LIM Center, Aleje Jerozolimskie 65/79, 00-697 Warsaw, Poland
+48 (22) 364 58 00
ts@ts2.pl

Fujifilm X-T30 II vs X-E4 vs X-S10: Pojedynek bezlusterkowców ze średniej półki (2025)

Fujifilm X-T30 II vs X-E4 vs X-S10: Pojedynek bezlusterkowców ze średniej półki (2025)

Fujifilm X-T30 II vs X-E4 vs X-S10: Which APS-C Mirrorless Camera Reigns Supreme in 2025?

Fujifilm X-T30 II, X-E4 i X-S10 to trzy blisko spokrewnione bezlusterkowce wyposażone w renomowaną przez Fujifilm matrycę X-Trans CMOS 4 APS-C o rozdzielczości 26,1 MP oraz procesor X-Processor 4. Wprowadzone na rynek w latach 2020–2021, modele te oferują jakość obrazu na poziomie flagowców w bardziej przystępnych cenowo obudowach. W 2025 roku pozostają popularnym wyborem wśród entuzjastów i początkujących fotografów – nawet mimo pojawienia się nowszych modeli. To kompleksowe porównanie przeanalizuje ich specyfikacje techniczne, możliwości fotograficzne i wideo, autofokus i zdjęcia seryjne, projekt i ergonomię oraz wiele więcej. Omówimy także aktualne ceny/dostępność oraz plany Fujifilm na przyszłość (w tym najnowsze informacje o X-T50, X100VI i X-Pro4).

Poniżej szybki przegląd specyfikacji przed szczegółowym porównaniem:

W skrócie: Kluczowe specyfikacje

AparatMatryca i procesorStabilizacjaEVFEkran LCDZdjęcia seryjneMaks. wideoWaga (z baterią)
Fujifilm X-T30 II26,1 MP X-Trans CMOS 4
X-Processor 4
Brak IBIS (tylko OIS w obiektywie)0,39″ OLED 2,36 mln pkt
powiększenie 0,62×
3,0″ odchylany TFT
1,62 mln pkt
Do 8 kl./s mech. (30 kl./s e-migawka z kadrowaniem 1,25×)DCI/UHD 4K @30p
1080p do 240p
383 g
Fujifilm X-E426,1 MP X-Trans CMOS 4
X-Processor 4
Brak IBIS (tylko OIS w obiektywie)0,39″ OLED 2,36 mln pkt
powiększenie 0,62×
3,0″ odchylany TFT
1,62 mln pkt (180° do góry) dpreview.com
Do 8 kl./s mech. (30 kl./s e-migawka z kadrowaniem 1,25×) DCI/UHD 4K @30p
1080p do 240p
364 g
Fujifilm X-S1026,1 MP X-Trans CMOS 4
X-Processor 4
5-osiowy IBIS (do ~6 EV)0,39″ OLED 2,36 mln pkt
powiększenie 0,62×
3,0″ w pełni odchylany TFT
1,04 mln pkt
Do 8 kl./s mech. (30 kl./s e-migawka z kadrowaniem 1,25×)DCI/UHD 4K @30p
1080p do 240p dpreview.com
465 g dpreview.com

<small>X-E4 ma te same parametry zdjęć seryjnych co X-T30 II (8 kl./s mechanicznie; 20 kl./s e-migawka pełna klatka; 30 kl./s e-migawka z kadrowaniem 1,25×).</small>

Jak sugeruje tabela, wszystkie trzy aparaty oferują tę samą podstawową jakość obrazu – korzystając z matrycy BSI X-Trans 4 26 MP i czterordzeniowego procesora Fujifilm. Różnią się natomiast stylem korpusu, funkcjami i obsługą. Przyjrzyjmy się tym różnicom i sprawdźmy, który model będzie dla Ciebie najlepszy.

Jakość obrazu i wydajność matrycy

Czujnik i procesor: Każdy aparat jest oparty na czwartej generacji matrycy APS-C Fujifilm oraz procesorze X-Processor 4, więc podstawowa jakość obrazu jest praktycznie identyczna w modelach X-T30 II, X-E4 i X-S10. Wszystkie trzy rejestrują 14-bitowe pliki RAW (RAF) i generują znakomite JPEG-i z uwielbianymi przez użytkowników symulacjami filmów Fuji. W rzeczywistości, proces przetwarzania obrazu jest taki sam jak w wyższym modelu X-T4, co oznacza, że możesz oczekiwać „tej samej znakomitej jakości obrazu” jak w modelach flagowych. Zakres dynamiczny i wydajność przy wysokim ISO są na poziomie najlepszych aparatów APS-C tej epoki. Innymi słowy, nie tracisz na jakości zdjęć wybierając jeden z nich zamiast drugiego – różnice leżą gdzie indziej.

Każdy aparat ma natywny zakres ISO od 160 do 12 800 (rozszerzalny do 80–51 200) i oferuje tryby symulacji filmów Fuji (X-T30 II pojawił się z 18 symulacjami, w tym nowszymi jak Classic Neg. i Eterna Bleach Bypass). Wszystkie obsługują 14-bitowe RAW-y, a nawet 16-bitowe pliki TIFF dla maksymalnych możliwości obróbki. X-T30 II, jako odświeżenie z 2021 roku, zyskał kilka dodatkowych symulacji filmów i ulepszony tryb AUTO względem oryginalnego X-T30 – funkcje te mają także X-E4 i X-S10 (ponieważ pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie).

W praktyce, wszystkie trzy generują piękne zdjęcia z charakterystyczną dla Fuji kolorystyką. Kolory JPEG prosto z aparatu są znakomite – na przykład DPReview zauważyło, że „domyślne kolory JPEG z X-E4… wyglądają przyjemnie”, a żółcie, zielenie i błękity są odwzorowane wiernie. Profile filmowe Fujifilm (jak Velvia, Acros, Classic Chrome itd.) są dużą zaletą dla wielu fotografów i dostępne są we wszystkich trzech korpusach.

Unikalne implementacje matrycy: Pomimo wspólnej matrycy, występują drobne różnice w implementacji. X-T30 II i X-E4 nie mają stabilizacji obrazu w korpusie, co pozwala zachować ich kompaktowe rozmiary, ale oznacza, że w słabym świetle będziesz polegać na stabilizacji optycznej w obiektywie lub statywie. X-S10 posiada 5-osiową stabilizację obrazu w korpusie (IBIS), wykorzystując „zminiaturyzowaną” jednostkę IBIS pochodzącą z X-H1/X-T4. Daje to X-S10 ogromną przewagę przy fotografowaniu z ręki na długich czasach naświetlania oraz przy filmowaniu – więcej o tym w sekcji IBIS poniżej.

Kolejną różnicą jest zarządzanie ciepłem podczas filmowania. Nieco większy korpus X-S10 i przednia płyta ze stopu magnezu działają jak radiator, umożliwiając do 30 minut nagrywania 4K dpreview.com. Mniejsze X-T30 II i X-E4 mają zwykle krótszy bezpieczny czas nagrywania (około 10–20 minut w 4K) zanim się przegrzeją lub osiągną limit pliku, po prostu ze względu na rozmiar. Szczegóły dotyczące specyfikacji wideo omówimy dalej.

Możliwości i wydajność wideo

Pomimo wyglądu zbliżonego do dalmierza/lustrzanki, wszystkie trzy to pełnoprawne aparaty do filmowania – choć z pewnymi ograniczeniami w porównaniu do modeli Fuji nastawionych na wideo. Rejestrują nadpróbkowane 4K z pełnej szerokości matrycy oraz slow-motion w 1080p, co czyni je wszechstronnymi hybrydami do okazjonalnego filmowania.

  • Rozdzielczość i liczba klatek na sekundę: Każdy aparat może nagrywać w DCI 4K (4096×2160) i UHD 4K (3840×2160) z maksymalną liczbą klatek 30p. W trybie Full HD (1080p) mogą rejestrować do 240 kl./s dla 10× zwolnionego tempa. Ten tryb 1080/240p pojawił się wraz z odświeżeniem X-E4 i X-T30 II, zapewniając super slow-motion, którego brakowało w oryginalnym X-T30.
  • 10-bit i F-Log: Wewnętrznie wideo jest nagrywane w 8-bit 4:2:0 (kodek H.264 do ~200 Mbps). Jednak wszystkie trzy oferują płaski profil F-Log firmy Fujifilm i mogą wypuszczać wideo 10-bit 4:2:2 przez port micro-HDMI do zewnętrznego rejestratora. Na przykład można nagrywać 10-bit HDMI na rejestrator Atomos, jednocześnie rejestrując F-Log wewnętrznie (w 8-bit). X-S10 i X-T30 II obsługują także nowsze profile F-Log oraz F-Log2 po aktualizacji oprogramowania, co zwiększa zakres dynamiczny do zaawansowanej korekcji kolorów (dokładne wsparcie zależy od modelu/oprogramowania).
  • Limity nagrywania: Jak wspomniano, X-S10 może nagrywać 4K przez około 30 minut na klip dzięki wydajnemu odprowadzaniu ciepła dpreview.com. X-T30 II i X-E4, będąc bardziej kompaktowe, mają zazwyczaj ~10-minutowe limity klipów 4K (ograniczenie przeniesione z X-T30). To sprawia, że X-S10 lepiej nadaje się do dłuższych ujęć (wywiady, filmowanie wydarzeń itp.), podczas gdy X-E4/T30II sprawdzą się przy krótkich klipach lub ujęciach B-roll. Wszystkie modele pozwalają na do 30 min w 1080p.
  • IBIS do wideo: IBIS w X-S10 to przełom dla filmowania. Ujęcia z ręki na X-S10 są znacznie płynniejsze, zwłaszcza podczas chodzenia lub panoramowania, w porównaniu do niestabilizowanych X-E4 czy X-T30 II (które wymagają stabilizowanego obiektywu lub gimbala dla podobnej płynności). W rzeczywistości recenzja PetaPixel chwaliła stabilizację X-S10 jako „najlepszą wydajność IBIS, jaką spotkałem w aparacie Fujifilm [w tamtym czasie]”. X-S10 ma także tryb cyfrowego gimbala (stabilizacja programowa) dostępny dla jeszcze większej stabilizacji, gdy jest to potrzebne.
  • Audio i porty: Wszystkie trzy mają wejście mikrofonowe 3,5 mm. X-S10 dodatkowo posiada wyjście słuchawkowe 3,5 mm jack (technicznie przez adapter USB-C w zestawie) do monitorowania dźwięku, podczas gdy X-T30 II i X-E4 nie mają wbudowanego wyjścia słuchawkowego (trzeba korzystać z adapterów USB-C lub na gorącą stopkę, co jest mniej wygodne). Wszystkie modele mają port micro-HDMI do wyjścia wideo i USB-C do przesyłania danych/ładowania.

