (jak Mobileye w 2022) lub dalej spienięży aktywa?” – jak dotąd nie ma sygnałów o nowych wydzieleniach, ale nic nie jest wykluczone, jeśli przyniesie to gotówkę i skupienie. W ostatnich dniach serwisy informacyjne zwróciły też uwagę na bardziej nietypowy temat: były członek zarządu Intela Lip-Bu Tan (obecnie CEO) dołączył do zarządu startupu zajmującego się chłodzeniem chipów (Corintis), by rozwijać technologię chłodzenia centrów danych AI [105]. To nie ma bezpośredniego wpływu na kurs akcji, ale pokazuje zainteresowanie Intela innowacjami pokrewnymi (chłodzenie jest kluczowe dla chipów AI). Dodatkowo, wiadomości rynkowe odnotowały ruchy innych akcji chipowych – na przykład akcje Nvidii i Oracle spadły w tym tygodniu, ciągnąc w dół Nasdaq, podczas gdy Intel zyskał na fali plotek o Apple [106]. To wskazuje na rotację: część kapitału przepływa z liderów wzrostu do spółek w fazie odbicia, takich jak Intel. Na koniec, nietypowy nagłówek z końca września: „Trump przejął kontrolę nad tymi firmami. Jak radziły sobie ich akcje.” (Barron’s) wymienił Intela, najprawdopodobniej odnosząc się do udziału i wpływu rządu [107]. Włączenie Intela do dyskusji politycznych pokazuje, jak bardzo losy firmy zaczynają się splatać z działaniami rządu.

Krótko mówiąc, lawina wiadomości z ostatnich dni zasadniczo zmieniła narrację wokół Intela. To, co niedawno było historią kolejnych nieudanych wyników i zwolnień, jest teraz opowieścią o partnerstwach z wielkimi markami, strategicznych inwestycjach i potencjalnych sojuszach branżowych. Każda informacja – rząd, Nvidia, SoftBank, Apple, TSMC – dolała oliwy do giełdowego ognia. Kluczowe teraz jest podtrzymanie tego trendu: inwestorzy będą uważnie obserwować, które z tych zapowiedzi przełożą się na konkretne rezultaty (np. podpisane umowy, gotówka na bilansie, nowe wspólnie opracowane produkty itd.). Wzmożona liczba nagłówków wywołała zarówno ekscytację, jak i wysokie oczekiwania. Intel będzie musiał wykazać postępy przynajmniej na kilku z tych frontów, by utrzymać wiarygodność w nadchodzących miesiącach.