Podsumowując, wszystkie trzy aparaty rejestrują ostre, szczegółowe wideo 4K z przyjemnymi kolorami Fuji, ale X-S10 jest oczywistym wyborem do poważniejszych zastosowań wideo. Połączenie IBIS, dłuższego czasu nagrywania i monitorowania słuchawek czyni go bardziej wszechstronnym narzędziem do filmowania. X-E4 i X-T30 II również mogą zapewnić wysoką jakość obrazu (i są „w stanie zapewnić mocną wydajność wideo” do użytku okazjonalnego), ale najlepiej sprawdzą się przy krótszych, statycznych ujęciach na statywie, chyba że dodasz stabilizację zewnętrzną.

Wydajność autofokusa i zdjęcia seryjne

Wszystkie trzy aparaty korzystają z hybrydowego systemu autofokusa Fuji z detekcją fazy na matrycy, obejmującą praktycznie 100% kadru (2,16 miliona pikseli fazowych). W trybie pojedynczego AF masz do 425 wybieralnych punktów AF (lub uproszczoną siatkę 117 punktów). Oferują wykrywanie twarzy/oczu, śledzenie obiektu i tryby strefowego AF. Jednakże pojawiły się pewne stopniowe ulepszenia AF pomiędzy nimi:
  • Szybkość AF i algorytm: X-T30 II zadebiutował z ulepszonym algorytmem AF w porównaniu do oryginalnego X-T30, przynosząc poprawę zwłaszcza w słabym świetle i śledzeniu poruszających się obiektów. Fujifilm podaje czas ustawiania ostrości 0,02 s oraz lepsze wykrywanie twarzy/oczu niż u poprzednika. W rzeczywistości X-T30 II może ustawiać ostrość do -7 EV w słabym świetle (z obiektywem f/1.0), podczas gdy starszy X-T30 osiągał około -3 EV. X-E4, wydany nieco wcześniej w 2021 roku, również oferuje ustawianie ostrości do około -7 EV dzięki tej samej generacji ulepszeń. X-S10 (koniec 2020) miał wydajność AF podobną do X-T4; jest doskonały w większości warunków, ale nieco mniej czuły w ekstremalnie słabym świetle (około -6 EV). W praktyce wszystkie trzy szybko i pewnie ustawiają ostrość w dobrym świetle, a także radzą sobie nieźle w słabym oświetleniu, zwłaszcza z jasnymi obiektywami.
  • Wykrywanie twarzy i oczu: Wszystkie modele mają AF z wykrywaniem twarzy i oczu – świetne do portretów, ulicznych kadrów i vlogowania. Automatycznie wykrywają i śledzą twarze w kadrze. Dzięki aktualizacjom oprogramowania Fujifilm poprawił niezawodność wykrywania oczu. Niemniej jednak, śledzenie poruszających się obiektów to obszar, w którym te średniopółkowe Fujifilmy odstają od niektórych konkurentów. Jak zauważa DPReview, wydajność śledzenia AF pozostaje w tyle za tym, co oferują konkurencyjne aparaty (np. Sony). W szybkich scenach (sport, dzika przyroda) śledzenie obiektu może mieć trudności z nadążeniem za gwałtownymi ruchami w porównaniu do najnowszych systemów AF konkurencji. Do pojedynczych zdjęć i wolniej poruszających się obiektów sprawdza się bardzo dobrze.
  • Sterowanie przez użytkownika: Jedną z różnic jest brak przełącznika trybu AF w X-E4. W przeciwieństwie do wcześniejszych modeli X-E, Fuji usunęło dedykowany przełącznik trybu ostrości M/C/S z korpusu dla czystszej konstrukcji dpreview.com. Nadal możesz przełączać między pojedynczym, ciągłym i ręcznym ustawianiem ostrości przez menu lub przyciski funkcyjne, ale to drobny kompromis ergonomiczny w X-E4. X-T30 II i X-S10 również nie mają fizycznego przełącznika trybu ostrości (poprzednik X-T30 II miał go z przodu). Zamiast tego tryby AF przełączasz w szybkim menu lub przypisujesz do przycisku. To odejście od wyższych modeli Fuji, które oferują przełącznik do szybkiej zmiany trybu AF.

Zdjęcia seryjne: Pomimo kompaktowych rozmiarów, te aparaty mogą wykonywać zdjęcia seryjne z imponującą szybkością:

  • Wszystkie trzy wykonują do 8 kl./s z migawką mechaniczną (pełna rozdzielczość). To wystarczająco dużo, by uchwycić dzieci, zwierzęta domowe czy umiarkowaną akcję. W trybie migawki elektronicznej (ciche zdjęcia) mogą robić do 20 kl./s w pełnej rozdzielczości lub 30 kl./s z kadrowaniem 1,25× (matryca kadruje do ok. 16 MP, by osiągnąć 30 kl./s). Te prędkości dorównują możliwościom wyższych modeli X-T3/X-T4 w wielu aspektach.
  • Pojemność bufora i długość serii: Różnią się od modeli flagowych właśnie pojemnością bufora. Ze względu na mniejszą pamięć wewnętrzną, X-T30 II i jej rodzeństwo nie mogą wykonywać serii RAW z prędkością 8 kl./s tak długo, jak np. X-T5. Według specyfikacji Fujifilm, X-T30 II może zarejestrować około 17 klatek RAW (skompresowanych bezstratnie) lub ~32 JPEG-ów przy 20 kl./s zanim zwolni. Test PetaPixel na X-S10 wykazał ~11 klatek RAW przy 30 kl./s (z kadrowaniem), zanim bufor się zapełnił petapixel.com. W praktyce oznacza to, że masz około 1–2 sekundy szybkiego fotografowania w RAW. Fotografując wyłącznie w JPEG, możesz wydłużyć serię (być może do 3 sekund przy 20 kl./s). X-S10 i X-T30 II mają nieco ulepszone bufory względem wcześniejszych modeli – na przykład bufor X-T30 II jest wystarczająco duży na ~17 klatek RAW przy 8 kl./s, w porównaniu do 18 w X-S10 (niewielka różnica). Wszystkie korzystają z kart SD UHS-I, więc prędkości zapisu nie są zawrotne. Jeśli planujesz dużo fotografować w trybie seryjnym, przyda się szybka karta UHS-I i trochę cierpliwości podczas oczekiwania na opróżnienie bufora (X-E4/X-T30II potrzebują ~8–10 s na całkowite opróżnienie po serii).

Podsumowując, do codziennej fotografii i umiarkowanej akcji, AF i tryb seryjny w tych aparatach są w zupełności wystarczające. Bez problemu ustawiają ostrość na twarzach, zwierzętach i w sytuacjach spontanicznych, a krótkie serie pozwalają uchwycić kluczowe momenty. Warto jednak pamiętać, że do poważnej fotografii sportowej/akcji, gdzie potrzebujesz długich serii 8–15 kl./s i bardzo pewnego śledzenia, możesz szybko wyrosnąć z tych korpusów – bo „fotografowie sportowi i akcji, którzy potrzebują najlepszego AF” mogą uznać śledzenie za ograniczające. Wyższe modele Fujifilm, jak X-H2S, lub konkurencja, np. Sony a6x00, poradzą sobie w tej niszy lepiej. Dla wszystkich pozostałych te aparaty sprawdzą się bardzo dobrze.

Budowa korpusu, ergonomia i sterowanie

Jedną z największych różnic między tymi modelami jest ich budowa korpusu i ergonomia. Fujifilm zaproponował każdy z nich w odmiennym stylu, by trafić w różne gusta:

  • X-T30 II: Lustrzankowy styl z retro pokrętłami – X-T30 II ma klasyczny kształt lustrzanki Fujifilm (mini X-T3/X-T4) z elektronicznym wizjerem umieszczonym centralnie niczym garb pryzmatu pentagonalnego. Wyposażony jest w tradycyjne górne pokrętła: pokrętło czasu migawki, pokrętło kompensacji ekspozycji oraz przełącznik trybu zdjęcia/wideo. Nie ma dedykowanego pokrętła ISO (ISO ustawia się za pomocą przycisku lub ustawień Auto ISO, ponieważ tylko wyższe modele X-T mają pokrętło ISO). Obsługa oparta na pokrętłach w X-T30 II to prawdziwa przyjemność dla osób ceniących sobie dotykowe, analogowe wrażenia: „Każdy element X-T30 II został zaprojektowany z myślą o fotografach… łącząc najnowocześniejsze funkcje z urokiem vintage”, mówi Fujifilm fujifilm-x.com fujifilm-x.com. Ma nawet wbudowaną, wyskakującą lampę błyskową ukrytą w górnej części obudowy – wygodne rozwiązanie do doświetlania. Korpus X-T30 II jest kompaktowy i lekki (383 g), z niewielkim uchwytem z przodu i podparciem na kciuk. Zewnętrznie jest bardzo podobny do oryginalnego X-T30 – w rzeczywistości wygląd i sterowanie są identyczne w obu modelach (nawet plakietka z nazwą z przodu aparatu nadal mówi „X-T30”). Jedyną fizyczną różnicą jest mała etykieta na spodzie. Wersja Mark II otrzymała ulepszony tylny ekran LCD o wyższej rozdzielczości (1,62 mln punktów vs 1,04 mln), ale nadal jest to ekran odchylany (w górę o 90° i w dół o ok. 45°) – przydatny do fotografowania z poziomu pasa lub znad głowy, ale nie można go odchylić do przodu do selfie/vlogowania.
  • X-E4: Minimalizm w stylu dalmierza – X-E4 to niewielki, płaski aparat z wizjerem umieszczonym skrajnie po lewej stronie, w stylu dalmierza. Wyróżnia się minimalistycznym designem. Fujifilm usunął kilka przycisków, a nawet tylny uchwyt, który miał jego poprzednik, co skutkuje bardzo czystym wyglądem (ale też mniejszą liczbą bezpośrednich elementów sterujących) dpreview.com. Na górze znajdziesz pokrętło czasu naświetlania (z ustawieniem trybu „P” Program) oraz pokrętło kompensacji ekspozycji. Warto zauważyć, że brak wbudowanej lampy błyskowej w X-E4 (w przeciwieństwie do starszego X-E3). Zamiast tego Fuji dołączył do wczesnych egzemplarzy małą lampę błyskową montowaną w sankach, lub możesz użyć zewnętrznej lampy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Tył X-E4 nie ma przycisków kierunkowych D-pad, są tylko joystick i kilka płaskich przycisków. Nawet przełącznik trybu AF i tylne pokrętło sterujące zostały usunięte w porównaniu do X-E3 dpreview.com dpreview.com. Efektem jest elegancki aparat, który jest kieszonkowy (szczególnie pod względem szerokości/głębokości – ma tylko 33 mm grubości). Jego 3,0-calowy odchylany ekran LCD można obrócić o 180° do przodu – to pierwszy taki przypadek w serii X-E dpreview.com. To świetne rozwiązanie do autoportretów lub vlogowania, choć warto zauważyć, że po obróceniu ekran znajduje się nad górną płytą (może być zasłonięty, jeśli coś jest w sankach). EVF w X-E4 wystaje tylko nieznacznie; w połączeniu z brakiem uchwytu, ten aparat jest prawie przyjazny dla kieszeni płaszcza z obiektywem typu pancake. Wielu użytkowników uwielbia czystość i styl X-E4 – to „stylowy aparat zdolny do doskonałej jakości obrazu… najmniejsza propozycja z mocowaniem X marki, dobry wybór dla fotografów ulicznych, podróżniczych i ogólnych”. Jednak minimalizm może być mieczem obosiecznym: niektórzy fotografowie uważają, że Fuji „poszedł tu trochę za bardzo w minimalizm”, ponieważ potrzeba czasu, aby dostosować i uzyskać szybki dostęp do ustawień przy ograniczonej liczbie przycisków. Na szczęście możesz używać gestów przesuwania na ekranie dotykowym X-E4, aby przypisać cztery dodatkowe wirtualne „przyciski” funkcyjne. Ergonomicznie X-E4 jest bardzo płaski i może być śliski; Fuji sprzedaje dodatkowy uchwyt i podpórkę pod kciuk, które wielu użytkowników uważa za niezbędne dla wygodnej obsługi. Pod względem wykonania aparat sprawia solidne wrażenie dzięki magnezowej górnej płycie i atrakcyjnemu wykończeniu z imitacji skóry, choć warto zauważyć brak uszczelnienia przed warunkami atmosferycznymi w tym (ani w żadnym z trzech aparatów).
  • X-S10: Styl lustrzanki z nowoczesnymi kontrolkami – X-S10 obrał inne podejście niż zwykle stosowane przez Fuji retro pokrętła. Wyglądem przypomina bardziej nowoczesną mini-lustrzankę, z głębokim uchwytem i konwencjonalnym pokrętłem trybów PASM na górze zamiast dedykowanych pokręteł migawki/ISO. Fujifilm zaprojektował X-S10 z myślą o nowych użytkownikach (zwłaszcza przechodzących z lustrzanek Canona/Nikona), dla których tradycyjny układ pokręteł może być obcy. Jak zauważył PetaPixel, „układ pokrętła PSAM prawdopodobnie będzie krytykowany przez zagorzałych użytkowników Fujifilm, ale wyraźnie widać, że Fujifilm projektuje [X-S10] z myślą o prostocie – co może przyciągnąć nowych użytkowników do systemu”. Górna część X-S10 ma pokrętło trybów (z pozycjami Auto i własnymi), pokrętło sterujące oraz wyraźny przycisk nagrywania wideo. Unikalnie, posiada także pokrętło symulacji filmu na lewym ramieniu – domyślnie wywołuje ono szybkie menu do podglądu i wyboru stylów filmowych Fuji, z opisami, co jest ciekawym dodatkiem dla osób uczących się systemu. Uchwyt w X-S10 jest znakomity – „ergonomia jest doskonała jak na mały aparat… niezwykle wygodny w użyciu”. Dzięki temu X-S10 świetnie współgra z większymi obiektywami, które na X-T30 II lub X-E4 mogą wydawać się zbyt ciężkie z przodu. X-S10 ma także w pełni odchylany obrotowy ekran LCD 3”, który wysuwa się na bok i obraca o 180°, co jest idealne dla vlogerów lub do fotografowania pod nietypowymi kątami. To jedyny z tej trójki aparat z ekranem odchylanym na bok (pozostałe mają tylko odchylane w górę/dół). Jeśli chodzi o budowę, X-S10 jest nieco większy i cięższy (około 465 g z baterią), częściowo ze względu na jednostkę IBIS i uchwyt, ale wciąż jest kompaktowy w porównaniu do pełnowymiarowych lustrzanek. Podobnie jak pozostałe, nie jest uszczelniony przed warunkami atmosferycznymi. X-S10 ma także małą lampę błyskową wysuwaną zintegrowaną z garbem wizjera (tak jak X-T30 II) petapixel.com. Ogólnie rzecz biorąc, X-S10 obsługuje się zupełnie inaczej: rezygnuje z części analogowego uroku na rzecz nowoczesnej łatwości obsługi – „każdy fotograf bardzo szybko przyzwyczai się do tego systemu”, mówi PetaPixel, ponieważ prawie wszystkie przyciski są konfigurowalne, a układ jest znajomy.