Krajobraz konkurencyjny: Intel kontra AMD, Nvidia i inni

Żadna analiza Intela nie jest kompletna bez kontekstu dotyczącego jego konkurencji, ponieważ znaczna część trajektorii akcji Intela będzie zależeć od tego, jak dobrze firma poradzi sobie z rywalami lub ich przechytrzy. Przemysł półprzewodników jest niezwykle konkurencyjny, a główni konkurenci Intela (AMD, Nvidia, a do pewnego stopnia Qualcomm i TSMC) odnoszą sukcesy w obszarach, w których Intel się potknął.
  • Advanced Micro Devices (AMD): Wieloletni rywal Intela w architekturze x86 przez ostatnie lata „zjadał Intelowi lunch” na kluczowych rynkach. Układy AMD o architekturze Zen (Ryzen do komputerów PC, EPYC do serwerów) systematycznie zdobywały udziały w rynku, podczas gdy Intel zmagał się z opóźnieniami produktowymi. Do 2025 roku AMD jest znacznie groźniejszym konkurentem niż dekadę wcześniej: ma przewagę w gęstości rdzeni CPU i wprowadziło nawet akceleratory AI (nadchodzący MI300 APU łączący CPU+GPU dla centrów danych). Słowami samego Intela, AMD „zdobywa udziały w kluczowych segmentach PC i serwerów, które są domeną Intela.” [108] Rzeczywiście, udział AMD w rynku serwerowych CPU, choć wciąż mniejszy niż Intela, wzrósł do kilkunastu procent, a w komputerach PC AMD często napędza topowe laptopy i desktopy dla entuzjastów. Jak to wpływa na perspektywy Intela? Oznacza to, że Intel musi bezbłędnie realizować kolejne generacje CPU (Meteor Lake, Granite Rapids itd.), by powstrzymać dalszą ekspansję AMD. Dobrą wiadomością dla Intela jest to, że najnowsze układy Core 12. i 13. generacji zniwelowały część różnic wydajnościowych, a wielu klientów nadal ceni stabilność platformy Intela. Jednak AMD nie zwalnia tempa – przechodzi na procesy 4 nm i 3 nm dzięki TSMC i integruje silniki AI z przejęcia Xilinx. Dla inwestorów jedną z zalet niskich oczekiwań wobec Intela jest to, że każdy sygnał odzyskiwania udziałów od AMD może podbić akcje Intela. Z drugiej strony, jeśli AMD nadal będzie przodować w innowacjach, Intel może zobaczyć, jak jego ostatni rajd słabnie. Warto zauważyć, że akcje AMD również były mocne w latach 2023-2024 (napędzane także entuzjazmem wokół AI), choć w ostatnim miesiącu AMD nie zanotowało takiego wzrostu jak Intel (część kapitału przeszła z AMD do Intela po wiadomościach o Apple, co ciekawe). Zdolność Intela do współpracy z firmami takimi jak Apple może także zamknąć AMD drogę do niektórych okazji (na przykład, jeśli Apple skorzystałoby z foundry Intela lub współprojektowało układy, AMD nie byłoby w tym łańcuchu). Jednak na ten moment, AMD pozostaje istotnym zagrożeniem konkurencyjnym w kluczowych segmentach działalności Intela.
  • Nvidia: W erze AI Nvidia jest bez wątpienia najważniejszym konkurentem Intela (i paradoksalnie obecnie także partnerem/inwestorem). Nvidia dominuje na rynku akceleratorów AI z udziałem ~80-90% w GPU do trenowania sieci neuronowych. To rynek, do którego Intel desperacko chce wejść – całkowity adresowalny rynek akceleratorów AI dla centrów danych gwałtownie rośnie dzięki popytowi na generatywną AI. Własne wysiłki Intela (układy Habana Gaudi oraz nadchodzące GPU Ponte Vecchio / Falcon Shores) jak dotąd znacznie odstają od Nvidii pod względem wydajności i ekosystemu. Dostrzegając to, Intel postanowił sprzymierzyć się z Nvidią poprzez udział o wartości 5 mld dolarów i wspólny rozwój układów scalonych [109]. To może być sprytny ruch: „jeśli nie możesz ich pokonać, dołącz do nich”. Dzięki współpracy Intel może uzyskać dostęp do kompetencji Nvidii w AI, podczas gdy Nvidia może wykorzystać niektóre technologie CPU lub własność intelektualną Intela. Mimo to, bądźmy szczerzy: Nvidia nie oddaje pola. Partnerstwo starannie wyklucza foundry Intela, co oznacza, że Nvidia jeszcze nie ufa Intelowi w produkcji swoich układów [110]. Nvidia nadal ściśle współpracuje z TSMC przy produkcji kolejnych generacji GPU (najnowsze architektury Hopper i nadchodzące Blackwell są produkowane przez TSMC). Dla Intela ryzykiem jest to, że jeśli jego własne układy AI nie zdobędą popularności, może stać się zależny od sukcesu Nvidii, zamiast wytyczać własną ścieżkę. Z drugiej strony, jak zauważył jeden z analityków, inwestycja Nvidii „może zachęcić inne amerykańskie firmy bez własnych fabryk do bliższego przyjrzenia się Intelowi” [111] – w zasadzie Nvidia dała Intelowi swoisty znak jakości, który może sprawić, że firmy takie jak AMD czy Qualcomm przynajmniej rozważą foundry Intela lub partnerstwo w przyszłości. To złożona dynamika: Nvidia jest zarówno konkurentem (w obliczeniach wysokiej wydajności, AI, sieciach z Mellanox), jak i obecnie częściowym sojusznikiem. Z perspektywy giełdowej sukces Nvidii w AI wyznaczył bardzo wysoką poprzeczkę – jej kapitalizacja rynkowa przekroczyła 1 bilion dolarów w 2024 roku. Wyzwanie (i szansa) dla Intela polega na przejęciu części tego wzrostu w AI. Jeśli Intel przekona rynek, że odegra znaczącą rolę w sprzęcie AI (nie tylko w CPU), może to uzasadnić wyższą wycenę. W przeciwnym razie Intel może pozostać w cieniu Nvidii w najszybciej rosnącym segmencie układów scalonych.
  • TSMC (i Samsung): Chociaż nie jest bezpośrednim konkurentem sprzedającym układy scalone, tajwańska TSMC jest głównym rywalem Intela w zakresie przywództwa technologicznego w produkcji. Od lat TSMC wyprzedza Intela pod względem procesów technologicznych – jej technologie 5nm i 3nm są szeroko wykorzystywane przez Apple, AMD, Nvidię, Qualcomma itd., podczas gdy Intel miał trudności z opanowaniem swoich 10nm/7nm (Intel 7/4) procesów. Cała strategia foundry Intela opiera się na dogonieniu możliwości technologicznych TSMC. Do 2025 roku Intel twierdzi, że odzyska parytet lub przewagę technologiczną dzięki węzłowi 18A (mniej więcej równoważny 1,8nm według starego nazewnictwa). Jednak osiągnięcie tego celu jest niepewne. Tymczasem TSMC nie stoi w miejscu; rozwija technologię 2nm na lata 2025/26 i dysponuje ogromną skalą oraz zaufaniem klientów. Fakt, że Intel uznał za konieczne zwrócenie się do TSMC o partnerstwo [112] mówi wiele – TSMC jest królem zaawansowanej produkcji układów scalonych, a Intel może skorzystać na każdej współpracy. Dominacja TSMC to także powód, dla którego Apple, Nvidia, AMD tak dobrze sobie radzą – korzystają z technologii TSMC. Wyniki giełdowe Intela będą w dużej mierze zależeć od tego, czy w końcu zrealizuje swój plan dorównania TSMC. Jeśli tak, Intel nie tylko się uratuje, ale może stać się realną alternatywą foundry (szczególnie dla amerykańskich klientów chcących dywersyfikacji geograficznej). Jeśli nie, Intel może być zmuszony polegać na zewnętrznych fabrykach przy produkcji własnych układów (w ostateczności Intel zawsze może zlecić część produkcji TSMC – co już robi w przypadku niektórych GPU). W każdym razie, to TSMC wyznacza tempo, do którego Intel musi się dostosować. Samsung to kolejny producent układów z zaawansowanymi procesami (3nm), ale Samsung jest mniej konsekwentny i bardziej skupiony na pamięciach. Qualcomm i inni korzystają z Samsunga do części produkcji, ale ma to mniejsze znaczenie dla Intela. Warto zauważyć, że Qualcomm, głównie firma produkująca układy do urządzeń mobilnych, nie jest poważnym zagrożeniem dla biznesu PC/serwerów Intela (próbowali wejść na rynek PC, ale to dopiero początki). Jednak Qualcomm jest konkurentem w tym sensie, że dominuje na rynku procesorów do smartfonów – rynku, do którego Intel nie zdołał wejść. Intel oddał segment mobilny takim firmom jak Qualcomm już lata temu (sprzedając swój dział modemów Apple w 2019 roku). To podkreśla strategiczne przeoczenie Intela w segmencie mobilnym, co częściowo tłumaczy, dlaczego teraz stawia wszystko na to, by nie przegapić AI. Jeśli chodzi o obecną rolę Qualcomma: pracują nad układami do laptopów z Windowsem (z technologią Nuvia), by rzucić wyzwanie Intelowi w ultramobilnych komputerach w latach 2024/2025. Jeśli Qualcomm odniesie sukces, to kolejny konkurent podgryzający pozycję Intela na rynku PC (szczególnie jeśli komputery z Windowsem na ARM w końcu się przyjmą).
  • Apple (jako konkurent): Apple sama stała się konkurentem, gdy porzuciła Intela na rzecz swoich układów M1/M2 w komputerach Mac. Układy Apple wyznaczyły nowe standardy wydajności na wat, zmuszając Intela do poprawy efektywności energetycznej. Do tej pory Apple zdobyło znaczną część rynku laptopów z wyższej półki dzięki serii M. Intel wciąż dostarcza niektóre układy do starszych modeli Apple (i być może pewne technologie łączności lub thunderbolt), ale zasadniczo Apple jest teraz rywalem jako projektant układów scalonych. Jednak Apple nie sprzedaje swoich układów na otwartym rynku (używa ich tylko w swoich produktach), więc jego wpływ konkurencyjny odczuwalny jest głównie jako utracony biznes dla Intela (czyli Intel już nie sprzedaje do Apple). Co ciekawe, teraz Apple może stać się partnerem/inwestorem, jak omówiono. Tak więc Apple to utracony klient, który może stać się sojusznikiem. Jeśli Apple zainwestuje w Intela, może to oznaczać, że Apple ma pewien poziom zaufania do technologii Intela (lub potrzebuje jego mocy produkcyjnych). To byłby duży plus. Jeśli Apple pozostanie wyłącznie konkurentem (kontynuując rozwój własnych układów), jedyną szansą Intela na odzyskanie biznesu Maców Apple byłoby pokonanie układów Apple – co jest bardzo trudnym zadaniem. Tak więc partnerstwo z Apple mogłoby w pewnym sensie zneutralizować Apple jako konkurenta i przekształcić tę relację w bardziej kooperacyjną (np. Apple korzysta z fabryk Intela lub współprojektuje coś).
  • Inni konkurenci: W określonych niszach Intel mierzy się z innymi graczami: IBM w zaawansowanych badaniach (IBM często przoduje w eksperymentalnych technologiach, ale nie produkuje masowo układów poza współpracą z partnerami jak Samsung), jednostka Xilinx AMD w FPGA (Altera Intela kontra Xilinx to odwieczni rywale w programowalnych układach), oraz liczne startupy AI (Graphcore, Cerebras itd. – choć wiele z nich ma trudności i część skupia się teraz na oprogramowaniu lub rynkach niszowych). Qualcomm został już omówiony, a Broadcom czasami się pokrywa (choć Broadcom skupia się bardziej na sieciach i układach ASIC, a nie bezpośrednio na CPU/GPU). Micron/Samsung SK Hynix to konkurenci w pamięciach – nie jest to główny biznes Intela, choć kiedyś miał pamięci Optane (obecnie wycofane). Tak więc główne bitwy konkurencyjne, które obserwują inwestorzy giełdowi, to: Intel kontra AMD (wojna CPU), Intel kontra Nvidia (wojna AI/GPU), Intel kontra TSMC (wojna fabryk). We wszystkich trzech Intel był w defensywie, ale podejmuje śmiałą kontratak.