Podsumowując, różnice w obsłudze sprowadzają się głównie do preferencji. Jeśli uwielbiasz retro styl i bezpośrednie pokrętła, X-T30 II oferuje to w bardzo małej obudowie. Jeśli chcesz jeszcze mniejszy aparat i nie przeszkadza Ci (lub wręcz wolisz) minimalistyczny klimat dalmierza, X-E4 jest unikalny w ofercie Fuji – „X-E4 to stylowy, lekki aparat… świetny towarzysz podróży i na ulicę”, choć z pewnymi kompromisami w obsłudze (wielu użytkowników X-E4 dodaje uchwyt lub podpórkę pod kciuk dla większego komfortu). Jeśli priorytetem jest wygoda, duży uchwyt i proste sterowanie, X-S10 może Cię przekonać – „X-S10 jest niezwykle kompaktowy [a jednak] ergonomia jest doskonała… nie jest przesadnie rozbudowany i jest bardzo wygodny w użyciu”.

Warto zauważyć, że żaden z tych aparatów nie jest uszczelniony przed warunkami atmosferycznymi. Są solidnie zbudowane jak na swoją klasę (metalowe górne/dolne płyty w X-T30II i X-E4, magnezowy szkielet w X-S10), ale jeśli potrzebujesz ochrony przed kurzem i zachlapaniem, musisz sięgnąć po modele takie jak X-T5 lub linię X-Pro.

Wizjery i wyświetlacze

Wszystkie trzy aparaty mają podobny elektroniczny wizjer (EVF) oraz tylne ekrany LCD z różnymi sposobami odchylania:

    Wizjer: Każdy z nich ma 0,39-calowy elektroniczny wizjer OLED (EVF) o rozdzielczości 2,36 miliona punktów i ~100% pokryciu kadru. Powiększenie wynosi około 0,62× (ekwiwalent 35 mm), co jest przyzwoite, ale raczej niewielkie w porównaniu z modelami wyższej klasy. W praktyce EVF jest wystarczająco jasny i szczegółowy do większości zastosowań, choć niektórzy użytkownicy mogą uznać go za nieco ciasny, zwłaszcza jeśli wcześniej korzystali z większych wizjerów. Wszystkie trzy obsługują odświeżanie do 100 Hz w trybie Boost, co sprawia, że podgląd na żywo jest dość płynny i ma minimalne opóźnienia. Istnieją drobne różnice fizyczne: muszla oczna EVF w X-E4 znajduje się po lewej stronie (co doceniają użytkownicy dalmierzy, bo mogą trzymać lewe oko w wizjerze, a prawe mieć otwarte dla kontekstu). W X-T30 II i X-S10 EVF jest wyśrodkowany. Osoby noszące okulary zauważyły, że powiększenie 0,62× sprawia, że wizjer jest użyteczny z okularami, ale nie jest przesadnie duży. Pomimo podobnych parametrów, doświadczenie może się różnić: Wizjer X-E4 jest zasadniczo identyczny z tym w X-T30 II (te same parametry), ale umieszczenie go skrajnie po lewej oznacza, że nos nie dotyka tylnego ekranu – co dla niektórych jest zaletą. Jednak przy małych rozmiarach X-E4 twarz może przypadkowo aktywować czujnik oka podczas naciskania niektórych przycisków (jak zauważył DPReview, kciuk może uruchomić czujnik oka EVF i nieumyślnie wyłączyć LCD) dpreview.com. EVF w X-S10 to także 2,36M punktów/0,62×; dzięki większemu uchwytowi wygodnie przykłada się go do oka, a dodatkowo posiada czujnik oka, który automatycznie przełącza między LCD a EVF. Żaden z tych EVF nie dorównuje większym, wyższej rozdzielczości wizjerom z X-T4 (3,69M punktów, 0,75×) czy X-T5 (0,8×). Jednak jak na aparat klasy podstawowej lub średniej, są na poziomie konkurencji. Wizjery X-T30 II i X-E4 są opisywane jako „standardowe… nie wybitne, ale wystarczające” dpreview.com. Sprawdzają się także przy ręcznym ustawianiu ostrości, z funkcjami focus peaking i cyfrowym podziałem obrazu.
  • Tylny ekran LCD: Tutaj mamy trzy podejścia:
    • X-T30 II wykorzystuje odchylany w dwóch osiach 3,0-calowy ekran LCD (odchyla się w górę o ~90° i w dół o ~45°). Warto zauważyć, że Fujifilm zwiększył rozdzielczość do 1,62 miliona punktów w ekranie X-T30 II (z 1,04M w oryginalnym X-T30). Dzięki temu jest on wyraźniejszy podczas przeglądania zdjęć. To także ekran dotykowy, obsługujący dotykowe ustawianie ostrości, gesty przesuwania i nawigację po menu. Konstrukcja odchylana jest świetna do zdjęć z niskiej perspektywy lub z poziomu pasa, ale ponieważ nie odchyla się do przodu, X-T30 II nie jest idealny do nagrywania siebie lub selfie. Ekran nie odchyla się na bok, co utrzymuje smukłość aparatu i jest preferowane przez niektórych fotografów do zdjęć statycznych.
    • Model X-E4 posiada unikalny odchylany ekran LCD: odchyla się do góry o 90° do zdjęć z poziomu pasa oraz może być odchylony w górę o pełne 180°, aby być skierowanym do przodu do selfie dpreview.com. Po odchyleniu do góry, wyświetla podgląd na żywo w lustrzanym odbiciu (i automatycznie obraca wyświetlanie informacji dla właściwej orientacji) dpreview.com. To sprytne rozwiązanie umożliwiające funkcję skierowania ekranu do przodu bez bocznego zawiasu. Ekran X-E4 to także 3,0” ekran dotykowy o rozdzielczości 1,62 mln punktów dpreview.com – praktycznie ten sam panel co w X-T30 II. Po zamknięciu ekran jest zlicowany z tyłem aparatu, co nadaje mu smukły profil. Na co warto zwrócić uwagę: jeśli w gorącej stopce znajduje się coś (np. zewnętrzny mikrofon lub lampa błyskowa), może to zablokować pełne odchylenie ekranu do góry. Poza tym to świetne rozwiązanie dla osób, które okazjonalnie vlogują lub chcą być na zdjęciu. Zlicowany design bez wystającego zawiasu jest bardzo elegancki.
    • Model X-S10 posiada w pełni odchylany, obrotowy ekran dotykowy o przekątnej 3,0 cala i rozdzielczości 1,04 mln punktów. Może być wysunięty na bok i obrócony o 180° do przodu, a także złożony do środka w celu ochrony ekranu. To najbardziej wszechstronne rozwiązanie dla twórców wideo – ekran można ustawić pod dowolnym kątem (nisko, wysoko, z przodu). Niektórzy fotografowie nie przepadają za bocznymi zawiasami (przy pionowych zdjęciach z poziomu pasa szybciej działa odchylany ekran), ale nie da się zaprzeczyć jego elastyczności. Rozdzielczość (1,04 mln) jest nieco niższa niż 1,62 mln w pozostałych dwóch modelach, ale w praktyce jest wystarczająca. Interfejs dotykowy X-S10 jest responsywny, a ekran można obsługiwać nawet patrząc przez EVF (przesuwając punkt ostrości kciukiem po ekranie).