Biorąc pod uwagę ten krajobraz, przyszłość Intela (a więc i jego akcji) będzie zależeć od tego, czy zrealizuje swój plan technologiczny szybciej niż konkurenci swoje. Jeśli nowe procesory i procesy technologiczne Intela osiągną zapowiadane wzrosty wydajności, mogą spowolnić lub zatrzymać ekspansję AMD. Jeśli działania w AI i GPU (być może wspierane przez Nvidię) przyniosą wiarygodne produkty, Intel może zdobyć część udziałów w tym segmencie i nie zostać całkowicie pominięty w boomie AI. A jeśli produkcja dogoni TSMC, zmieni to zasady gry – Intel mógłby wtedy przyciągnąć nawet konkurentów jako klientów foundry lub po prostu produkować lepsze układy dla siebie po niższym koszcie.

Na razie Intel ma przewagę impetu i wsparcia, którego brakowało mu w ostatnich latach, ale konkurencja pozostaje zacięta. Warto zauważyć, że niektóre akcje konkurentów Intela (takie jak AMD) również były wyceniane pod kątem potencjału AI – na przykład nadchodzący chip AI od AMD wzbudził entuzjazm inwestorów, że AMD może rzucić wyzwanie Nvidii. Gdyby AMD odniosło duży sukces w AI, byłby to kolejny czynnik niekorzystny dla Intela (ponieważ osłabiłoby to wyjątkowość partnerstwa Intela z Nvidią). Z drugiej strony, jeśli inwestycja Nvidii w Intela przyniesie korzyści, które wykluczają AMD (na przykład Nvidia+Intel opracują coś, co przewyższy ofertę AMD), Intel zyska przewagę. To skomplikowana szachownica. Inwestorzy będą obserwować nie tylko ruchy Intela, ale także wyniki finansowe i premiery produktów konkurentów: np. pod koniec 2025 roku, gdy AMD wypuści nowe procesory lub gdy Apple wprowadzi nowe chipy M3, jak wypadnie Intel? I czy partnerzy Intela (Nvidia itd.) będą nadal współpracować, czy też mogą stać się ostrożni?

Krótko mówiąc, pozycja konkurencyjna Intela poprawiła się na papierze dzięki nowym sojusznikom, ale wciąż czeka go trudna walka z bardzo silnymi konkurentami. Zdolność firmy do odzyskania dawnej świetności zależy od tego, czy prześcignie tych rywali w kolejnych cyklach produktowych – co w ostatnich latach sprawiało jej trudność. Nowo zdobyte wsparcie (finansowe i strategiczne) może dać jej potrzebny impuls, na którym opiera się optymistyczny scenariusz dla Intela.

Prognoza: Dokąd może zmierzać kurs akcji Intela

W związku z gwałtownym wzrostem akcji Intela inwestorzy naturalnie pytają: jaka jest prognoza na przyszłość? Czy ta hossa jest trwała i jakie są perspektywy krótkoterminowe vs długoterminowe dla INTC? Poniżej przedstawiamy prognozy i uzasadnienie:

Krótkoterminowo (kolejne 3–6 miesięcy): W najbliższym czasie akcje Intela mogą pozostać zmienne, ale z tendencją wzrostową, napędzane głównie przez napływ wiadomości i nastroje, a nie fundamenty. Seria katalizatorów (rozmowy z Apple itd.) stworzyła obecnie pozytywną pętlę zwrotną. Jeśli którykolwiek z tych oczekiwanych kontraktów zostanie potwierdzony – na przykład, jeśli Intel oficjalnie ogłosi inwestycję Apple lub inne duże partnerstwo – można spodziewać się kolejnego wzrostu. Impet akcji i „strach przed przegapieniem okazji” mogą pchnąć kurs jeszcze wyżej. Niektórzy analitycy sugerują nawet, że Intel może wzrosnąć do wysokich 30 dolarów, jeśli szum medialny się utrzyma. Jednak inwestorzy powinni uważać: każda rozczarowująca informacja lub opóźnienie w tych wątkach może wywołać korektę. Na przykład, jeśli do kolejnych wyników finansowych nie dojdzie do umowy z Apple lub jeśli pogorszą się warunki makroekonomiczne, może pojawić się realizacja zysków. Ponad 60% wzrostu od początku roku oznacza, że wiele dobrych wiadomości jest już szybko wycenianych.

Po stronie technicznej, osiągnięcie przez Intela najwyższych poziomów z ostatnich 52 tygodni oznacza, że wcześniejsze opory zostały pokonane, ale jednocześnie powyżej obecnych poziomów brakuje świeżej historii cenowej jako wskazówki. Jeśli nastąpiłaby szersza korekta rynkowa (na przykład z powodu stóp procentowych lub wydarzeń geopolitycznych), akcje o wysokiej zmienności, takie jak Intel, mogłyby oddać część zysków. Krótkoterminowo spodziewaj się wahań: jak zauważył Finviz, Intel miał dziesiątki ruchów powyżej 5% w ciągu ostatniego roku [113], i ta zmienność prawdopodobnie się utrzyma. Wyniki za następny miesiąc (wyniki za Q3 2025) będą kluczowym wydarzeniem krótkoterminowym. Jeśli wyniki Intela lub prognozy na Q4 pokażą poprawę (na przykład mniejsze straty lub optymistyczne komentarze dotyczące nowych układów), może to wesprzeć kurs akcji. Z drugiej strony, każda wpadka – np. problemy z wydajnością na 18A lub opóźnienie wprowadzenia układu serwerowego – może przypomnieć inwestorom o ryzyku realizacyjnym i obniżyć kurs akcji.

Oficjalne 12-miesięczne cele Wall Street nie nadążyły jeszcze w pełni za ostatnim rajdem. Konsensusowy cel cenowy to około 25,90 USD [114] (przed ostatnim skokiem), co w rzeczywistości oznacza spadek względem obecnej ceny. Wielu analityków prawdopodobnie zrewiduje cele w górę, biorąc pod uwagę nowe wydarzenia, ale pokazuje to, jak niedoceniany był Intel do tej pory. Nawet po pewnych rewizjach, możemy zobaczyć średnie cele w górnych dwudziestkach do niskich trzydziestek – wciąż ostrożne. Na przykład jeden cytowany przez stocktwits analityk podniósł swój cel do 26 USD, gdy akcje były po około 22 USD (widząc ~17% potencjału wzrostu), ale teraz, gdy akcje są po 33 USD, ten cel jest poniżej ceny rynkowej [115]. Oznacza to, że w krótkim terminie analitycy mogą albo wydawać rekomendacje podwyższające (napędzając dalsze zakupy), albo obniżające ze względu na wycenę (jeśli uznają, że kurs za bardzo wzrósł). Warto obserwować takie ruchy; już widzieliśmy, jak Seaport zmienił rekomendację z Sell na Neutral [116], co poprawiło nastroje.

Podsumowując, krótkoterminowo spodziewamy się niestabilnych notowań z przewagą byków, o ile Intel będzie dostarczał kolejne pozytywne informacje. Akcje mogą się skonsolidować po dużym wzroście, ale spadki mogą być wykorzystywane do zakupów ze względu na nowo odkryty optymizm. Realistyczny przedział w najbliższym czasie to np. wsparcie na poziomie 30 USD przy korektach i 36–38 USD, jeśli pojawi się kolejna duża wiadomość. Możliwe też, że akcje Intela zrobią sobie przerwę, czekając na twarde dowody (jak faktyczna poprawa wyników), w takim przypadku mogą się ustabilizować w niskich trzydziestkach na jakiś czas. Niewiadomą pozostaje kontekst makroekonomiczny – każdy zwrot w stronę ryzyka na rynku może ściągnąć INTC w dół niezależnie od wiadomości dotyczących samej spółki.