We wszystkich przypadkach funkcjonalność ekranu dotykowego pozwala na ustawianie ostrości dotykiem lub przewijanie zdjęć podczas odtwarzania. X-E4, pozbawiony wielu fizycznych przycisków, szczególnie korzysta z ekranu dotykowego – Fuji umożliwia cztery własne gesty „przesunięcia” na ekranie, co efektywnie dodaje wirtualne przyciski funkcyjne.

Zwycięzca? Jeśli priorytetem jest ekran do selfie lub vlogowania, X-S10 lub X-E4 są lepsze od X-T30 II. Do tradycyjnej fotografii niektórzy wolą prostotę odchylanego ekranu (bez bocznego zawiasu), jak w X-T30 II i X-E4. Wysoka rozdzielczość (1,62 mln) w ekranach LCD X-T30 II/X-E4 to miły dodatek przy sprawdzaniu ostrości. Jednak w pełni obrotowy ekran X-S10 jest najbardziej wszechstronny, zwłaszcza w połączeniu z IBIS do wideo. Warto zauważyć, że żaden z tych aparatów nie ma sprytnego podwójnego odchylenia jak np. X-T3 (który miał trójstronny odchylany ekran), ale spełniają podstawowe potrzeby.

Stabilizacja w korpusie (IBIS) i stabilność fotografowania

Jedną z kluczowych różnic w funkcjach jest obecność (lub brak) stabilizacji obrazu w korpusie:

  • Fujifilm X-S10: Posiada wbudowaną 5-osiową stabilizację IBIS. Była to kluczowa cecha przy premierze – X-S10 był pierwszym średniopółkowym aparatem Fuji ze stabilizacją, wykorzystując nowo zminiaturyzowaną jednostkę IBIS pochodzącą z X-T4. Oferuje do 5–6 stopni redukcji drgań (oficjalnie ~6 stopni z niektórymi obiektywami, nieco mniej z innymi). W praktyce zdjęcia z ręki przy czasach 1/8s lub 1/4s stają się bardzo realne, a nawet ekspozycje do ~1 sekundy są możliwe, choć nie zawsze, przy stabilnej technice. Dla wideo IBIS jest nieoceniony, znacząco wygładzając ujęcia z ręki. PetaPixel zauważył, że „X-S10 rzeczywiście ma IBIS i to najlepsza wydajność spośród wszystkich IBIS, z jakimi spotkałem się w aparatach Fujifilm” w tamtym czasie, podkreślając, że działa doskonale zarówno do zdjęć, jak i wideo. IBIS w X-S10 współpracuje także z obiektywami ze stabilizacją optyczną (OIS) dla jeszcze lepszego efektu (stabilizacja obiektyw+body). To świetne rozwiązanie do pracy z obiektywami stałoogniskowymi bez OIS (np. popularne XF 23mm f/2, 35mm f/1.4 itd.), dając im nowe możliwości w słabym świetle i wideo.
  • Fujifilm X-T30 II i X-E4: Brak IBIS w obu modelach. Te aparaty polegają na tradycyjnym podejściu – stabilizacji w obiektywie lub wyższych wartościach ISO/czasach migawki, by uniknąć rozmycia. Wiele zoomów XF (np. 18-55mm, 16-80mm, 55-200mm) ma stabilizację optyczną, która dobrze z nimi współpracuje. W przypadku stałek bez OIS warto utrzymywać krótkie czasy migawki, by uniknąć drgań (ogólna zasada 1/(ogniskowa*1,5) dla APS-C lub użycie statywu/monopodu w razie potrzeby). Choć można argumentować, że 26MP APS-C jest wystarczająco wyrozumiały w wielu sytuacjach, nie da się zaprzeczyć, że IBIS znacząco wydłuża zakres zdjęć z ręki przy statycznych obiektach i jest niezwykle pomocny przy wideo.

Co to oznacza w praktyce? Jeśli często fotografujesz w słabym świetle, X-S10 pozwala utrzymać niższe ISO dzięki użyciu dłuższych czasów z ręki. Na przykład możesz uzyskać ostre zdjęcie przy 1/5 sekundy z obiektywem 18mm na X-S10, co byłoby niemal niemożliwe na X-E4/T30II bez podparcia. Podobnie, jeśli używasz teleobiektywów bez OIS (kilka takich jest w ofercie Fuji, choć większość tele-zoomów ma stabilizację), IBIS w X-S10 to prawdziwy ratunek.

Jeśli głównie fotografujesz w dzień, na ulicy lub używasz statywu do długich ekspozycji, IBIS może nie mieć dla Ciebie większego znaczenia. Jednak do fotografii podróżniczej (ciemne kościoły, wieczorne sceny) lub jakiejkolwiek pracy z wideo, IBIS w X-S10 to decydująca przewaga. Nawet samo Fujifilm to przyznaje: ani X-T30 II, ani X-E4 nie oferują stabilizacji – jeśli chcesz IBIS w tej klasie, musisz „przesiąść się na X-S10”.

Podsumowując, Dostępność IBIS: X-S10 TAK, X-T30 II NIE, X-E4 NIE. Warto dodać, że od 2025 roku Fujifilm wprowadził IBIS w nowym X-E5 (następcy X-E4), pokazując, że nawet małe korpusy mogą mieć stabilizację. Jednak w kontekście tych trzech modeli, tylko X-S10 ustabilizuje Twoje zdjęcia.

Obiektywy i kompatybilność mocowania

Wszystkie trzy aparaty korzystają z mocowania Fujifilm X, więc mają pełną kompatybilność z szeroką gamą obiektywów XF i XC Fujifilm oraz obiektywami innych producentów z mocowaniem X. Nie ma między nimi różnicy w mocowaniu – każdy obiektyw pasujący do jednego, będzie działał z pozostałymi.

Kilka uwag i rekomendacji przy doborze obiektywów:

  • Balans i obsługa: X-E4 i X-T30 II to bardzo kompaktowe korpusy, najlepiej współgrające z równie małymi obiektywami. Świetnie łączą się z kompaktowymi stałkami Fuji, takimi jak XF 27mm f/2.8 „pancake” (X-E4 był nawet oferowany w zestawie z 27mm, tworząc zestaw mieszczący się w kieszeni kurtki), XF 35mm f/2, 23mm f/2, 50mm f/2 z serii „Fujicron” lub malutkim zoomem XC 15-45mm power zoom. Te obiektywy utrzymują zestaw lekki i wyważony – idealny do fotografii ulicznej lub podróży. Dla porównania, duży obiektyw (np. XF 16-55mm f/2.8 lub 50-140mm f/2.8) może sprawiać, że X-E4/T30II będą odczuwalnie cięższe z przodu, a brak uchwytu w X-E4 jest szczególnie problematyczny przy dużych szkłach. Możesz oczywiście ich używać (optycznie jest w porządku), ale ergonomicznie nie jest to idealne bez dodatkowego uchwytu.
  • Przewaga uchwytu X-S10: Solidny uchwyt X-S10 i IBIS sprawiają, że jest bardzo wszechstronny pod względem doboru obiektywów. Może wygodniej obsługiwać większe zoomy lub teleobiektywy. Na przykład XF 16-80mm f/4 OIS (jeden z najlepszych uniwersalnych zoomów Fuji) był często oferowany w zestawie z X-S10, tworząc świetny, stabilizowany zestaw do podróży. IBIS aparatu dobrze współpracuje także ze stałkami, takimi jak 16mm f/1.4 czy 56mm f/1.2 – obiektywami bez OIS – skutecznie je stabilizując przy słabym świetle. Jeśli planujesz używać ciężkich obiektywów lub dużo nagrywać wideo ze stałkami, korpus X-S10 będzie lepszą platformą.
  • Obiektywy kitowe: Na premierę Fujifilm oferował X-T30 II w zestawach z XC 15-45mm f/3.5-5.6 OIS PZ (bardzo kompaktowy obiektyw power-zoom) lub wyższej klasy XF 18-55mm f/2.8-4 OIS (optycznie znakomity zoom kitowy). Oficjalny zestaw X-E4 był z XF 27mm f/2.8 R WR pancake prime – fantastyczny zestaw spacerowy. X-S10 był często sprzedawany jako body lub z XF 18-55mm albo XF 16-80mm f/4 OIS WR zoom. Wszystkie te obiektywy to świetny punkt wyjścia. Warto zauważyć, że kitowy obiektyw Fujifilm 18-55mm f/2.8-4 jest szeroko chwalony – jest szybki, ostry i stabilizowany, co czyni go idealnym partnerem dla każdego z tych aparatów, jeśli chcesz uniwersalny zoom.
  • Obiektywy firm trzecich: W ostatnich latach wsparcie firm trzecich dla mocowania X znacznie się rozwinęło. Autofokusowe stałki od Sigmy (trio 16mm, 30mm, 56mm f/1.4 DC DN) i Tamrona (np. 17-70mm f/2.8 OIS) są dostępne i dobrze współpracują z tymi korpusami. Jest też wiele obiektywów manualnych (od Samyang, Viltrox, Laowa itd.) dla zainteresowanych. Dobrą wiadomością jest, że wszystkie obiektywy z mocowaniem X działają na tych aparatach, ponieważ mają to samo mocowanie i matrycę APS-C (brak różnic w cropie). Jeśli używasz obiektywów manualnych, wspomaganie ostrzenia w EVF (focus peaking, powiększenie) będzie równie przydatne w każdym z nich.
  • Propozycje obiektywów według zastosowań: Do fotografii ulicznej mała stałka na X-E4 to magiczne połączenie – np. XF 23mm f/2 lub 27mm pancake pozwala pozostać dyskretnym. Do podróży/vlogowania X-S10 z szerokim zoomem (np. XF 10-24mm lub nowy XF 18-120mm f/4 power-zoom) sprawdzi się świetnie – IBIS i odchylany ekran ułatwiają nagrywanie wideo i wszechstronność w ręku. Do portretów wszystkie poradzą sobie z XF 50mm f/1.0 lub 56mm f/1.2, ale pamiętaj, że te ciężkie obiektywy łatwiej obsłużyć na X-S10. Jeśli jesteś entuzjastą obiektywów adaptowanych (montowanie starych szkieł), IBIS w X-S10 może nawet stabilizować stare szkła, a większy uchwyt pomaga wyważyć ciężkie manualne obiektywy.
Podsumowując, nie ma różnicy w „kompatybilności obiektywów” pomiędzy tymi aparatami – chodzi bardziej o to, które obiektywy najlepiej pasują do każdego z nich. X-E4 najlepiej sprawdza się z kompaktowymi stałkami, aby zachować swój dyskretny urok, X-T30 II to solidny uniwersalny wybór, który dobrze współpracuje zarówno ze stałkami, jak i średniej wielkości zoomami, a X-S10 może wygodnie obsługiwać wszystko – od malutkich „pancake’ów” po zoomy z czerwoną odznaką – co czyni go prawdopodobnie najbardziej wszechstronnym, jeśli masz rosnącą kolekcję obiektywów. Ekosystem X-mount jest bogaty, a niezależnie od wybranego korpusu, będziesz mieć do dyspozycji dziesiątki obiektywów do odkrycia.

Który wybrać? Idealne zastosowania dla każdego

Każdy z tych aparatów znalazł swoją niszę. Oto kilka idealnych zastosowań i profili użytkowników, w których jeden może być lepszy od pozostałych:

  • Podróże i codzienne noszenie: X-E4 to najlepszy towarzysz podróży, jeśli priorytetem jest minimalizacja rozmiaru i wagi. To najmniejszy wymiennoobiektywowy aparat serii X Fujifilm, który łatwo mieści się w małej torbie lub dużej kieszeni kurtki – idealny na podróże, wędrówki czy po prostu do codziennego noszenia. Połącz go z obiektywem pancake 27mm lub 18mm f/2 i masz wysokiej jakości aparat niewiele większy od kompaktu. To także jeden z najbardziej stylowych aparatów na rynku, co nie zaszkodzi, gdy podróżujesz i chcesz być dyskretny (dostępny w kolorze srebrnym lub czarnym). Warto jednak pamiętać, że do vlogowania w podróży lub selfie, odchylany ekran X-E4 jest przydatny, ale do stabilizacji nagrań będziesz potrzebować obiektywu z OIS lub stabilizacji w postprodukcji, ponieważ nie ma IBIS.
  • Fotografia uliczna i miejska: Zarówno X-E4, jak i X-T30 II sprawdzają się tutaj świetnie, ale na różne sposoby. Kształt dalmierza X-E4 jest uwielbiany przez fotografów ulicznych, którzy lubią trzymać prawe oko w wizjerze, a lewe mieć otwarte, by obserwować scenę. Jego cichy elektroniczny migawkowy i odchylany ekran (który może działać jak wizjer na wysokości pasa) pozwalają na bardzo dyskretne fotografowanie. Minimalistyczne sterowanie sprzyja też stylowi fotografowania z ustawioną strefą ostrości i przewidywaniem – „ma mniej przycisków, które mógłbym przypadkowo nacisnąć… dokładnie o to mi chodziło,” powiedział jeden z użytkowników przechodzących z X100F na X-E4. Z drugiej strony, szybszy dostęp do ustawień w X-T30 II (dzięki pokrętłom) może być korzystny w dynamicznych scenach ulicznych, gdzie trzeba szybko zmienić czas naświetlania lub kompensację ekspozycji. Oba są małe i nie rzucają się w oczy, co jest pożądane w fotografii ulicznej. X-S10 też się nadaje, ale jest nieco większy i bardziej przypomina lustrzankę – nie tak dyskretny, choć uchwyt może pomóc, jeśli używasz cięższych obiektywów na ulicy (np. 90mm f/2 do kadrów z dystansu).
  • Vlogowanie i YouTube: X-S10 to zdecydowany zwycięzca do dedykowanego wideo i vlogowania. To jedyny model z IBIS (dla stabilizacji podczas nagrywania z ręki) i w pełni odchylanym ekranem, który można obrócić w swoją stronę podczas filmowania. Ma też opcję monitorowania dźwięku przez słuchawki (przez adapter), by mieć pewność co do jakości audio. Z X-S10 możesz zamontować mikrofon typu shotgun na górze, odchylić ekran na bok i nagrywać vlogi – połączenie IBIS + obiektyw z OIS wygładza ruchy. X-E4 może się sprawdzić awaryjnie przy prostych, statycznych vlogach: ekran odchyla się do przodu, można użyć cyfrowej stabilizacji obrazu (DIS) w wideo lub gimbala, ale nie będzie to tak wygodne i płynne jak w X-S10. Brak odchylanego ekranu do przodu i IBIS w X-T30 II stawia go na straconej pozycji do vlogowania, więc jeśli nie masz zawsze operatora kamery, nie jest to najlepszy wybór.
  • Portrety i ludzie: Wszystkie trzy aparaty potrafią robić przepiękne portrety dzięki matrycy 26 MP i kolorystyce/tonalności Fuji (symulacje filmów Classic Chrome i Pro Neg są świetne do skóry). Dla entuzjastów portretów na luzie wybór może sprowadzać się do ergonomii. X-S10 najlepiej współpracuje z portretowymi obiektywami o dużej jasności (np. 56mm f/1.2 lub 50mm f/1.0), a jego IBIS pomaga zredukować drgania przy krótkich ogniskowych tele. X-T30 II również sprawdza się świetnie, zwłaszcza jeśli wolisz sterować za pomocą pokrętła migawki mechanicznej/optical. X-E4 także bez problemu robi portrety (i ma wbudowaną lampę błyskową do doświetlenia przez gorącą stopkę), ale jeśli pracujesz z nieporęcznym obiektywem lub w studiu, jest trochę mniej wygodny. Mimo to, do portretów środowiskowych lub ulicznych X-E4 z 35mm f/2 lub 50mm f/2 tworzy zwinny zestaw, który nie onieśmiela fotografowanych osób.
  • Sport, akcja, dzika przyroda: To nie jest mocna strona żadnego z tych trzech modeli, ale jeśli musisz wybrać – lepszy uchwyt X-S10 i większy bufor dają mu lekką przewagę przy fotografii teleobiektywem. Prawda jest taka, że do szybkiej akcji najlepiej sprawdziłby się Fujifilm X-T4, X-H2S lub podobny z zaawansowanym AF i większym buforem. Jak podsumował DPReview, „specjaliści od sportu i akcji, którzy potrzebują najlepszego autofocusa… powinni rozejrzeć się gdzie indziej. Ale do amatorskiego sportu (mecze dzieci, itp.) te aparaty dadzą radę, jeśli dobrze wyczujesz moment serii zdjęć. X-S10 z XF100-400mm (stabilizowany obiektyw) poradzi sobie z dziką przyrodą lub pokazami lotniczymi dzięki połączeniu IBIS + OIS przy długich ogniskowych. Po prostu nie oczekuj najnowocześniejszego śledzenia szybkich obiektów.
  • Początkujący i studenci: X-T30 II jest często polecany jako jeden z najlepszych aparatów dla początkujących w fotografii. Oferuje angażującą, manualną obsługę, która uczy podstaw (czas, przysłona, ISO) przez fizyczne pokrętła – a jednocześnie ma przełącznik Auto (dźwignia trybu Auto na górze), który przejmuje kontrolę, gdy potrzebujesz szybkiego zdjęcia. „To wszystko, czego początkujący fotograf może sobie życzyć i jeszcze więcej”, pisze Digital Camera World, zauważając, że przewyższa prostotą stare lustrzanki dla początkujących, oferując przy tym symulacje filmów Fuji i fajny retro wygląd. X-S10 jest równie przyjazny dla początkujących (może nawet bardziej, dzięki znajomemu pokrętłu PSAM), a dodatkowo ma tryb „Auto/SP” z rozpoznawaniem sceny. Początkujący przechodzący z fotografii smartfonowej mogą docenić prostszy interfejs X-S10. X-E4 jest w rzeczywistości najbardziej odchudzony, więc w pewnym sensie także łatwy dla początkujących (mniej przycisków do pomylenia) – ale może frustrować tych, którzy chcą często zmieniać ustawienia, bo trzeba częściej zaglądać do menu. Dla studentów na kursach fotograficznych X-T30 II może być idealny: zachęca do nauki ekspozycji przez klasyczne pokrętła i nie brakuje mu możliwości do projektów, a wszystko to w przystępnym cenowo korpusie.
  • Codzienne zdjęcia/filmy rodzinne i z podróży: Jeśli szukasz dobrego wszechstronnego aparatu rodzinnego, X-S10 wyróżnia się, ponieważ robi po trochu wszystkiego – „doskonały aparat dla fotografów generalistów”, jak określa to DPReview. Świetnie sprawdza się do fotografowania dzieci (uchwyt pomaga przy robieniu zdjęć jedną ręką, trzymając dziecko!), IBIS pomaga w słabym oświetleniu w pomieszczeniach, a wideo jest dobre do domowych filmów. X-T30 II również nadaje się do tego celu, zwłaszcza jeśli wolisz mniejszy rozmiar i nie potrzebujesz zaawansowanych funkcji wideo. Wielu użytkowników rodzinnych uwielbia serię X-T30 do podróży i codziennego życia – otrzymujesz jakość obrazu znacznie przewyższającą smartfona, w kompaktowym korpusie. Pamiętaj tylko, że ma krótszy czas pracy na baterii (ok. 325–380 zdjęć wg standardu CIPA, co zwykle przekłada się na dzień swobodnego fotografowania). Zabierz zapasową baterię lub powerbank USB, aby w razie potrzeby doładować aparat (wszystkie obsługują ładowanie przez USB).
  • Profesjonalny aparat zapasowy lub drugi aparat: Te aparaty mogą służyć jako zapasowe korpusy dla profesjonalistów fotografujących Fuji. Na przykład fotograf ślubny używający X-T4 lub X-H2S może używać X-T30 II lub X-S10 jako lekkiego drugiego korpusu. Jakość obrazu będzie dobrze dopasowana, ponieważ to ten sam sensor. Ograniczeniami są pojedynczy slot na kartę (profesjonaliści wolą podwójne sloty dla natychmiastowego backupu) i brak uszczelnień, co stanowi pewne ryzyko przy kluczowych zleceniach. Jednak wielu z powodzeniem używało X-T30 lub X-E3 w pracy profesjonalnej. Spośród tych trzech, X-S10 może być najlepszym zapasowym aparatem dla profesjonalisty – jego sterowanie jest inne, ale zestaw funkcji (IBIS itd.) jest najbliższy modelom flagowym. X-E4, choć zdolny, może być zbyt minimalistyczny do szybkiej pracy profesjonalnej, chyba że zależy Ci konkretnie na dyskrecji.

W skrócie: Wybierz X-E4, jeśli najbardziej cenisz kompaktowość i styl – do fotografii ulicznej/podróżniczej i codziennego fotografowania z obiektywami stałoogniskowymi to czysta przyjemność. Wybierz X-T30 II, jeśli chcesz klasyczne doświadczenie Fuji w stylu lustrzanki z bezpośrednimi pokrętłami w małej obudowie, świetne do nauki fotografii i ogólnego użytku. Wybierz X-S10, jeśli zależy Ci na największej wszechstronności – zwłaszcza do wideo lub używania różnych obiektywów – i nie przeszkadza Ci bardziej nowoczesny układ sterowania. Każdy z nich może robić równie oszałamiające zdjęcia; chodzi o to, który design pasuje do Twoich nawyków fotograficznych. Jak trafnie ujął to jeden z recenzentów: „Xe-4 jest świetny, jeśli naprawdę wykorzystasz jego niewielki rozmiar… jeśli chcesz lepszego, wszechstronnego doświadczenia, wybierz X-S10”.

Oprogramowanie, funkcje i aktualizacje (stan na 2025)

Fujifilm słynie z tego, że wspiera aparaty aktualizacjami firmware, które czasem dodają istotne funkcje. Jako modele z lat 2020–2021, jaki jest status aktualizacji tych aparatów w 2025 roku?