Długoterminowo (1–2 lata+): Długoterminowe perspektywy akcji Intela zależą od tego, czy plan naprawczy firmy rzeczywiście przyniesie efekty. Jeśli Intel dobrze zrealizuje swoje założenia, akcje mają potencjał dalszego wzrostu, być może powrotu do poziomów sprzed 2020 roku, czyli w okolice 40 dolarów lub wyżej. Optymiści podkreślają, że pomimo wszystkich problemów Intel wciąż dysponuje ogromnymi zasobami: własnością intelektualną, bogatym ekosystemem oprogramowania x86, utalentowanymi inżynierami i obecnie dużymi zastrzykami gotówki. Jeśli Intel osiągnie swój cel technologicznej parytetu do 2025/2026 roku (czyli uruchomi proces 18A i zacznie produkować konkurencyjne układy na czas), narracja może ponownie przesunąć się w stronę wzrostu, a nie przetrwania. W takim scenariuszu zyski prawdopodobnie gwałtownie odbiją do 2026 roku — marże mogą się ustabilizować powyżej 40%, a przy cięciach kosztów dźwignia operacyjna będzie ogromna. Zysk na akcję Intela może przejść z wartości ujemnych do kilku dolarów na akcję. Jeśli na przykład Intel osiągnie około 3 dolary zysku na akcję w ciągu kilku lat i odzyska rynkowy mnożnik (15–18x zysku), cena akcji na poziomie 45–55 dolarów byłaby uzasadniona. To mniej więcej byczy scenariusz, jaki mają niektórzy inwestorzy: Intel jako feniks odradzający się do 2027 roku, odzyskujący pozycję lidera, zwłaszcza przy wsparciu USA.

Jednak niedźwiedzi scenariusz długoterminowy zakłada, że wyzwania Intela okażą się zbyt trudne, a te krótkoterminowe wzrosty to tylko chwilowy zastrzyk energii. W takim przypadku, gdy ekscytacja opadnie, Intel może nadal zmagać się ze strukturalnym spadkiem: dalszą utratą udziałów w rynku na rzecz AMD, trwale niższymi marżami i silną konkurencją w AI, gdzie nie jest liderem. Jeśli Intel nie dotrzyma harmonogramu 18A lub na przykład kluczowi partnerzy, tacy jak Apple, zdecydują się nie inwestować, bo technologia Intela nie spełnia oczekiwań, kurs akcji może znacznie spaść. W najgorszych scenariuszach niektórzy analitycy przewidują cenę akcji na poziomie nastu dolarów (najniższy cel cenowy to 14 dolarów [117]). Oznaczałoby to, że plan naprawczy Intela nie wypalił, co być może zmusiłoby firmę do radykalnej restrukturyzacji (nawet rozważenia rozdzielenia projektowania i produkcji itd.). Choć taki skrajny scenariusz wydaje się mniej prawdopodobny przy obecnym wsparciu, nie jest niemożliwy, jeśli zawiedzie realizacja planów.

Bardziej umiarkowany scenariusz: Intel się stabilizuje, ale nie osiąga spektakularnych sukcesów. Może powrócić do regularnej rentowności do 2026 roku, ale wzrost będzie umiarkowany, a firma pozostanie numerem 2 lub 3 w wielu segmentach. W takim przypadku kurs akcji może ustabilizować się w przedziale 30–35 dolarów, mniej więcej tam, gdzie jest obecnie, podczas gdy inwestorzy będą czekać na wyraźniejsze oznaki odzyskania przewagi konkurencyjnej.

Należy również uwzględnić dywidendy i skupy akcji własnych w długoterminowej wycenie. Intel obniżył dywidendę w 2023 roku (z około 0,36 do 0,12 dolara kwartalnie). Jeśli plan naprawczy się powiedzie, Intel może ponownie zacząć podnosić dywidendę, co przyciągnie inwestorów nastawionych na dochód. Dodatkowo, przy tak wielu nowych inwestorach kapitałowych (rządowych itd.), w najbliższym czasie może być mniejszy apetyt na skupy akcji, ponieważ gotówka będzie przeznaczana na CAPEX. Jednak w dłuższej perspektywie, jeśli przepływy pieniężne wrócą, skupy akcji mogą zostać wznowione i zmniejszyć liczbę akcji w obrocie (Intel prowadził duże skupy w latach 2010.). Te decyzje dotyczące alokacji kapitału będą miały wpływ na długoterminowy TSR (całkowity zwrot dla akcjonariuszy).

Zakresy prognoz: Według obecnych informacji, do końca 2025 roku analitycy mogą widzieć akcje Intela w szerokim przedziale, mniej więcej od 20 USD na dolnym krańcu do ponad 40 USD na górnym. Średni cel 26 USD [118] jest prawdopodobnie nieaktualny i może wzrosnąć, jeśli sytuacja się poprawi. Warto zauważyć, że jeden z najwyższych celów to 43 USD [119], co prawdopodobnie zakłada dość udany zwrot i być może pewne strategiczne sukcesy (może to być byczy analityk, który uważa, że Intel + rząd + partnerzy dadzą radę). Z drugiej strony, najniższy cel 14 USD [120] może pochodzić od kogoś, kto uważa, że Intel przepali gotówkę i nie odzyska konkurencyjności (scenariusz katastroficzny). Realistycznie, większość prognoz będzie oscylować pomiędzy tymi skrajnościami w miarę pojawiania się nowych danych.