  • X-T30 II: Ponieważ był to sam w sobie drobny odświeżony model, X-T30 II nie doczekał się znaczących nowych funkcji w aktualizacjach firmware. Wystartował z ulepszonym zestawem funkcji względem X-T30 (jak dodatkowe symulacje filmów i wyższa rozdzielczość LCD), a Fuji wydawało głównie aktualizacje naprawiające błędy. Od wersji firmware v2.04 (marzec 2024) jedną ze zmian była poprawka problemu z przesyłaniem zdjęć do smartfona. Warto zauważyć, że fotografowanie z podłączeniem do komputera nie jest obsługiwane w X-T30 II (ani w X-T30) – Fuji zarezerwowało tę funkcję dla wyższych modeli, więc fotografowie studyjni wymagający tej opcji nie znajdą jej tutaj. Aplikacja Camera Remote oraz łączność Wi-Fi/Bluetooth umożliwiają bezprzewodowy transfer zdjęć i zdalne wyzwalanie migawki, co obsługują wszystkie trzy modele.
  • X-E4: X-E4 również otrzymał drobne aktualizacje i poprawki błędów (np. usunięcie problemu z ekspozycją w rzadkich przypadkach). Nie dostał nowych symulacji filmów ani funkcji poza tymi, z którymi zadebiutował. Do 2023 roku został oznaczony jako wycofany przez wielu sprzedawców (więcej o tym w sekcji Ceny/Dostępność), więc nie pojawiły się większe zmiany w oprogramowaniu poza poprawkami stabilności. X-E4 był ostatnim aparatem z sensorem X-Trans IV (zanim Fuji przeszło do 5. generacji 40MP w nowszych modelach), a FujiRumors informowało, że będzie to ostatni aparat z tej generacji sensora – co okazało się prawdą aż do jego następcy w 2025 roku.
  • X-S10: X-S10 skorzystał z kilku istotnych aktualizacji oprogramowania. Firmware 2.00 (czerwiec 2021) dodał obsługę fotografowania z podłączeniem do komputera i sterowanie gimbalem przez USB – świetne dla studia lub filmowców. Dodano także kompatybilność z narzędziem do kamery internetowej Fujifilm oraz ulepszenia algorytmu autofokusa (niektóre z tych poprawek AF często są wdrażane po cichu). Późniejsze aktualizacje (v3.00, v3.10) zoptymalizowały sterowanie przysłoną i naprawiły drobne błędy. Do 2025 roku X-S10 został zastąpiony przez X-S20, więc uwaga Fuji przeniosła się dalej, ale X-S10 w dojrzałej wersji firmware jest bardzo dopracowany. Już od początku miał takie funkcje jak wyjście HDMI 4:2:2, F-Log itd., więc niewiele mu brakowało.

Ogólnie rzecz biorąc, żaden z tych aparatów nie zyskał rewolucyjnych nowych funkcji przez aktualizacje oprogramowania – głównie udoskonalenia. Warto zauważyć, że Fuji wprowadziło nową aplikację do łączności, Fuji X App, w 2023 roku, mającą na celu poprawę transferu bezprzewodowego i zdalnego fotografowania. Te aparaty mogą korzystać z nowej aplikacji po aktualizacji firmware, co jest miłym usprawnieniem jakości życia (stara aplikacja Camera Remote była toporna). Ale w większości przypadków X-E4, X-T30 II czy X-S10 w 2025 roku działa tak, jak w dniu premiery, tylko z wygładzonymi początkowymi niedociągnięciami.

Jedno drobne ulepszenie: X-T30 II i X-S10 mogą teraz korzystać z transmitera plików Fuji GT-Xpro przez USB do tetheringu (istnieją też rozwiązania firm trzecich). Poza niszowymi narzędziami dla profesjonalistów, zestaw funkcji pozostaje bez zmian.

Podsumowując, nie tracisz wiele pod względem funkcji będąc w 2025 roku – te aparaty są stabilne i dopracowane. Warto jednak wiedzieć, że nowsze modele Fuji (z X-Processor 5) mają odblokowane funkcje, których te starsze nie dostaną (np. X-T5 i nowsze mają symulację filmu Nostalgic Neg., ulepszony autofokus z wykrywaniem obiektów itd., których modele X-Trans IV nie otrzymają przez firmware). Jednak biorąc pod uwagę ich cenę i grupę docelową, nadal dobrze się sprawdzają w tym, co oferują.

Aktualne ceny i dostępność (sierpień 2025)

Na sierpień 2025 sytuacja tych modeli nieco się zmieniła. Oto, co powinni wiedzieć kupujący na temat cen i dostępności na głównych rynkach:

  • Fujifilm X-T30 II: Początkowo wprowadzony na rynek w 899 USD (sam korpus) pod koniec 2021 roku, X-T30 II można było często znaleźć w promocji za około 799 USD w latach 2023–24. W 2025 roku jednak coraz trudniej znaleźć nowy egzemplarz. Po ogłoszeniu następcy, poziomy zapasów są niskie – na przykład niektórzy sprzedawcy pokazują go jako oczekujący na dostawę lub niedostępny. Gdy jest dostępny, cena w USA utrzymuje się w okolicach 800–900 USD za korpus. W Europie nowy korpus kosztował około 849–899 €. W Wielkiej Brytanii, około 769 £ na start (i nadal w przedziale 700-750 £, gdy jest dostępny). Jeśli znajdziesz zestaw z obiektywem, dostosuj cenę odpowiednio (np. z 18-55mm zwykle około 1 299 USD na początku). Na rynku wtórnym X-T30 II trzyma niezłą wartość – spodziewaj się około 600 USD za korpus w doskonałym stanie (stan na połowę 2025 roku), co nie odbiega znacznie od ceny nowego z powodu ograniczonej dostępności. Dostępność: X-T30 II jest technicznie wciąż aktualny, ale wielu sprzedawców czeka na jego następcę. Sklep Fuji już na początku 2025 roku oznaczył go jako oczekujący na dostawę, a niektóre źródła sugerują, że jest praktycznie wycofany ze sprzedaży, gdy zapasy się wyczerpią. Adorama nie miała go w magazynie aż do lata 2025, według jednego z użytkowników. Jeśli więc chcesz nowy X-T30 II, być może musisz się pospieszyć lub wybrać nadchodzący model. (Fujifilm zasugerował, że „następca X-T30 II” pojawi się pod koniec 2025 roku.)
  • Fujifilm X-E4: X-E4 pojawił się na rynku w cenie 849 USD za sam korpus (i 1049 USD z obiektywem 27mm) w marcu 2021 roku. Początkowo sprzedawał się bardzo dobrze, potem pojawiły się problemy z dostępnością i, co zaskakujące, został stosunkowo szybko wycofany. Pod koniec 2023 roku Fujifilm zakończył produkcję X-E4 – główni sprzedawcy w USA i Wielkiej Brytanii oznaczyli go jako „niedostępny jako nowy”. To spowodowało wzrost cen na rynku wtórnym w 2024 roku: w pewnym momencie używane korpusy X-E4 były wystawiane za 1200–1500 USD (znacznie powyżej pierwotnej ceny) z powodu niedoboru i zwiększonego popytu napędzanego przez modę na TikToku/retro aparaty. W połowie 2023 roku na rynku wtórnym określano go jako „obecnie szalenie drogi”. W 2025 roku, po ogłoszeniu X-E5 (następcy) w czerwcu, presja nieco się zmniejszyła. Nadal jednak nowe egzemplarze X-E4 są praktycznie nie do znalezienia poza resztkami zapasów w niektórych regionach. Jeśli się pojawią, mogą być nadal w okolicach pierwotnej ceny 849 USD – ale najprawdopodobniej będziesz szukać używanego. Ceny używanych X-E4 w połowie 2025 roku za korpus wahają się wokół 700–900 USD w zależności od stanu (niżej niż w szczycie, ale nadal trzymają wartość). W Europie spodziewaj się około 800 € za używany egzemplarz. Dostępność: Praktycznie wycofany – najlepszą opcją są portale z używanym sprzętem lub ewentualnie mali sprzedawcy z zalegającym towarem. Jeśli zależy Ci konkretnie na formie X-E, X-E5 jest teraz opcją (choć w znacznie wyższej cenie 1699 USD, bo to duży upgrade).
  • Fujifilm X-S10: X-S10 pojawił się na rynku w 999 USD za sam korpus pod koniec 2020 roku i często był przeceniany do około 899 USD w 2022 roku. Został oficjalnie wycofany w 2023 roku, gdy pojawił się jego następca X-S20 (X-S20 zadebiutował w połowie 2023 roku w cenie 1 299 USD). W tym czasie wielu sprzedawców wyprzedawało zapasy X-S10. Do 2025 roku raczej nie znajdziesz fabrycznie nowych X-S10 w dużych sklepach; jednak niektóre sklepy fotograficzne lub sprzedawcy internetowi mogą mieć nowe-stare zapasy w okolicach 800 USD. Używane korpusy X-S10 są łatwo dostępne i zwykle kosztują 600–700 USD w zależności od stanu. Na przykład szybka kontrola pokazuje, że KEH i MPB (sprzedawcy używanego sprzętu) oferują X-S10 w górnych granicach 600 USD. Ponieważ X-S20 jest droższy, X-S10 pozostaje budżetowym sposobem na uzyskanie IBIS i technologii Fuji. Dostępność: praktycznie wycofany z nowej sprzedaży. Jeśli wolisz nowy sprzęt i nie możesz znaleźć X-S10, musisz rozważyć X-S20 (który jest znacznie droższy, ale oferuje nowy procesor, wideo 6K, większą baterię itd.). Jednak jeśli liczy się cena, używany X-S10 to jedna z najlepszych okazji w ofercie Fuji na 2025 rok, często określany jako „doskonały aparat ze średniej półki w tej cenie” w recenzjach.

W głównych rynkach światowych:

  • Stany Zjednoczone: Powyższe ceny w USD obowiązują. Amazon, B&H, Adorama czasami mają X-T30 II w magazynie za około 899 USD, X-E4 brak w magazynie, X-S10 wycofany (niektórzy mniejsi sprzedawcy mogą mieć go za około 799 USD).
  • Europa (strefa euro): X-T30 II i X-E4 kosztowały ~900 € nowe; obecnie, jeśli są dostępne, podobnie lub nieco taniej. X-S10 kosztował ~950 € nowy, zastąpiony przez X-S20 za ~1299 €.
  • Wielka Brytania: X-T30 II kosztował 769 £ na start (korpus), X-E4 799 £ na start, X-S10 949 £ na start. Ceny spadły nieco przed wycofaniem. W 2025 roku możesz znaleźć X-T30 II za około 700 £, jeśli jest dostępny, X-E4 prawdopodobnie tylko używany ~600 £+, X-S10 używany ~500-600 £.
  • Azja: W Japonii były bardzo popularne; możesz tam znaleźć nowe egzemplarze dłużej. X-E4, na przykład, został oficjalnie wycofany w Japonii wcześniej, ale sklepy z używanym sprzętem w Tokio miały je w wyższej cenie aż do ogłoszenia X-E5. Ceny w jenach wynosiły około 95 000 ¥ za X-T30II, 90 000 ¥ za X-E4 na start.