Kluczowe długoterminowe katalizatory do obserwowania:

  • Realizacja produktów: Czy Intel wprowadzi na rynek Meteor Lake (klient) oraz Emerald Rapids/Sierra Forest (serwer) na czas i czy zostaną dobrze przyjęte? Początek 2026 roku przyniesie produkty oparte na 18A, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – to będzie przełomowy moment.
  • Kamienie milowe w produkcji: Intel postawił sobie za cel osiągnięcie 5 ulepszeń procesu technologicznego w 4 lata (hasło pod kierownictwem Gelsingera). Jeśli pod koniec 2025 roku ogłoszą, że osiągnęli produkcję na dużą skalę w Intel 4 i Intel 3 oraz są na dobrej drodze do 20A/18A, to zbuduje zaufanie.
  • Klienci foundry: Jeśli na przykład do 2026 roku Intel ogłosi, że pierwszy duży klient (poza własnymi potrzebami) będzie korzystał z ich fabryk w technologii 18A (na przykład może Qualcomm albo nawet Apple, jeśli dojdzie do takiej umowy), będzie to ogromna walidacja. Z drugiej strony, jeśli nikt się nie zgłosi, to też będzie wymowne.
  • Makro i rynek PC: Ogólne ożywienie rynku PC (po załamaniu pandemicznym) pomogłoby podstawowemu biznesowi Intela. Również nowe fale inwestycji w AI (jak dalsza rozbudowa centrów danych pod AI) mogą podnieść całą branżę półprzewodników.
  • Reakcje konkurencji: AMD i inni nie będą bierni. Jeśli następna generacja AMD utrzyma presję na ceny Intela lub jeśli AMD zdobędzie własne duże kontrakty (np. dostarczając chipy dla Meta/Google), powrót Intela może być trudniejszy. Podobnie, jeśli Nvidia będzie dalej rozwijać swoją platformę (np. jej Grace CPU to konkurent Intela oparty na ARM w serwerach), to kolejny czynnik ryzyka.
  • Geopolityka: Rywalizacja technologiczna USA-Chiny to istotny czynnik. Jeśli USA zaostrzą ograniczenia eksportu chipów AI do Chin, Intel może to odczuć (Intel również sprzedaje do chińskich klientów). Alternatywnie, każda eskalacja wokół Tajwanu może poważnie zakłócić branżę – paradoksalnie przynosząc korzyść Intelowi, jeśli produkcja TSMC zostanie ograniczona, ale to scenariusz z szerszym zamieszaniem na rynku. Intel ze swoimi fabrykami w USA i Europie może być względnie bezpieczną przystanią w takich skrajnych przypadkach, co może uzasadniać „premię geopolityczną” w wycenie akcji (niektórzy sugerują, że właśnie o to chodzi rządowi – by mieć krajową alternatywę).

Sedno sprawy: Długoterminowa przyszłość akcji Intela w dużym stopniu zależy od realizacji założeń. Ostatni rajd pokazuje, że przy odpowiednim wsparciu i narracji Intel może odzyskać przychylność inwestorów. Aby ją utrzymać, Intel musi udowodnić, że potrafi ponownie wprowadzać innowacje i konkurować w najwyższej lidze półprzewodników. Jeśli to się uda, akcje mogą mieć znacznie większy potencjał wzrostu w perspektywie kilku lat – potencjalnie mogą być wielokrotnym zyskiem od najniższych poziomów, nagradzając tych, którzy uwierzyli w odwrócenie trendu. Jeśli nie, akcje mogą pozostać w stagnacji lub spaść, odzwierciedlając firmę, która może pozostać o krok w tyle. Pod koniec 2025 roku rynek wycenia nadzieję. Kolejny rok pokaże, czy ta nadzieja przełoży się na namacalny sukces, czy też zniknie, stając się kolejnym rozdziałem słabych wyników.


Źródła:

  • Reuters – Intel szuka inwestycji od Apple… (25 września 2025) [121] [122] [123] [124] [125] [126] [127]
  • Reuters – Intel zwraca się do TSMC… informuje WSJ (25 września 2025) [128] [129] [130]
  • Reuters – Intel zwalnia pracowników, gdy CEO Tan naprawia błędy (24 lipca 2025) [131] [132] [133] [134] [135] [136] [137] [138]
  • Finviz/StockStory – Dlaczego akcje Intela (INTC) dziś rosną (25 września 2025) [139] [140]
  • MarketWatch przez stockanalysis – Udział Nvidii w Intelu wysyła jasny sygnał… (25 września 2025) [141]
  • MarketBeat – Prognozy analityków i docelowa cena dla INTC (dostęp 25 września 2025) [142]
  • Dodatkowy kontekst z Yahoo Finance, Barron’s i innych raportów mediów finansowych z końca września 2025 [143] [144].
Intel Said to Approach Apple About Securing Investment

References

1. finviz.com, 2. finviz.com, 3. www.reuters.com, 4. finviz.com, 5. www.reuters.com, 6. www.reuters.com, 7. www.reuters.com, 8. www.reuters.com, 9. www.reuters.com, 10. www.reuters.com, 11. stockanalysis.com, 12. www.reuters.com, 13. www.reuters.com, 14. www.reuters.com, 15. www.reuters.com, 16. www.reuters.com, 17. www.reuters.com, 18. www.reuters.com, 19. www.reuters.com, 20. www.reuters.com, 21. www.reuters.com, 22. www.reuters.com, 23. www.reuters.com, 24. www.reuters.com, 25. www.reuters.com, 26. www.reuters.com, 27. www.reuters.com, 28. www.reuters.com, 29. www.reuters.com, 30. www.reuters.com, 31. stockanalysis.com, 32. finviz.com, 33. www.marketbeat.com, 34. finviz.com, 35. www.reuters.com, 36. www.reuters.com, 37. finviz.com, 38. finviz.com, 39. www.reuters.com, 40. www.reuters.com, 41. www.intc.com, 42. futurumgroup.com, 43. www.reuters.com, 44. www.reuters.com, 45. www.reuters.com, 46. www.reuters.com, 47. www.reuters.com, 48. www.reuters.com, 49. www.reuters.com, 50. www.reuters.com, 51. www.reuters.com, 52. www.reuters.com, 53. www.reuters.com, 54. www.reuters.com, 55. www.reuters.com, 56. www.reuters.com, 57. www.reuters.com, 58. www.reuters.com, 59. www.reuters.com, 60. www.reuters.com, 61. www.reuters.com, 62. www.reuters.com, 63. www.reuters.com, 64. www.reuters.com, 65. www.reuters.com, 66. www.reuters.com, 67. www.reuters.com, 68. www.reuters.com, 69. www.reuters.com, 70. www.reuters.com, 71. www.reuters.com, 72. www.reuters.com, 73. www.reuters.com, 74. www.reuters.com, 75. www.reuters.com, 76. www.reuters.com, 77. www.reuters.com, 78. www.reuters.com, 79. www.reuters.com, 80. www.reuters.com, 81. finviz.com, 82. finviz.com, 83. stockanalysis.com, 84. www.reuters.com, 85. www.reuters.com, 86. www.reuters.com, 87. stockanalysis.com, 88. stockanalysis.com, 89. www.reuters.com, 90. www.reuters.com, 91. www.reuters.com, 92. www.reuters.com, 93. www.reuters.com, 94. www.reuters.com, 95. www.reuters.com, 96. www.reuters.com, 97. www.reuters.com, 98. www.reuters.com, 99. www.reuters.com, 100. www.reuters.com, 101. www.reuters.com, 102. www.reuters.com, 103. www.reuters.com, 104. www.reuters.com, 105. stockanalysis.com, 106. stockanalysis.com, 107. finviz.com, 108. www.reuters.com, 109. www.reuters.com, 110. www.reuters.com, 111. www.morningstar.com, 112. www.reuters.com, 113. finviz.com, 114. www.marketbeat.com, 115. stocktwits.com, 116. finviz.com, 117. www.marketbeat.com, 118. www.marketbeat.com, 119. www.marketbeat.com, 120. www.marketbeat.com, 121. www.reuters.com, 122. www.reuters.com, 123. www.reuters.com, 124. www.reuters.com, 125. www.reuters.com, 126. www.reuters.com, 127. www.reuters.com, 128. www.reuters.com, 129. www.reuters.com, 130. www.reuters.com, 131. www.reuters.com, 132. www.reuters.com, 133. www.reuters.com, 134. www.reuters.com, 135. www.reuters.com, 136. www.reuters.com, 137. www.reuters.com, 138. www.reuters.com, 139. finviz.com, 140. finviz.com, 141. stockanalysis.com, 142. www.marketbeat.com, 143. stockanalysis.com, 144. stockanalysis.com

IBM Stock Soars on Quantum Breakthrough and AI Revival – Key Updates (Sept 25, 2025)
Previous Story

Akcje IBM szybują w górę dzięki przełomowi w dziedzinie komputerów kwantowych i odrodzeniu AI – najważniejsze aktualizacje (25 września 2025)

Oracle’s ‘Truly Awesome’ AI Cloud Quarter Sends Stock Soaring 36%, Making Ellison World’s Richest
Next Story

300-miliardowa bomba Oracle w chmurze AI winduje akcje ORCL w górę – co dalej?

Go toTop