Warto rozważyć: Wraz z pojawieniem się nowych modeli (X-S20, X-E5, wkrótce X-T50), starsze modele mogą być okazją, jeśli nie potrzebujesz najnowszego sensora. Na przykład, jeśli masz ograniczony budżet, X-S10 za 600 USD używany to świetna wartość za stabilizowany aparat 26 MP. Podobnie X-T30 II za około 700 USD to świetna okazja, jeśli się trafi, biorąc pod uwagę, że oferuje jakość obrazu X-T4 za ułamek ceny (tylko z mniejszą liczbą bajerów).

Z drugiej strony, jeśli ceny używanych X-E4 wzrosną zbyt wysoko (blisko 1000 USD), można argumentować, że lepiej dopłacić do nowego X-E5 (który, choć kosztuje 1699 USD, oferuje znacznie więcej). Jednak wielu użytkowników Fuji po prostu uwielbia X-E4 za to, czym jest, a jego wartość kolekcjonerska dziwnie wzrosła (efekt „ostatniego takiego modelu”).

Na koniec, sprawdź oficjalny sklep Fujifilm z odnowionym sprzętem, jeśli jesteś w USA – czasami mają tam refurby (np. na stronie Fuji były zestawy X-T30 II i X-S10 w promocji, np. X-T30 II + 15-45mm za około 900 USD). Te mają gwarancję i mogą być dobrym kompromisem.

Podsumowując: X-T30 II – około 800 dolarów, jeśli uda się znaleźć, ale ograniczona dostępność, bo model jest wycofywany. X-E4 – praktycznie tylko używany, spodziewaj się ok. 800 dolarów, uważaj na zawyżone ceny z powodu zakończenia produkcji. X-S10 – wycofany, ale dużo używanych egzemplarzy, ok. 600-700 dolarów, prawdziwa okazja w porównaniu do pierwotnej ceny 1000 dolarów.

Główni sprzedawcy detaliczni: Jeśli robisz zakupy, oto bezpośrednie linki – oficjalne strony produktów Fujifilm (zawierają specyfikacje i lokalizator dealerów) oraz strony wybranych sprzedawców:

  • Oficjalna strona Fujifilm X-T30 II (Fujifilm USA) – zawiera link „Shop Now” do sklepu internetowego Fujifilm. Główni sprzedawcy: B&H Photo ma ją w ofercie za 899 dolarów (jeśli dostępna); Adorama podobnie; ceny na Amazonie są różne (ostatnio Amazon oferował ją tylko przez sprzedawców zewnętrznych za ok. 1100 dolarów, co wskazuje na niedobór).
  • Oficjalna strona Fujifilm X-E4 – (link do Fujifilm US na ich stronie, choć może być ukryty, bo model wycofany). Sprzedawcy: B&H oznacza ją jako wycofaną; na Amazonie były oferty zewnętrzne za ok. 1200 dolarów, co potwierdza zawyżone ceny na rynku.
  • Oficjalne informacje o Fujifilm X-S10 – zarchiwizowana strona Fujifilm USA. Sprzedaż detaliczna: w praktyce zastąpiony przez X-S20 w B&H itd. Najlepsza opcja na X-S10 to używany: MPB, KEH, eBay.

(Zawsze sprawdzaj aktualne ceny, bo się zmieniają. Rozważ też zestawy – czasem można upolować aparat z obiektywem w korzystnej cenie łącznej.)

Opinie ekspertów i recenzje w skrócie

Warto posłuchać, co eksperci i doświadczeni recenzenci mówią o tych aparatach. Oto kilka wybranych cytatów i spostrzeżeń:

  • O X-T30 II: „Wygląda świetnie i jest przyjemny w obsłudze – Fujifilm X-T30 II to wszystko, czego początkujący fotograf może oczekiwać, a nawet więcej!” (DigitalCameraWorld). Recenzenci często chwalą, że mimo iż to model „wejściowy”, oferuje znacznie więcej. PhotographyBlog zwrócił uwagę na ulepszenia w wersji Mark II, pisząc, że „główne ulepszenia to wyższej rozdzielczości ekran LCD, 1080p/240fps slow-mo, dwa dodatkowe tryby symulacji filmu, ulepszony tryb Auto i lepszy AF z większą czułością w słabym świetle” względem oryginału. W teście wideo DPReview jakość zdjęć była identyczna między X-T30 II a X-S10 – wybór zależał od preferencji i potrzeb (stabilizacja kontra rozmiar itd.). Podsumowanie: X-T30 II jest często polecany jako ten złoty środek Fuji dla tych, którzy chcą wydajności X-T4 w prostszej, tańszej formie. Był nawet jednym z najlepiej sprzedających się bezlusterkowców Fuji na Amazonie, co pokazuje jego popularność.
  • Na temat X-E4: DPReview przyznało mu 85% Silver Award, podsumowując, „X-E4 to stylowy aparat, zdolny do uzyskania doskonałej jakości obrazu i wyposażony w przydatne funkcje. To najmniejszy model z mocowaniem X tej marki i dobry wybór dla fotografów ulicznych, podróżniczych i ogólnych… [Ale] jedyną rzeczą, w której X-E4 nie błyszczy, jest śledzenie AF; wielu konkurentów oferuje lepsze śledzenie oraz wykrywanie twarzy/oczu.” Innymi słowy, do zamierzonego zastosowania (od okazjonalnego po entuzjastyczne fotografowanie w kompaktowej formie) jest świetny, ale osoby fotografujące akcję mogą oczekiwać więcej. Wiele recenzji zachwycało się designem – „Zastanawiam się, czy Fujifilm nie poszedł trochę za bardzo w minimalizm w X-E4,” rozważało DPReview, ale przyznano, że można się dostosować dzięki personalizacji ekranu dotykowego. W recenzji PetaPixel napisano, że X-E4 „to w zasadzie X100V z wymiennymi obiektywami” – oferując to doświadczenie z większą elastycznością. Oni i inni zwracali uwagę na ironię, że X-E4 został tak szybko wycofany, co niemal wyniosło go do statusu kultowego. Jeśli cenisz fotografię jako estetyczne doświadczenie, X-E4 zapewnia to w pełni. Trzeba tylko być gotowym na pracę w ramach minimalistycznego zestawu sterowania.
  • Na temat X-S10: Ten aparat zebrał wiele pozytywnych opinii. Recenzja DPReview oceniła go na 86% i skomentowała, „Fujifilm X-S10 to doskonały aparat uniwersalny. Ma świetną jakość obrazu, mocne możliwości i funkcje wideo oraz szybkie serie zdjęć… Naszym jedynym zastrzeżeniem jest śledzenie autofokusa, które pozostaje w tyle za rywalami”. Przyznano mu również Silver Award. Recenzja PetaPixel (autorstwa Teda Forbesa) nazwała go „Waga półśrednia wśród pretendentów”, podkreślając, że Fuji dostarczył zestaw funkcji godny nokautu za 999 dolarów: „Zobaczysz tę samą wysoką jakość obrazu co w modelu flagowym, [a] Fujifilm dodał imponujący zestaw funkcji… oczywiście są pewne drobne kompromisy (brak uszczelnień, mniejszy bufor)… Ale to imponujący pakiet, biorąc pod uwagę cenę.”. W szczególności chwalił ergonomię i wykonanie: „Przypomina mi niektóre z ładnych, kompaktowych konstrukcji Olympusa, a ergonomia jest doskonała jak na mały aparat.”. Wbudowana stabilizacja IBIS spotkała się z dużym uznaniem; jak ujął to jeden z recenzentów, „X-S10 oferuje wiele funkcji flagowego X-T4” (ta sama matryca, IBIS, podobne wideo), „w mniejszym, tańszym korpusie” dpreview.com dpreview.com. Wielu uważa X-S10 za cichy hit – nie tak „charyzmatyczny” jak retro korpusy Fuji, ale być może jeden z najlepszych wszechstronnych aparatów APS-C swojego pokolenia. Rtings.com, które prowadzi testy laboratoryjne, faktycznie oceniło X-S10 nieco wyżej niż X-T30 II pod względem wszechstronności, głównie dzięki IBIS i przewadze wideo.

Podsumowując: X-T30 II jest ceniony za połączenie wydajności i klasycznego uroku Fuji („byłby wysoko na mojej liście, gdybym zaczynał fotografię od nowa” – mówi jeden z redaktorów). X-E4 jest uwielbiany przez tych, którzy cenią kompaktowość i styl (często wymieniany jednym tchem z X100V za dostarczanie tej retro radości dalmierzowej). X-S10 jest szanowany jako być może najlepszy wybór dla większości osób, które po prostu chcą świetnych zdjęć/wideo bez zbędnych komplikacji – jak napisał jeden z komentujących na forum DPReview, „jeśli chcesz lepszego, wszechstronnego doświadczenia, wybierz X-S10. I pamiętaj – ta stabilizacja otwiera cały świat możliwości”.

Co dalej? – Najnowsze i nadchodzące aparaty Fuji (X-T50, X100VI, X-Pro4 i więcej)

Fujifilm nie próżnuje – od czasu premiery tych modeli pojawiły się nowe wydania i sporo szumu wokół nadchodzących aparatów pod koniec 2024 i w 2025 roku. Oto krótkie podsumowanie aktualnych wiadomości i plotek dla kontekstu:

  • Fujifilm X-T50: Następca X-T30 II pojawił się w czerwcu 2024, nie jako „X-T40”, lecz przeskakując od razu do X-T50 w nazwie. I to duży skok – zasadniczo przenosi sensor 40 MP z X-T5 i IBIS do korpusu ze średniej półki. X-T50 ma sensor X-Trans CMOS 5 HR 40,2 MP (ten sam co X-T5), najnowszy X-Processor 5, 5-osiową stabilizację w korpusie i może nagrywać do 6.2K/30p lub 4K/60p 10-bit wewnętrznie. Innymi słowy, oferuje „praktycznie wszystkie funkcje X-T5 w znacznie mniejszym korpusie”. Zyskał nawet nowy górny pokrętło trybów symulacji filmu (jak X-S20 ma pokrętło trybów). To połączenie starego i nowego – nadal ma retro pokrętło migawki, ale nowoczesne wnętrze. X-T50 zadebiutował w cenie 1 399 USD (korpus), plasując się wyżej niż X-T30 II. W komunikacie prasowym Fujifilm przedstawia go jako model wyższej klasy. Dla porównujących, najważniejsze cechy X-T50: 8 kl./s w trybie mechanicznym (bez zmian), 20 kl./s elektronicznie (jak wcześniej), ulepszony AF z detekcją obiektów (dzięki procesorowi 5), odchylany ekran 3”, i wreszcie – Fujifilm dodał uszczelnienie korpusu (czego brakowało w poprzednich X-Txx). Recenzje PhotographyLife zauważyły, że „ten lekki, 40MP aparat jest następcą X-T30 II”, a CineD napisało, że „funkcje X-T5 w mniejszej formie… 40MP, IBIS, 6.2K video… za 1399 USD”. Jeśli więc rozważasz X-T30 II w 2025 roku, pamiętaj, że X-T50 jest już dostępny i oferuje znacznie większe możliwości, choć w wyższej cenie. Fuji zapowiedziało, że przez jakiś czas będzie sprzedawać X-T30 II równolegle z X-T50, by oferować tańszą opcję, ale prawdopodobnie zapasy X-T30 II się wyczerpią. Jeśli budżet nie jest problemem, X-T50 to atrakcyjna „nowa średnia półka” z najnowszą technologią.
  • Fujifilm X100VI: Następca słynnego X100V został oficjalnie ogłoszony w lutym 2024 roku (podczas X Summit Tokyo) i wydany wkrótce potem. X100VI (6. generacja serii X100) okazał się ogromnie popularny – jeszcze bardziej niż X100V, który już był kultowym hitem. Kluczowe ulepszenia: wykorzystuje matrycę 40 MP i procesor X-Processor 5, co zapewnia mu najnowszą jakość obrazu Fuji cined.com. Co zadziwiające, Fuji udało się dodać IBIS do X100VI – po raz pierwszy seria X100 z obiektywem stałoogniskowym otrzymała stabilizację cined.com. Ulepszono także wideo: X100VI może nagrywać wideo 6.2K open-gate (czyli 6240×4160, z użyciem całej matrycy 3:2) w 30p oraz 4K do 60p, z wewnętrznym zapisem 10-bit 4:2:2 cined.com. Ma także inne ulepszenia, takie jak wbudowany 4-stopniowy filtr ND, ulepszony hybrydowy OVF/EVF o powiększeniu 0,5x oraz nowy odchylany ekran LCD (w końcu X100 z odchylanym ekranem). Obiektyw pozostaje 23mm f/2, ale według plotek przeszedł drobne poprawki optyczne pod kątem rozdzielczości 40 MP. Popyt na X100VI jest bardzo wysoki – dyrektor Fujifilm Yuji Igarashi zauważył, że „liczba zamówień w przedsprzedaży pierwszego dnia była tak duża, że niektórzy czekają już rok… sprzedaliśmy w rok tyle, ile [poprzednie modele X100] sprzedawały w 3-4 lata”. To doprowadziło do zaległości i ograniczonej dostępności (podobnie jak w przypadku X100V). Fuji zwiększa produkcję, by nadrobić zaległości, ale jeśli chcesz X100VI, musisz liczyć się z oczekiwaniem na liście lub wyższą ceną. Sugerowana cena detaliczna to około 1 599 USD (korpus – a właściwie aparat z obiektywem stałym). Wiele osób kusi X100VI jako alternatywa lub uzupełnienie dla X-E4/X-T30 II, ponieważ to kompaktowy aparat o wyjątkowym uroku. Jeśli przegapiłeś szał na X100V, X100VI to nowy hit – tylko przygotuj się na ograniczoną dostępność przez jakiś czas. Sukces X100VI pośrednio wpłynął także na X-E4: niektórzy, którym nie udało się zdobyć X100V/VI, sięgnęli po X-E4 z obiektywem typu pancake jako najbliższy zamiennik. Teraz, gdy X100VI jest już dostępny (choć trudno go zdobyć), możemy zobaczyć pewne zmiany.
  • Fujifilm X-Pro4 (lub X-Pro5?): Linia X-Pro ma lojalnych fanów, którzy czekają od premiery X-Pro3 w 2019 roku. Fujifilm potwierdził, że następca X-Pro3 jest w fazie rozwoju i że „nasz plan się nie zmienił” jeśli chodzi o serię X-Pro. Jednak do sierpnia 2025 roku nie został on wydany. Pojawiają się spekulacje, że Fuji może pominąć nazwę „X-Pro4” i nazwać go X-Pro5, aby dopasować się do 5. generacji sensora (ponieważ w momencie premiery prawdopodobnie będzie używał nowego sensora 40MP i X-Processor 5). „Nie stawiałbym na to, że będzie się nazywał X-Pro4… możemy faktycznie patrzeć na X-Pro5,” zauważa Digital Camera World. Oczekiwana premiera to trochę ruchomy cel – wielu analityków przewiduje teraz koniec 2025 lub początek 2026 roku jako czas debiutu następcy X-Pro3. FujiRumors sugeruje, by nie liczyć na niego w 2025, raczej w 2026. Skąd opóźnienie? Być może Fuji chciało pominąć generację 26MP dla X-Pro i poczekać na wdrożenie nowej technologii (były też opóźnienia pandemiczne i w dostawach). Fani nie mogą się doczekać, co przyniesie nowy model: z pewnością charakterystyczny hybrydowy wizjer optyczno/elektroniczny pozostanie, a przedstawiciele Fuji sugerowali, że zachowają unikalne elementy jak ukryty tylny ekran (w X-Pro3 odchylany w dół z sub-monitorem „film sim”). Możemy spodziewać się uszczelnienia korpusu, prawdopodobnie tego samego sensora 40MP co w X-T5, ulepszonego AF itd. Niektórzy zastanawiają się nawet, czy Fuji nie zrobi czegoś radykalnego, jak wariant X-Pro tylko do fotografii monochromatycznej (to tylko spekulacje). Tak czy inaczej, miłośnicy stylu dalmierza mają nowego X-Pro na oku. Do tego czasu sam X-Pro3, choć wycofany, nadal jest ceniony przez wielu – ale warto pamiętać o problemach z trwałością (awaria taśmy LCD z tyłu), które Fuji musiało rozwiązać, co może mieć wpływ na projekt nowego modelu.
  • Inne nowości Fuji: Fujifilm był bardzo aktywny. W latach 2022-2023 wypuścili 40MP X-H2 i 26MP warstwowy X-H2S (ich topowe modele), X-T5 (40MP, w zasadzie mini X-H2 z retro sterowaniem), a w 2023/24 niższą serię X-T5: X-S20 (następca X-S10, z X-Processor 5, tym samym sensorem 26MP, ale znacznie lepszą baterią i wideo 6.2K, trybem vloggingowym, za 1299$) oraz X-E5 (właśnie zaprezentowany w sierpniu 2025). X-E5 jest szczególnie interesujący, bo przeskakuje X-E4 o kilka generacji: ma sensor 40MP i IBIS w tym małym korpusie, czyniąc go w zasadzie „X-Pro lite”. Cena jest odpowiednio wysoka (1699$ za korpus). Wczesne recenzje (np. PetaPixel) mówią „X-E5 to wewnętrznie X-T50 w mniejszym korpusie. Ma ten sam świetny sensor 40MP… i 5-osiowy IBIS”. Widać więc, że Fujifilm wyraźnie podnosi specyfikację (i cenę) swoich modeli ze średniej półki. Jeśli ktoś w 2025 rozważa X-E4 vs X-T30 II vs X-S10, powinien też znać te nowe opcje: X-E5 (jeśli lubisz styl dalmierza i możesz zwiększyć budżet), X-T50 (jeśli wolisz linię X-T, ale chcesz najnowszą technologię) lub X-S20 (jeśli priorytetem jest wideo i czas pracy na baterii, bo X-S20 ma większą baterię, podwajającą liczbę zdjęć na jednym ładowaniu względem X-S10).
  • Plotki o innych modelach: Pojawiają się pogłoski o wskrzeszeniu linii X-T100 lub serii X-M dla początkujących – faktycznie Fuji wypuściło X-M5 w 2024 na niektórych rynkach, w zasadzie następcę X-T200 z nowym procesorem. To jednak bardziej niszowe modele. Najważniejsze, o które pytają entuzjaści, to X100 (omówiony wyżej – X100VI już jest i cieszy się ogromną popularnością) oraz X-Pro (który w końcu nadejdzie). W średnim formacie GFX też są nowości (np. GFX100 II w 2023, GFX „Eterna” do wideo w 2025). Ale jeśli chodzi o bezlusterkowce APS-C, priorytetem jest przejście całej linii na platformę 5. generacji.

Podsumowując, linia Fujifilm na 2025 rok przesuwa się w stronę wyższej półki: modele ze średniej półki mają teraz flagowe matryce i IBIS, ale kosztują więcej. Dla kogoś, kto czyta to porównanie – jeśli Twój budżet na to pozwala i chcesz bardziej przyszłościowe parametry, rozważ X-T50 lub X-E5 albo X-S20. Oferują one takie rzeczy jak rozdzielczość 40MP (świetna, jeśli drukujesz duże zdjęcia lub mocno kadrujesz), lepszy autofocus (w tym wykrywanie obiektów AI, np. zwierząt, pojazdów itp.) oraz wydłużony czas pracy na baterii (X-S20 ma nową baterię). Jednak jeśli stosunek jakości do ceny jest kluczowy, X-T30 II, X-E4 i X-S10 wciąż są bardzo aktualne w 2025 roku. Zapewniają 90% tego, czego potrzebuje większość fotografów, za ułamek ceny nowych modeli. Matryca 26MP wcale nie odstaje – jest sprawdzona, a niektórzy nawet wolą jej wielkość piksela przy słabym świetle w porównaniu do 40MP. Te starsze modele mają też zwykle lepszą dostępność i niższe ceny na rynku wtórnym, co czyni je rozsądnym wyborem dla entuzjastów.

Podsumowując: Fujifilm X-T30 II, X-E4 i X-S10 każdy oferuje własną interpretację formuły Fuji – czy to styl retro SLR z wieloma pokrętłami, minimalistyczny dalmierz, czy nowoczesny uniwersalny aparat. W 2025 roku pozostają doskonałymi narzędziami do tworzenia zdjęć i filmów, wspieranymi przez rozbudowany system obiektywów i ciągłe zaangażowanie Fuji w mocowanie X. W zależności od Twojego stylu fotografowania – czy jesteś podróżnikiem-opowiadaczem, purystą fotografii ulicznej, czy aspirującym twórcą hybrydowym – jeden z tych modeli będzie w sam raz. A dzięki nowym premierom Fujifilm na horyzoncie, masz też jasne ścieżki rozwoju, gdy będziesz gotowy. Udanych zdjęć!

Źródła:

  • Fujifilm X-T30 II – DPReview specyfikacje i komentarze z recenzji; PhotographyBlog porównanie.
  • Fujifilm X-E4 – DPReview recenzja (Wnioski dotyczące rozmiaru, jakości obrazu, AF); PetaPixel pierwsze wrażenia.
  • Fujifilm X-S10 – DPReview recenzja (Wnioski); PetaPixel recenzja (Ted Forbes); DigitalCameraWorld omówienie.
  • Odniesienia do funkcji i specyfikacji – DPReview i Imaging-Resource strony ze specyfikacjami (szybkość zdjęć seryjnych, specyfikacje EVF itp.) dpreview.com; CineD i komunikaty prasowe Fuji dotyczące X-T50 i X100VI cined.com.
  • Ceny/dostępność – Amateur Photographer wiadomości o wycofaniach; Fuji Rumors / FujiXWeekly o cenach używanych; Oferty detaliczne z B&H.
  • Nadchodzące modele – DigitalCameraWorld „camera rumors 2025” (sekcja Fujifilm); DPReview wywiad na CP+ 2025; Fuji Rumors i Reddit dyskusje o linii X-Pro.
I'm glad I didn't listen to the internet | Fujifilm X-T5 vs X-T50

Tags: , ,